Autor Wątek: Czerwony sztorm  (Przeczytany 11518 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #45 dnia: Marca 07, 2008, 08:28:40 »
Ale nie ma sensu nic ustalać. Martin ma swoją rację i koniec. Co z tego iż np Janek napisze jak Su-27 współpracuje przez datalink w trybie autonomicznym z A-50, co z tego, przecież te samoloty są tylko na papierze nie istnieją a piloci nie potrafią ich obsługiwać. Co z tego iż napiszę, że Su-24M ma możliwość atakowania celów spoza naszej obrony powietrznej, przecież te rakiety nie odpalą, a jak odpalą to nie wybuchną. Co z tego, że w samym Kaliningradzie jest więcej maszyn niż posiadają nasze SP, co z tego, że tylko w okręgu Leningradzkim jest kilka razy więcej maszyn niż mają nasze SP. Przecież te maszyny to latający złom. Co z tego, że w Obwodzie Kaliningradzkim stacjonuje Brygada S-300 i brygada S-300W? Zrzucimy na nie JDAM i tyle. Co z tego, że ktoś nawet nie uwzględnia 120 Tu-22M, albo może nawet nie ma pojęcia jak one atakują? Po co, przecież mamy Amraamy one to załatwią. Co z tego, że Rosja posiada pociski samosterujące, odpowiedniki Tomachawków. Tak jasne Rosja posiada, to chyba makiety. Co z tego, że rosyjskie maszyny posiadają o wiele lepsze systemy WRE niż to co dają na eksport (przykład zakłócający w Iraku amerykańskie F-15, MiG-25, który posiadał system już wycofany z WWS).  Co z tego iż bazę w Krzesinach może wykluczyć jedna grupa Specnazu? Co z tego, że może ją przynajmniej sparaliżować bateria konwencjonalnych Iskanderów z głowicami kasetowymi? I wiele innych. Ktoś ma swoją wizję, nacierającej hordy mongołów w swoich sosnowych Jakach i koniec.
« Ostatnia zmiana: Marca 07, 2008, 09:29:32 wysłana przez Kusch »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Michał B.

  • Gość
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #46 dnia: Marca 07, 2008, 11:21:25 »
Ale nie ma sensu nic ustalać. Martin ma swoją rację i koniec. Co z tego iż np Janek napisze jak Su-27 współpracuje przez datalink w trybie autonomicznym z A-50, co z tego, przecież te samoloty są tylko na papierze nie istnieją a piloci nie potrafią ich obsługiwać. Co z tego iż napiszę, że Su-24M ma możliwość atakowania celów spoza naszej obrony powietrznej, przecież te rakiety nie odpalą, a jak odpalą to nie wybuchną. Co z tego, że w samym Kaliningradzie jest więcej maszyn niż posiadają nasze SP, co z tego, że tylko w okręgu Leningradzkim jest kilka razy więcej maszyn niż mają nasze SP. Przecież te maszyny to latający złom. Co z tego, że w Obwodzie Kaliningradzkim stacjonuje Brygada S-300 i brygada S-300W? Zrzucimy na nie JDAM i tyle. Co z tego, że ktoś nawet nie uwzględnia 120 Tu-22M, albo może nawet nie ma pojęcia jak one atakują? Po co, przecież mamy Amraamy one to załatwią. Co z tego, że Rosja posiada pociski samosterujące, odpowiedniki Tomachawków. Tak jasne Rosja posiada, to chyba makiety. Co z tego, że rosyjskie maszyny posiadają o wiele lepsze systemy WRE niż to co dają na eksport (przykład zakłócający w Iraku amerykańskie F-15, MiG-25, który posiadał system już wycofany z WWS).  Co z tego iż bazę w Krzesinach może wykluczyć jedna grupa Specnazu? Co z tego, że może ją przynajmniej sparaliżować bateria konwencjonalnych Iskanderów z głowicami kasetowymi? I wiele innych. Ktoś ma swoją wizję, nacierającej hordy mongołów w swoich sosnowych Jakach i koniec.

Twoja wizja też jest cokolwiek śmieszna - rozumiem że można być fascynatem rosyjskiej techniki wojskowej ( sam nim chyba jestem ) ale nie można pozwolić sobie aby własne fascynacje odebrały trzeźwość spojrzenia ...

A prawda jest taka że rosyjskie siły zbrojne ( w szczególności konwencjonalne ) to obecnie generalnie skansen - muzeum techniki z nielicznymi nowoczesnymi wzorami uzbrojenia ... Dzieje się tak nie dlatego że rosyjska technika jest przestarzała ( w wiekoszości nowe wzory mogą konkurować z zachodnimi, w niektórych rodzajach uzbrojenia nawet je przewyższają ) ale dlatego że rosyjskie siły zbrojne są tragicznie niedoinwestowane, wbrew putinowsko - miedwiediewowskiej propagandzie praktycznie nic się w tej kwestii nie zmienia od 1992 r.

A spoglądając bardziej z ogółu na szczegól czyli WWS - pamiętaj kolego że nie dość że w swojej masie sa po prostu muzealne ( średnia wieku to ponad 20 lat dla samolotu bojowego, do tego w 95 % + są to maszyny niemodernizowane od opuszczenia linii montażowej ) to do tego ich sprawność nie przekracza 30 % ... Czyli wcale nie jest ich tak znowu dużo
Niestety takie są realia

Ps. Armia FR nie posiada Iskanderów, plany są ale co roku jest obsuw o rok, jak z większością programów

Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #47 dnia: Marca 07, 2008, 13:39:28 »
Dzieje się tak nie dlatego że rosyjska technika jest przestarzała [...] ale dlatego że rosyjskie siły zbrojne są tragicznie niedoinwestowane, wbrew putinowsko - miedwiediewowskiej propagandzie praktycznie nic się w tej kwestii nie zmienia od 1992 r.

Tyle, że porównujemy do tych niedoinwestowych sił - nasze własne jeszcze bardziej niedoinwestowane i zaniedbane. Przecież tutaj nie chodzi chyba o porównanie sprzętu "wschodniego" do "zachodniego" tylko o możliwości naszych SP w stosunku do SP Rosji i innych hipotetycznych przeciwników.

Jak wyobrażacie sobie możliwą reakcję na atak lotniczy FR na nasz kraj?

Przecież te 48 nowoczesnych F-16 nie ma skutecznego wsparcia radiolokacyjnego, stacjonuje na lotniskach nie posiadających praktycznie żadnej obrony przeciwlotniczej (i iluzoryczną obronę przed grupami specjalnymi - ale to inna kwestia), nie mogą też liczyć na "odciążenie" przez zestawy rakietowej OPL, ponadto nie mają skutecznego zaplecza logistycznego (są np. tylko 2 lotniska przeznaczone i przygotowane do obsługi F-16).

Zastanówcie się nad takim zagadnieniem:

Następuje atak lotniczy i co można zrobić z tymi 48 ośmioma maszynami? Cele trzeba wykrywać z radaru w maszynie bo nie ma skutecznych możliwości wykrywania ich na małych wysokościach przez stacje naziemne. Te maszyny musiałyby się zająć obroną całego terytorium w tym lotnisk własnych, własnych sił lądowych, własnych obiektów strategicznych itd.

Przecież obrona przeciwlotnicza oparta na S-125 Newa czyli sprzęcie pochodzącym z lat sześćdziesiątych jest fikcją. Piszecie, że większość rosyjskiego sprzętu ma 20 lat - OK. Ale sprzęt mający je zwalczać ma ponad 40. Może i 20 letni, niemodernizowany Su-27, nie jest równorzędnym przeciwnikiem dla nowoczesnego sprzętu zachodniego, ale na pewno jest nie jest w stanie zagrozić mu większość naszego sprzętu OPL. Jest maszyną na tyle manewrową i posiadającą środki przeciwdziałania aby poradzić sobie z naszymi "wiekowymi" zestawami OPL. W tym przypadku te nasze F-16 muszą być wszędzie i robić wszystko. Pomimo przewagi technologii jakoś nie wyobrażam sobie aby latały bezkarnie i strzelały do rosyjskich maszyn jak do kaczek. A przecież trzeba by część z nich przeznaczyć do ewentualnego kontruderzenia na pozycje przeciwnika.

Wystarczy, że jeden samolot rosyjski (nawet niezbyt nowoczesny) przedrze się przez obronę i będzie wstanie zaatakować lotnisko. Kompletnie pozbawiony obrony obiekt zostanie w takim przypadku wyeliminowany (wystarczy kilka bomb). I co wtedy? Nawet zakładając, że pozostaną lotniska zdolne (bo na pewno pozostaną - trochę tego "betonu" u nas jest) do przejęcia maszyn to trzeba będzie przerzucić tam sprzęt (zapasowe uzbrojenie) i ludzi - czym? W jakim czasie? Kiedy odtworzycie tym F-16 gotowość bojową. Przeciwnik nie będzie czekał aż się "pozbieramy" i przyleci następna fala "latającego złomu".

Nasze obiekty i jednostki nie posiadają praktycznie skutecznych środków przeciwlotniczych ("najlepsze" są "samobieżne" ZU-23-2 ustawione na pakach Starów 266 :118:) więc znowu obroną musiałyby się zająć te F-16. F-16 bronią lotnisk, F-16 bronią WL, F-16 zwalczają samoloty przed dotarciem nad cele, F-16 próbują kontratakować przeciwnika i co jeszcze ma robić te 48 maszyn? Nie wspominam o sytuacji gdy wraz z atakiem z powietrza idzie uderzenie lądowe bo jeszcze dojdzie niszczenie atakujących wojsk przeciwnika. Siły Powietrzne i jego siła to nie tylko kilkadziesiąt samolotów zdolnych do operowania z jednej czy dwóch stałych baz.

Jak ktoś uważa, że Rosja to składowisko złomu i kraj bez wielkich możliwości militarnych to niech sobie przeanalizuje nasze miejscowe "muzeum". Te dane są przecież powszechnie dostępne (w publikacjach, w sieci itd.). Sprzęt nowoczesny to jednostkowe egzemplarze. Trudno mówić o sprawnym działaniu lotnictwa gdy brakuje nawet prostych środków transportowych.

Radzę spojrzeć na to wszystko jako na system, a nie na 48 nowoczesnych samolotów, które bez odpowiedniego zaplecza niewiele mogą zdziałać. W przypadku konfrontacji z takim przeciwnikiem nie mamy żadnych szans. Inna kwestie gdy mówimy o działaniu w ramach sił NATO - tyle, że jeżeli przyjmiemy na siebie impet hipotetycznego pierwszego uderzenia to nie wiem co pozostanie do tego współdziałania zanim nastąpi zorganizowana odpowiedź wojsk sprzymierzonych. Całe szczęście, że taki konflikt jest w zasadzie nieprawdopodobny - ale tutaj już wchodzimy w "wielką politykę" i "ekonomię".

Offline martin

  • *
  • Szpieg z krainy jaszczompów
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #48 dnia: Marca 07, 2008, 13:47:06 »
Razor , tak tylko przypominam, że dyskutujemy o tym czy 120 maszyn , jakie jest docelowo "planowane" dla SP wystarczy dla odparcia lotnictwa FR i na tym chciał bym się skupić.

Martin
Sundowner:U nas jest w czym wybierać - do każdej roboty odpowiednie narzędzia.
Schmeisser: U nas się wysyła 1000 MiGów, mogą być puste.

Rumburak

  • Gość
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #49 dnia: Marca 07, 2008, 13:56:37 »
Ja tam jestem laikiem, ale Ruskich bym nie lekceważył. Może mają stary sprzęt i niedoskonałe radary, ale na pewno są tam ludzie którzy mają głowę na karku. I jestem pewien że w czasie ataku zastosowali by strategię odpowiednią do swoich sił i środków a ukierunkowaną na przełamanie naszej obrony.
Biorąc to pod uwagę, jak również fakt że grupa samolotów może przelecieć przez nasze terytorium w 10 min., uważam że nas rozniosą.
A w ogóle to to jest totalna gdybologia, ale jedno chciałem podkreślić: Ruskie są sprytne i bitne.

Offline Sobilak

  • *
  • Mały; 195cm/112kg reszta proporcjonalna:-)
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #50 dnia: Marca 07, 2008, 14:08:16 »
Razor , tak tylko przypominam, że dyskutujemy o tym czy 120 maszyn , jakie jest docelowo "planowane" dla SP wystarczy dla odparcia lotnictwa FR i na tym chciał bym się skupić.

Martin
Zanim będziemy mieć docelowe 120 maszyn (nowoczesnych), to Rosjanie w tym czasie też coś wprowadzą ,bo nie sądzę , że nic w tym kierunku nie zrobią. A opierając się na tendencji zwyżkowej ich wydatków na zbrojenia to i tak te 120 maszyn by nam nie pomogło (nie wystarczy do odparcia lotnictwa FR).
Na niebie są dwa typy maszyn "myśliwce i ich ofiary"

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #51 dnia: Marca 07, 2008, 16:58:42 »
Cytuj
Razor , tak tylko przypominam, że dyskutujemy o tym czy 120 maszyn , jakie jest docelowo

"planowane" dla SP wystarczy dla odparcia lotnictwa FR i na tym chciał bym się skupić.

Martin

Martin 120 maszyn to my może będziemy mieć w 2020 a wcześniej piszesz;

Cytuj
Tak więc reasumując z uwzględnienie uwag Michała B.: Czy efekt naszych wywodów jest taki, że

Rosja ma 36 nowoczesnych myśliwców ?

Martin

To w końcu zdecyduj się sam o jaki okres Ci chodzi.


Cytuj
A prawda jest taka że rosyjskie siły zbrojne ( w szczególności konwencjonalne ) to obecnie generalnie skansen - muzeum techniki z nielicznymi nowoczesnymi wzorami uzbrojenia ... Dzieje się tak nie dlatego że rosyjska technika jest przestarzała ( w wiekoszości nowe wzory mogą konkurować z zachodnimi, w niektórych rodzajach uzbrojenia nawet je przewyższają ) ale dlatego że rosyjskie siły zbrojne są tragicznie niedoinwestowane, wbrew putinowsko - miedwiediewowskiej propagandzie praktycznie nic się w tej kwestii nie zmienia od 1992 r.

Rozumiem, że potrafisz jakoś bardziej uwiarygodnić swoją tezę? Czy tylko w sposób: Tak sobie to wymysliłem i już? (Tak swoją drogą chętnie bym zobaczył jakiś niszczejący Su-27, bo MiG-31 widziałem, ale Su-27 jakoś jeszcze nie).

Cytuj
A spoglądając bardziej z ogółu na szczegól czyli WWS - pamiętaj kolego że nie dość że w swojej masie sa po prostu muzealne ( średnia wieku to ponad 20 lat dla samolotu bojowego...

A czy kolega mógłby obliczyć średnią wieku dla samolotów Natowskich?



Cytuj
Ps. Armia FR nie posiada Iskanderów, plany są ale co roku jest obsuw o rok, jak z większością programów

Od 2005 są dostarczane do 630 dywizjonu, a w 2006 jeden dywizjon miał być ukompletowany w Okręgu Kaukskim.

W tym temacie widać jak fascynacje odebrały mi trzezwość spojrzenia:

http://www.il2forum.pl/index.php/topic,6614.msg140434.html#msg140434

Cytuj
Ćwiczenia odbywały się w Komsomolsku nad Amurem (Tam gdzie stacjonuje narazie jedyny pułk najnowszych Su-27SM). W ćwiczeniach brał też udział 277 Pułk lotnicwta uderzeniowego  stacjonujący na lotnisku Churba. Jednym z zadań pułku była ewakuacja całego sprzętu latającego przed pozorowanym atakiem lotnictwa przeciwnika (zapewne chińskiego  021). Zdziwienie rosyjskich komentatorów wzbudził fakt, że ewakuowano cały pułk, a w bazie zostały jedynie dwa odzyskujące gotowość do lotu Su-24 (już po ataku jeden znich zdołał wzbić się w powietrze), co sugerowałoby prawie 100% sparwność sprzętu. Biorąc pod uwagę fakt iż pułk z pewnoscią przygotowywał się do tych ćwiczeń od dłuższego czasu, to jak na standardy rosyjskie gdzie przeważnie sprawnych było 5/7 maszyn i to w trakcie ćwiczeń, jest to wynik oszałamiający. Samoloty po ogłoszeniu alarmu startowały w odstępach niespełna minutowych.

Z mojej strony bez odbioru.
« Ostatnia zmiana: Marca 07, 2008, 17:04:45 wysłana przez Kusch »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Michał B.

  • Gość
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #52 dnia: Marca 07, 2008, 17:05:04 »
Nie rozumiem co mam uwiarygadniać ?
Że zacytuje klasyka - oczywistą oczywistość ?

Lepiej Ty znajdź te 30 zmodernizowanych Migów 29 i wskaż jednostke w kórej stacjonują :-)

Ps. Armia która liczy ponad 1 mln źołnierzy, ma na utrzymaniu m.in siły nuklearne, a jej budżet w 2008 wynosi ok 40 mld USD ( w tym ok 10 mld USD na zakupy i modernizacje zaledwie ) nie może nie być skansenem

Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #53 dnia: Marca 08, 2008, 05:39:32 »
Razor , tak tylko przypominam, że dyskutujemy o tym czy 120 maszyn , jakie jest docelowo "planowane" dla SP wystarczy dla odparcia lotnictwa FR i na tym chciał bym się skupić.

No to chyba musicie się zdecydować (jak słusznie zauważył some1) o jakim czasie rozmawiamy, biorąc pod uwagę takie Twoje wypowiedzi [wytł.moje] odnoszę wrażenie, że rozmawiamy o 2 okresach:

Myślę że już nawet 48 Viperów + AWACS + 30 MiGów mogło by im spokojnie wybić z głowy zapędy imperialistyczne.
Posiadanie 120 nowych maszyn wręcz ucięło dyskusję na ten temat ;)

Zakładamy sytuację na za dwa lata, jak będziemy mieć 48 gotowych Viperów, a tak apropos to uzbrojenie do nich już jest.

Obecnie posiadamy 28 MiG-29 (w wersji bojowej) i 48 F-16C/D oraz "na papierze" 48 Su-22 (pojęcia nie mam ile z nich nadaje się do lotu - połowa???). Ten ostatni typ nie nadaje się zresztą do jakiejkolwiek klasyfikacji jako maszyna bojowa.* O ile się nie mylę w naszych MiG-ach nie modernizowano zasadniczych systemów (radar, systemy uzbrojenia itp.), a tylko wykonywano coś co można nazwać niewielkimi usprawnieniami czyli nie reprezentują "klasy wyższej" od MiG-ów posiadanych przez Rosję, o których tutaj piszecie "niemodernizowane". A więc jedynym nowoczesnym samolotem bojowym w naszych SP pozostaje F-16 w ilości 48 sztuk.

To co pisałem na temat możliwości naszego lotnictwa w hipotetycznym starciu z Rosją dotyczyło właśnie tego co napisałeś "zakładamy sytuację na za dwa lata". Co prawda nie wiem kto ma rację i w jakim procencie w "sporze" Kusch - Michał B. (bardziej mnie chyba jednak przekonują o wiele sensowniejsze wypowiedzi Kuscha), ale jakiś tam w miarę prawdopodobny stan lotnictwa Rosji (teraz i za 2 lata) da się chyba założyć. W związku z tym twierdzę co napisałem wcześniej, że 48 F-16 to zbyt mało, a i cały system SP (w tym co bardzo ważne obrona przeciwlotnicza) "leży i kwiczy".

Co do założenia 120 maszyn:

Deklarowane 120 maszyn bojowych dla nas w zupełności wystarczy, pod warunkiem, że będą to maszyny nowoczesne, czyli jak dla mnie w zupełności wystarczające byłoby posiadanie 88-96 sztuk F-16C/D block 50 i 32 sztuki F-35A.

Tutaj się całkowicie zgadzam, że docelowo należałoby posiadać 6 eskadr na F-16C/D i 2 eskadry na "maszynie następnej generacji", a skoro zdecydowaliśmy wcześniej już zakupić samoloty bojowe w USA (i słusznie bo to kraj mogący zapewnić sprzęt najwyższej klasy) to faktycznie najbardziej logiczny jest F-35A.

Zresztą dałem temu wyraz zarówno w tym temacie, choćby tutaj:

Aby skutecznie funkcjonować z przeciwnikiem tej kategorii potrzeba jest kolejnych 48 F-16 na zastąpienie Su-22. Do zapewnienia wsparcia lotniczego i osłony z powietrza musimy mieć 6 eskadr na F-16 z założeniem, że 3 będą bardziej nastawione na działania myśliwskie, a 3 na wsparcie wojsk lądowych (maszyny są uniwersalne, ale chodzi np. o wyszkolenie).

Zresztą była o tym mowa już 1,5 roku temu:

Dlatego moim zdaniem po zakończeniu dostaw 48 F-16 dla trzech wytypowanych eskadr powinniśmy zakupić następną partię tych lub podobnych (inna wersja) maszyn, dla zastąpienia wycofywanych Su-22 - kolejne 48 szt. [...] Natomiast zakup nowocześniejszych maszyn (F-35 ?) dla 2 eskadr "bardziej myśliwskich" chyba trzeba by zaplanować jako zastąpienie MiG-29, bo w końcu one wiecznie latać nie będą.

Przy czym wcale nie uważam, że należy dążyć do takiego lub podobnego stanu naszych SP dlatego, że ta ilość maszyn pozwoli się przeciwstawić Rosji tylko dlatego, że uważam takie ilości sprzętu lotniczego za całkowicie wystarczające dla Państwa zakładającego posiadanie 120 tysięcznej armii zawodowej.

Uważam, że "docelowy" stan naszych SP (96 F-16 + 32 F-35A) byłby możliwy do osiągnięcia, jak tutaj już ktoś nadmieniał, około roku 2020 (w bardzo optymistycznym wariancie). Zresztą jak wyrażałem to w innych tematach tych F-16 mogłoby być nawet mniej. Moim zdaniem (pisałem o tym nie raz) starczyłyby nawet 4 eskadry taktyczne na F-16 (oraz 8 maszyn rezerwowych) czyli zakup jeszcze 24 samolotów i 2 eskadry na następcy MiGa-29  (np. F-35A) pod warunkiem posiadania sensownego (i w sensownej liczbie) samolotu szkolno-bojowego, który mógłby przejąć w razie działań wojennych część prostszych zadań bojowych.

Tyle, że cały czas jednak twierdzę, że taki stan SP wystarczy do prowadzenia z powodzeniem działań bojowych na pełną skalę (czyli też np. przeciwko Rosji) w ramach NATO, a nie do pokonania lotnictwa Rosji. Niestety założenie, że my mamy stan sprzętu z "wariantu optymistycznego" 2020 roku, a Rosja ma stan obecny (i to w "wariancie pesymistycznym" dla SP FR) jest obarczone sporym błędem, bo nikt nie jest mi w stanie powiedzieć jak będzie się przedstawiało lotnictwo FR na lat dwanaście.

_________________________

*) Pomimo faktu, że uważam Su-22 za maszynę o praktycznie żadnej wartości bojowej we współczesnym konflikcie należy je moim zdaniem utrzymywać aż do zakupu kolejnych F-16 (oczywiście jeżeli takowa decyzja zapadnie), choćby tylko po to aby utrzymać "przy życiu" pozostałe na 3 eskadry jako funkcjonujące jednostki. Czyli naturalna rotacja kadr, obecność w systemie dowodzenia, choćby symulowane przygotowanie działań bojowych - po to tylko aby nie rozpieprzyć wszystkiego, a za parę lat nie musieć tego odbudowywać. Taki błąd już popełniono likwidując 10 lat temu baterie osłonowe lotnisk - co prawda miały na uzbrojeniu archaiczne armaty plot. 37 mm wz.1939, ale istniały - wystarczyło tylko sprzęt z czasem wymienić (przeszkolenie na nowy typ to prostsze niż budowa systemu od podstaw) na nowoczesny. Niestety zlikwidowano te pododdziały i obecnie nasze lotniska nie posiadają żadnej obrony przeciwlotniczej (no chyba, że ktoś wierzy w skuteczność "zbiorowego ognia przeciwlotniczego" z broni indywidualnej) - czyli można je wyeliminować za pomocą jednego samolotu, którego nie zatrzyma (nie wykryje) powietrzna osłona myśliwska obszaru.
« Ostatnia zmiana: Marca 08, 2008, 06:06:04 wysłana przez Razorblade1967 »

Falke

  • Gość
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #54 dnia: Marca 08, 2008, 08:16:39 »
Zastanawia mnie dlaczego wszyscy zakładacie, że jeśli kupimy F-35 to będzie on w wersji "A". Znacznie większe możliwości oferuje przecież wariant "B". Jest on co prawda droższy, ale ewentualnego zakupu dokonamy najwcześniej za dziesięć, piętnaście lat, wtedy zakładając dalszy wzrost PKB te parę milionów nie będzie miało takiego znaczenia za możliwość korzystania z doraźnie przygotowanych miejsc. Moim zdaniem nie powinniśmy na razie przesądzać o konkretnej wersji samolotu.

Osobiście nie wierzę w utrzymanie MiGów-29 do 2025 roku, myślę że za parę lat ktoś podejmnie decyzję o ich wycofaniu znacznie szybciej. Już kiedyś zdarzyła się analogiczna sytuacja, najpierw zdecydowano się wyremontować MiGi-23, a niedługo potem trafiły one na złom, bo ktoś uznał, że podjęta wcześniej decyzja była zła. Dysproporcja możliwości miedzy F-16, a MiGami prędzej czy później wymusi taką decyzję.

Tomahawk

  • Gość
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 08, 2008, 11:32:18 »
A ja popieram Kuscha. O czym my w ogóle rozmawiamy. Walka z Rosją? Przecież oni zmietliby nas z powierzchni ziemi. Co z tego że mają stary sprzęt jeśli jest go kilkanaście razy więcej. Jeśli rzucą do walki 400 maszyn na raz (mogą to być nawet migi-23 i su-22 wykopane z "cmentarzy") to w godzinę rozwalą nam wszystkie lotniska na których mogą lądować te nasz jaszczompy. I co wtedy? systemów obrony plot nie mamy więc będzie to koniec wojny w powietrzu(dla nas bo oni będą dalej latać i radośnie bombardować)

BigMac

  • Gość
Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #56 dnia: Marca 08, 2008, 11:57:06 »
Zastanawia mnie, czy w przypadku konfliktu na tak krótkich dystansach (bo Polska jest malutka dla odrzutowców) ta cała "nowoczesność" będzie tak ważna. To nie Irak, setki kilometrów pustyń i ogromna arena BVR, tutaj od startu do walki jest 15 minut lotu :) Od Mińska Mazowieckiego do granicy białoruskiej jest 150km. Do obwodu kaliningradzkiego 300.

Zwłaszcza, że przy braku AWACSów czy innego sprawnego systemu dozoru, nawet "starocie" mogą się łatwo prześliznąć. Naprawdę nie trzeba MiGów-29SMT czy innych Su-35 żeby się "przedrzeć" przez naszą "obronę przeciwlotniczą".

Odp: Czerwony sztorm
« Odpowiedź #57 dnia: Maja 30, 2008, 12:31:31 »
Moim zdaniem Kusch ma racje.

Poprostu trzeba zauwarzyc ze w rejonie Kaliningrad za nie dlugo beda najnowsze rosyjskie samoloty. Chce sie ktos zalozyc ze za niedlug zestawy S-400 tam sie pokaza ? A ca Iskender potrafi to tez widocznie nie kadzy wie ( albo nie chce wiedziec ).

Popaczcie sobie jak daleko do Polski juz teraz mogli by zestawami S-300 strzelac ;)