Ludzie „dorywają się do Internetu” wypisując nieraz takie bzdury, że aż mnie litość bierze.
Oj tam, ludzie nie "dorywają się do internetu" a jedynie to medium wyszło im zdecydowanie na przeciw co akurat w naszym kraju ciągle jest i pozostanie jeszcze jakiś czas rzeczą nową. Osobiście proces uświadamiania sobie, jak wybitne osoby mnie momentami otaczają (tutaj należało by chyba dodać ":]" ) zapoczątkowałem podobnie, jak wielu z Was bez udziału internetu już lat temu naście w podstawówce kiedy, to latało się po dachach, a nie po stronach WWW. Edukacja na wyższym szczeblu wtajemniczenia jedynie pogłębiała moje rozgoryczenie. Wraz z uskutecznieniem pierwszej pracy ciągle pogłębiałem swoją wiedzę na temat ludzkiej natury i tak do dziś spotykając osoby, które myślą o dziwo podobnie, jak ja.
mówię nie tylko o Onecie, uważam, że problem dotyczy wszystkich ogólnodostępnych for – ale po zastanowieniu, nic nie napisałem. Pomyślałem sobie, że mój post nic nie zmieni.
No właśnie. Ten "problem" dotyczy generalnie zjawiska, jakim jest społeczeństwo, w którym to społeczeństwie relacje pomiędzy jednostkami budowane są na wielu poziomach zależnych od siebie. Wiadomo rzeczą jest, że osoba głupia napotkawszy na swojej drodze osobę mądrą ma dwie możliwości, albo pozostanie przy swoim zdaniu, które wyrazi bądź nie (wariant prawdopodobny) albo przyjmie zdanie osoby mądrej, jeżeli ta zapragnie wykazać różnicę pomiędzy nimi (wariant mniej prawdopodobny) Jednak system ten słabo sprawdza się w wypadku gdy osoba nie mądra wykazuje funkcyjną, społeczną, zawodową zależność względem osoby mądrej, a tą akurat dopadnie straszliwa złośliwość losu nakazująca przyjęcie zdania osoby nie mądrej gdyż tak nakazuję jej właśnie ta różnica pomiędzy nimi. Dlaczego o tym pisze? W internecie jest podobnie. Ludzie wyrażający swoje zdanie na forach internetowych nie odpowiadają w żaden sposób za treść tego co piszą (w zakresie swoich racji), więc nie widzę powodu, żeby mieli tego nie czynić, tak samo jak nie widze powodu wysyłania większości społeczeństwa do obozu pracy poza granicami kraju uznając ich przypadłość za przestępstwo czy wykroczenie ich bądź środowiska w jakim się wychowali. Można wyszydzać, ale jak kolega zauważył to raczej nie poskutkuje, a jest raczej powodowane czysto egoistycznymi pobudkami niż altruizmem inaczej.
Żyję na tym świecie już kilka latek i z przerażeniem dostrzegam, że to się rozprzestrzenia. TO – czyli , chamstwo, cynizm (tego ostatniego to już zdecydowanie nie znoszę). Wraz z upadkiem autorytetów upada społeczeństwo
Tutaj można przytoczyć słowa Stanisława Lema "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" A człowiek ten przecież nie młody jest, już nie wspominając o tym, że zdecydowanie mądry, więc coś w tym musi być. Nie jestem do końca przekonany czy główna wartość, jaką kieruje się (świadomie bądź nie świadomie ) dzisiejszy człowieka, a jaką jest błoga szczęśliwość, do której tutoriale odnajduje w mediach kładzie aż taki nacisk na ludzkie cnoty, a raczej zdecydowanie je omija, bo to nie one zapraszają miliony Polaków do pozostawiania swoich pieniędzy w supermarketach. Okres transformacji szczególnie ciężko znoszą ludzie starsi i oni też wiele rzeczy dostrzegają. Cynizm, którego kolega tak nie cierpi kłóci się z obrazem świata, w jakim zostało się wychowanym, ale to już nie ten świat jest i o tym można by pamiętać. Tam nie było bieżni startu i mety, a wyścigu nie wygrywa ten kto pomaga wstać osobie, która się wywróciła czy też tłumaczy w trakcie, jak należy łapać oddech (oczywiście nagroda za moralne zwycięstwo też jest podobno przewidziana. Kiedyś tam) Małolaty chodziły na świetlicę bądź na boisko nie do knajpy ogłaszać swoją niebanalne mądrości światu tuż po tym, jak sypnął im się pierwszy wąsik. Społeczeństwo opierające się na autorytetach IMO zasługuje jedynie na politowanie nie mniejsze
niż, to społeczeństwo, nad którym kolega się użala, w którym na jedną stówę przypada 5, którzy chcą ją za...ć, a za dwa słowa o stówie otrzymasz grono dozgonnie "życzliwych"
Ale nie wolno kapitulować – Chamstwu trzeba się przCałomtawiać całom wolom iosobistymm osobistom”- że zakończę tak żartobliwie.Pozdrawiam, Banamig
[/USgmig.imagesha7/JPEGolutionfistata.jpg[/img]]
taa