Autor Wątek: Model zniszczeń w nowym iłku  (Przeczytany 14771 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline =OPS=lipas

  • *
  • Very, very hakiem w plery.
Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpnia 06, 2018, 16:06:42 »
Też tak sądzę. Ostatnio  sobie sparingowaliśmy z Qrdlem. On w Jaku ja w 109G14. Nie ma mowy, żeby Jak mnie doszedł (no chyba, że ma początkową przewagę). Ale było tak, że zaatakował mnie z przewagi wysokości. Dałem nura, 750 na budziku i słyszę Qrdla z tyłu, że mu coś odpadło w nurkowaniu:). Chyba nie jest źle :).
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 06, 2018, 17:51:08 wysłana przez KosiMazaki »

Offline DonPadre

  • *
  • =Luftgangsta=
Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #61 dnia: Sierpnia 06, 2018, 21:03:45 »
Ciągnąc dalej offtopa, G14 w moim przekonaniu deklasuje wszystkie samoloty aliantów. Nie ma bata na tego dziada ;)

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #62 dnia: Sierpnia 07, 2018, 16:47:43 »
Tak się składa, że na tą chwile w BoXie żaden Jak nie jest szybszy od 190. Tym bardziej w nurkowaniu. Prawdopodobnie gdy zacząłeś uciekać, Jak musiał mieć dużo większą prędkość i dlatego dochodził 190 lub był ciągle w dogodnej odległości na strzał. Żadna filozofia. Więc skąd te obawy? :P 

Minąłem się z bylejakiem na czołówce, zobaczyłem wyżej innego i dałem nura. Reszta tak jak mówi Rutkov. Doszedł mnie ten z którym się minęliśmy. Wniosek z tego co piszesz jest taki, że jak zobaczysz bylejaka to żeby mu uciec musisz zacząć natychmiast nurkować, bo a nuż zacznie strzelać z 500 metrów i trafi … Tak nawiasem mówiąc jeśli bylejak ma przewagę wysokości nad 190 która zaczyna nurkować, to już w chwili pochylenia nosa w dół pilot bylejaka powinien rozpocząć modlitwę. Bo z godnie z tym z czego był zbudowany powinien się rozebrać jakieś 500 m niżej. Bo prędkości osiągane w locie poziomym dla foki były prawie nieosiągalne dla bylejaka nawet w nurkowaniu. No, ale ja pewnie czytałem nie te książki co potrzeba …

Ciągnąc dalej offtopa, G14 w moim przekonaniu deklasuje wszystkie samoloty aliantów. Nie ma bata na tego dziada ;)

Pożyjemy i zobaczymy jak to będzie wyglądało na frontach. Nie sądzę aby G14 dawał jakaś większą szansę na przeżycie niż zwykły G6, może parę sekund więcej … :-P

Ramm.
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Offline DonPadre

  • *
  • =Luftgangsta=
Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpnia 08, 2018, 11:17:03 »
Twierdzę tylko, że w jeśli w momencie minięcia linii 3/9 bylejak i bylefoka mają taką samą prędkość to bylepilot bylefoki po wyprostowaniu byleręki na przepustnicy nie musi się już o nic martwić.

Jeśli chodzi o realizm gry...

https://www.youtube.com/watch?v=EVy2ubODn8I

"Super partia..." :P

Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpnia 08, 2018, 12:34:31 »
https://youtu.be/fsEDW_mXG2o?t=17m54s

Iła można pokonać tylko przez taranowanie :-) Kaczka ma za słabe uzbrojenie na takiego przeciwnika.

Offline =OPS=lipas

  • *
  • Very, very hakiem w plery.
Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #65 dnia: Marca 10, 2019, 17:39:39 »
Ostatnio intensywniej niż zazwyczaj w ramach OPS latamy sobie w BoXa. Cały czas jest to zauważalne, że sowieckie latadła są strasznie trudne do ubicia. Wczoraj np. strzelałem do Ła. Łaskawie spadł po chyba piątej celnej serii wywalonej z bliska z Me-109F4 z podami. Cały był podziurawiony, dymił się jak cholera aż nie mogłem uwierzyć. I-16 po dwóch takich seriach nawet nie zadymił, nie mówiąc o tym, że w locie poziomym nad ziemią bez problemu mnie dochodził przy podobnej sytuacji wyjściowej. Natomiast Me najczęściej po jednej, dwóch seriach nie nadaje się do niczego. Nie jestem bynajmniej sfrustrowany, radzę sobie, ale dysproporcje są zdecydowanie widoczne. I podkreślam, że chodzi tu jedynie o "czerwone" sprzęty.

Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #66 dnia: Marca 10, 2019, 19:17:38 »
Zgadza się, tylko dla mnie jest to frustrujące. Człowiek stara się jak może a efektów brak.
Latamy dzisiaj?

Oficer polityczny Padi-Van. (Prostak-1)

Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #67 dnia: Marca 10, 2019, 20:35:31 »
Zaraz, zaraz. W Quick Mission jest wszystko w porządku. Oberwanie ze SzWAK-a w skrzydło FW-190 czy Bf-109 nie urywa go, zaś celna seria (nawet krótka) demoluje każdego sowieckiego szmatolota. Od 3.010 widać jeszcze progres, bo trafiony w skrzydło Jak czy Ła-5 przy wykonywaniu ostrych zakrętów traci je. Mam wrażenie, że najbardziej odporny obecnie jest ŁaGG-3 (co jest zgodne ze źródłami historycznymi). Wprawdzie kiedyś Jak-7B wykazywał niezwykłą wytrzymałość, ale naprawili to. Z drugiej strony latanie Jak-1 przeciw Bf-109 jest frustrujące, bo SzWAK ma gorszą skuteczność od MG-151/20 i na dodatek kiepską trajektorię pocisków (mniejsza płaskotorowość).

Problem leży gdzie indziej: pół roku temu na 20 wystrzelonych pocisków wystarczało, że 3-4 trafiały i Jak czy Ła rozpadały się w powietrzu (Jak-7B wymagał więcej). Teraz trzeba się mocniej przyłożyć przy celowaniu. Widać też olbrzymią różnicę między zestawem 1 x MG-151/20 a 2 x, czy nawet 3 x MG-151/20: FW-190 rozrywa każdego sowieckiego szmatolota, standardowy Bf-109 wymaga zaś "czystego" trafienia.

Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #68 dnia: Marca 10, 2019, 22:05:15 »
Ja tam nie narzekam. Dobre trafienie i ruskie spadają. Najważniejsze mieć przewagę energetyczną i do tego skrzydłowego co kryje tyłek. F4 jest prawie zawsze w stanie uciec tylko zostaw te dodatkowe uzbrojenie bo nie potrzebne. Świetna sprawa ten MP w BoX.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

--------------------------------
Win10 64bit
PC: i7 13700k, 64GB RAM 3200MHz DDR4, RTX 4090, VR Quest 3, M2 Drives, EVGA 1000W GQ

VPC MongoosT-50CM2 Grip, VPC MongoosT-50CM3 Throttle, crosswinds rudder pedals, VPC panel CP3, WinWIng PTO2

Darth_Worm

  • Gość
Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #69 dnia: Marca 11, 2019, 09:52:45 »
Mnie, osobiście ciekawi kod sieciowy.
To, co widzimy i obserwujemy na monitorach, ma się zazwyczaj nijak, w stosunku do tego, co  wyczynia serwer z otrzymanymi danymi.
Wprost pytając:
- gdzie leży prawda o zadanych trafieniach?
- jaki wpływ na trafienia ma jakość połączenia sieciowego?
- czy, ustawienie port forwarding'u ma wpływ na lagi?
Na chwilę obecną, to co  obserwujemy na singlu, ni pokrywa się z multi. :(
IMHO jest to źródło większości naszych frustracji związanych z grą sieciową.
Abstrahuje od ewidentnych  bzdur typu: I-16 z Shwak'ami doganiający gołego Fw190A5 z 25% paliwa na wznoszeniu, bo i takie sceny obserwuję na serwerach.

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka


Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #70 dnia: Marca 11, 2019, 17:15:11 »
Mnie, osobiście ciekawi kod sieciowy.
To, co widzimy i obserwujemy na monitorach, ma się zazwyczaj nijak, w stosunku do tego, co  wyczynia serwer z otrzymanymi danymi.
Wprost pytając:
- gdzie leży prawda o zadanych trafieniach?
- jaki wpływ na trafienia ma jakość połączenia sieciowego?
- czy, ustawienie port forwarding'u ma wpływ na lagi?
Na chwilę obecną, to co  obserwujemy na singlu, ni pokrywa się z multi. :(

Oczywiście jakoś połączenia sieciowego ma wpływ na to co widzimy na ekranie.
Najlepiej ma oczywiście host-  zerowy ping robi swoje.
Ale jest jedno ale ... ping, czy opóźnienie na serwerze ma się nijak do faktu super wytrzymałości radzieckich sprzętów. Bo to powinno być takie same niezależnie offline czy online.
Wiem, że to co ja widzę na swoim monitorze nie oznacza, że facet do którego strzelam widzi to samo, ale już dymy i wycieki powinny być niezależne od tego.

Z drugiej strony latanie Jak-1 przeciw Bf-109 jest frustrujące, bo SzWAK ma gorszą skuteczność od MG-151/20 i na dodatek kiepską trajektorię pocisków (mniejsza płaskotorowość).

To w takim razie zapytaj gościa z tego filmiku (https://www.youtube.com/watch?v=4uKxbCODxPo) jak on to robi ?
Bo ja nie potrafię po ponad 10 latach latania online w simy z II wś odkładać poprawek w ten sposób ... oraz wykorzystywać z taką skutecznością tą niewielką ilość amunicji w radzieckich szmatolotach.
Strach pomyśleć, co facet by zrobił latając na Fw190 ...

Ramm.

ps. osobiście sądzę, że sieciowy kod gry (a także DM and FM), a kod gry single player to zupełnie dwie różne rzeczy. Niewiele się różniące, ale zawsze jest to "RED+" :-D
Takie sowieckie "game balance", jak mawiało nasze kochane słoneczko Oleg  ;)
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #71 dnia: Marca 11, 2019, 18:05:18 »
Uskuteczniacie akademickie dyskusje zamiast cieszyć się grą. Jest tyle frajdy w grze MP, że nie ma co dzielić włosa na czworo. Uważam, że jakoś super bardzo ta symulacja nie odstaje od prawdy nawet jeśli... Mi osobiście najwięcej frajdy sprawia kooperacja że skrzedłowym. Wiadomo zastrzelenia cieszą i zawsze się coś tam udaje spuścić na dół, ale to nie jest najważniejsze dla mnie.

Czy w prawdziwym życiu będąc takim pilotem po powrocie też byście się zastanawiali dlaczego temu czy tamtemu nie odpadło skrzydło po udanej serii, czy tam coś innego? Jest tyle czynników, że nigdy byście się nie dowiedzieli o co chodziło. Przyjmijcie to samo tutaj i od razu będzie lżej ;)

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

--------------------------------
Win10 64bit
PC: i7 13700k, 64GB RAM 3200MHz DDR4, RTX 4090, VR Quest 3, M2 Drives, EVGA 1000W GQ

VPC MongoosT-50CM2 Grip, VPC MongoosT-50CM3 Throttle, crosswinds rudder pedals, VPC panel CP3, WinWIng PTO2

Offline =OPS=lipas

  • *
  • Very, very hakiem w plery.
Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #72 dnia: Marca 11, 2019, 18:51:51 »
Na filmie widać wyraźnie, że koleś ma perfekcyjnie opanowane latanie. Spokojne i bez szarpania precyzyjnie celuje. Pewnie lata codziennie po parę godzin. Druga sprawa, że przeciwnicy mu nie utrudniają specjalnie. Ale też spróbuj tak walnąć w Jaka, raczej się tak nie rozleci.
A poza tym Panowie zapraszamy na nasz serwer. Przetestujemy  to o czym tu piszemy.

Odp: Model zniszczeń w nowym iłku
« Odpowiedź #73 dnia: Marca 21, 2019, 15:47:07 »
Taaaa RED + a nawet ++++!  I tu nie ma o czym mówić, tylko często jest to dość frustrujące. Nie sądzę by Mietki łamały się tak od byle czego, zaś RED sklejka była tak odporna ostrzał i ogień i raczej nie chodzi tu o losowe przypadki.
Latamy dzisiaj?

Oficer polityczny Padi-Van. (Prostak-1)