Autor Wątek: onet  (Przeczytany 16017 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Re: onet
« Odpowiedź #90 dnia: Marca 21, 2008, 22:33:53 »
tylko czy dane wyrwane słowa z kontekstu powinny w ogóle padać w radiu i czy to dziwne, że wywołują\ły takie poruszenie?

Moim zdaniem to dziwne, bo wolność słowa, o którą walczyli nierzadko nasi ojcowie czy dziadkowie zapewnia możliwość swobodnego wyrażania swoich poglądów, chyba że łamie się tym prawo.

Z tym "radyjkiem" to bym nie demonizował problemu. Maniacy i religijni fanatycy są wszędzie - trzeba sobie z dać sprawę, że takich "nawiedzonych" rozgłośni radiowych czy telewizyjnych jest na świecie całkiem sporo.

Tak jak napisał Elvenking skoro mamy (mamy?) wolność słowa to każdemu wolno prezentować swoje poglądy na świat, nawet jak są skrajne, żenujące czy wyrażane w sposób niezbyt "cywilizowany". Nie należy się temu ani dziwić, ani odbierać prawa do wypowiedzi. Jedyną wątpliwością są kwestie statusu takich rozgłośni - w żaden sposób nie powinny one korzystać z pomocy państwa w jakiejkolwiek postaci (choćby w postaci ulg podatkowych, zaniżonych opłat koncesyjnych czy przekazywania nieodpłatnie lub prawie nieodpłatnie częstotliwości). Wolność słowa - OK (oczywiście do momentu popełnienia przestępstwa),jestem jak najbardziej za - tylko "takie inicjatywy" to za pieniądze organizacji, grup, osób indywidualnych, a nie za pieniądze wszystkich podatników.

NoGutsNoGlory

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #91 dnia: Marca 21, 2008, 22:37:16 »
To przecież nikt Ciebie nie zabija - sam chcesz i wyrażasz zgodę na dobrowolną śmierć. Jesteś autonomiczną jednostką i w tej kwestii nikt oprócz Ciebie samego nie ma prawa nic do gadania. Tu się wkracza w kwestie głęboko moralne, ale moim zdaniem powinna być dozwolona zarówno eutanazja jak i aborcja.

Jeśli kolego piszesz że nie narodzony płód sam decyduje o swoim losie to naprawdę uważam że nie bariera wiekowa a dojrzałości umysłowej powinna decydować o tym kto ma prawo do głosowania.
 Eutanazja ludzi śmiertelnie chorych ale w pełni władz umysłowych jest jeszcze do przyjęcia,to aborcja przypomina mi myślenie pewnego faceta który w 39 postanowił zostać bogiem.

Pisałem to ja 38 letni facet,nie słuchający radia i sporadycznie oglądający TV.

||**Boberros**||

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #92 dnia: Marca 21, 2008, 23:03:16 »
Jeśli kolego piszesz że nie narodzony płód sam decyduje o swoim losie to naprawdę uważam że nie bariera wiekowa a dojrzałości umysłowej powinna decydować o tym kto ma prawo do głosowania.
 Eutanazja ludzi śmiertelnie chorych ale w pełni władz umysłowych jest jeszcze do przyjęcia,to aborcja przypomina mi myślenie pewnego faceta który w 39 postanowił zostać bogiem.

Pisałem to ja 38 letni facet,nie słuchający radia i sporadycznie oglądający TV.

Należy sobie zadać pytanie czy to jest człowiek czy zlepek kilku komórek? Ja uważam, że zlepek, dlatego napisałem to co myślę. Jakiś czas temu było w mediach głośno o aborcji, że do kilku tygodni to tylko zlepek, a potem zaczyna się "człowiek", i ja się ku temu przychylam...

Re: onet
« Odpowiedź #93 dnia: Marca 21, 2008, 23:07:59 »
Eutanazja ludzi śmiertelnie chorych ale w pełni władz umysłowych jest jeszcze do przyjęcia

Moim zdaniem pozwolenie dorosłemu człowiekowi, będącemu w pełni władz umysłowych, na decydowanie o swoim i tylko swoim losie jest więcej niż "jeszcze do przyjęcia".

,to aborcja przypomina mi myślenie pewnego faceta który w 39 postanowił zostać bogiem.

Aborcja wiele ma twarzy. A jeśli zagrożone jest życie matki lub jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu? To chyba zmienia trochę postać rzeczy? Uważam, że aborcja powinna być dozwolona przynajmniej w takim stopniu w jakim jest obecnie. Czy bardziej? Tego nie wiem.

dziki

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #94 dnia: Marca 21, 2008, 23:11:49 »
A co złego jest w możliwości głosowania przez internet? Bo co niektóre siły polityczne się boją udziału większej ilości (pewnej grupy) wyborców?
Pomysł głosowania przez internet ma na celu zaktywizowanie (czytaj wyzyskanie) tej grupy ludzi (czytaj ludzie młodzi), którym nie chce się ruszyć zadka i pójść zagłosować, a którzy w przerwie między graniem i czatowaniem czy innymi zajęciami w necie mogliby, w ostateczności, zagłosować.
Jak jeszcze im się wmówi, że jest zagrożona demokracja, kraj na podsłuchu i dyktatura ojca R, to nawet gotowi są pójść o własnych siłach do urn, byle tylko ocalić ojczyznę ;)

Co do pomysłu obniżenia wieku głosowania do 16 lat jest to nowa inicjatywa ustawodawcza pewnego posła LiD'u, nawiasem mówiąc "profesora" (czytaj AUTORYTET).

NoGutsNoGlory

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #95 dnia: Marca 21, 2008, 23:12:18 »
Pomijając już moralne i religijne podejście to powiedz mi , czym jest dorosły człowiek jak nie "zlepkiem" większej ilości komórek :011:
 Widzisz ||**Boberros**|| ,jednak ja powoli zaczynam się przychylać do zdania niektórych że media mają za duży wpływ na postrzeganie niektórych spraw... Jakby teraz był szum medialny że bicie się młotkiem w duży palec u nogi pomaga na ból głowy,to zapewne byłbyś za zniesieniem Ibupromu itp.

Edit:

LMP może dla Ciebie jest więcej niż do przyjęcia,dla mnie akurat jeszcze do przyjęcia.Bo eutanazja dla mnie to takie "zabójstwo na życzenie ofiary".

Co do aborcji,dla mnie nie zmienia,jeśli chodzi o gwałt ponieważ jest to pójście po najmniejszej linii oporu.Co do zagrożenia życia matki i dziecka,tak to jest jedyny przypadek w którym zgadzam się z aborcją.
« Ostatnia zmiana: Marca 21, 2008, 23:21:14 wysłana przez NoGutsNoGlory »

Re: onet
« Odpowiedź #96 dnia: Marca 21, 2008, 23:19:45 »
Pomysł głosowania przez internet ma na celu zaktywizowanie (czytaj wyzyskanie) tej grupy ludzi (czytaj ludzie młodzi), którym nie chce się ruszyć zadka i pójść zagłosować, a którzy w przerwie między graniem i czatowaniem czy innymi zajęciami w necie mogliby, w ostateczności, zagłosować.

A czy tylko młodzi korzystają z udogodnień internetu, a co np. z ludźmi obłożnie chorymi lub takim, którzy nie mogą pójść i zagłosować ? Po za tym ludziom po prostu się nie chce iść i dlatego wychodzę z założenia , że głosowanie powinno być obowiązkowe (np. tak jak w Belgii) a kto nie chce ten płaci np. 50 zł. Frekwencja sięgała by wtedy ok. 98%  i właśnie na tym ma polegać demokracja, że większość decyduję.
Go to your brother
Kill him with your gun
Leave him lying in his uniform
Dying in the sun.

||**Boberros**||

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #97 dnia: Marca 21, 2008, 23:30:59 »
No tak, a powiedz mi dlaczego chciałbyś nazywać człowiekiem coś co nawet go nie przypomina, nie ma rąk, nóg i jest kształtu kulki. Owszem, później wyrosną mu odnóża i organy, ale póki jest kulką to jak to może być człowiekiem? Poprzez media czy nie moim zdaniem nie pozostawienie kobiecie wyboru czy urodzić czy usunąć jest złe. W Holandii jest to ładnie rozwiązane. I się nikt nie burzy. Ale może to kwestia tego, że tam szybciej ludzie byli wychowywani od wielu pokoleń bardziej luźno,  nie tak konserwatywnie jak w Polsce.

:)

Elvenking

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #98 dnia: Marca 21, 2008, 23:32:35 »
Cytuj
Pomysł głosowania przez internet ma na celu zaktywizowanie (czytaj wyzyskanie) tej grupy ludzi (czytaj ludzie młodzi), którym nie chce się ruszyć zadka i pójść zagłosować, a którzy w przerwie między graniem i czatowaniem czy innymi zajęciami w necie mogliby, w ostateczności, zagłosować.

Ta, i nawet nie będą wiedzieli na kogo głosują. To więcej szkody, czy pożytku dla państwa?

A co do aborcji, to skoro nienarodzony człowiek jest zlepkiem kilku komórek, to czym jest noworodek? Tzn. 30 sekund przed porodem nie jest jeszcze człowiekiem? Czyli co, w momencie porodu gwałtownie przybiera na ilości komórek i zyskuje wszelkie władze umysłowe, których nie miał wcześniej? W takim razie na 2 dni przed porodem płód też nie jest człowiekiem? Ani na tydzień przed?

NoGutsNoGlory

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #99 dnia: Marca 21, 2008, 23:41:56 »
||**Boberros**||,dlaczego chciałbym nazwać człowiekiem "coś" co jest kształtu "kulki" :011: Bo nim jest,od chwili poczęcia do chwili śmierci.A jeśli miarą człowieczeństwa jest dla Ciebie posiadanie odnóży i organów wewnętrznych (wyrastanie organów łaskawie pominę) to po prostu gratuluje,zarówno wiedzy naukowej jak i moralnego podejścia do życia.Dla mnie koniec tematu,ponieważ nie zamierzam dyskutować z kimś kto swoja wiedzę czerpie z szumu medialnego.

 

dziki

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #100 dnia: Marca 21, 2008, 23:47:21 »
Po za tym ludziom po prostu się nie chce iść i dlatego wychodzę z założenia , że głosowanie powinno być obowiązkowe (np. tak jak w Belgii) a kto nie chce ten płaci np. 50 zł. Frekwencja sięgała by wtedy ok. 98%  i właśnie na tym ma polegać demokracja, że większość decyduję.
Tyle tylko, że co jest warty głos oddany "z musu" ?
Dla takich, równie dobrze, można by ustawić przed urną coś w rodzaju maszynki do głosowania na "chybił trafił". Ludzie tacy nie mają wyrobionego własnego zdania o polityce i głosowaliby tak jak ich wcześniej "nakręciły" media.
Mała frekwencja wyborcza świadczy o tym, że polityka jest dla większości społeczeństwa niezrozumiała. Ale temu akurat się nie dziwię. Nie dziwię się, że młodzi ludzie niepamiętający "okrągłego stołu", "grubej kreski", "za a nawet przeciw", stawiania na "lewą nogę", "Waldi na premiera !" itp, głosują na kogoś kto im obiecuje "drugą Irlandię" (a teraz nie robi nic tylko rozlicza byłą ekipę, bada laptopy czy nie bite młotkiem albo topione. Na końcu kadencji pewnie stwierdzi, że nie dało rady bo była ekipa za dużo napsuła).

||**Boberros**||

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #101 dnia: Marca 21, 2008, 23:52:25 »
Ta, i nawet nie będą wiedzieli na kogo głosują. To więcej szkody, czy pożytku dla państwa?

A co do aborcji, to skoro nienarodzony człowiek jest zlepkiem kilku komórek, to czym jest noworodek? Tzn. 30 sekund przed porodem nie jest jeszcze człowiekiem? Czyli co, w momencie porodu gwałtownie przybiera na ilości komórek i zyskuje wszelkie władze umysłowe, których nie miał wcześniej? W takim razie na 2 dni przed porodem płód też nie jest człowiekiem? Ani na tydzień przed?

Kiedy zaczyna wyglądać jak człowiek to można go zaliczyć do ludzi. Lekarze się mniej więcej w tym orientują, który to mniej więcej tydzień, chyba do 5 można jeszcze robić skrobanki w jakiś przypadkach. Ale czy po 5 tygodniu też tego nie wiem.

@NoGutsNoGlory - nie czerpię z wiedzy szumu medialnego, bo w takim razie co z resztą świata co zezwoliła na aborcje? Też są zbrodniarzami? Czerpią wiedze z mediów? Po prostu mamy inne podejścia do tych spraw.

@dziki - nie wiem jak co, ale póki teraz w rządzie nie ma premierów "gwałcicieli" czy skazanych wyrokami sądowymi, już z tego powodu jest o klasę wyżej

:)

Elvenking

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #102 dnia: Marca 21, 2008, 23:57:17 »
Cytuj
Ludzie tacy nie mają wyrobionego własnego zdania o polityce i głosowaliby tak jak ich wcześniej "nakręciły" media.

A to tak nie jest w rzeczywistości...?

Re: onet
« Odpowiedź #103 dnia: Marca 21, 2008, 23:59:01 »
Tyle tylko, że co jest warty głos oddany "z musu" ?
Dla takich, równie dobrze, można by ustawić przed urną coś w rodzaju maszynki do głosowania na "chybił trafił".
Nawet głos oddany z musu liczy się do frekwencji, ważne jest to, że się zagłosowało. Poprzednia ekipa wygrała przy bardzo niskiej frekwencji, rząd wybrany został dla większości przez mniejszość i to jest chore. Bracia mieli/mają stały elektorat i niska frekwencja była im na rękę.



Go to your brother
Kill him with your gun
Leave him lying in his uniform
Dying in the sun.

dziki

  • Gość
Re: onet
« Odpowiedź #104 dnia: Marca 22, 2008, 00:13:37 »
@dziki - nie wiem jak co, ale póki teraz w rządzie nie ma premierów "gwałcicieli" czy skazanych wyrokami sądowymi, już z tego powodu jest o klasę wyżej
:)
Jeśli chodzi o to "tych ludzi" to ja też jestem zadowolony, że zniknęli z polityki.
Oby tylko na fali rozczarowania obecną ekipą nie wrócili.