Autor Wątek: Wybory przez internet  (Przeczytany 4642 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

raf

  • Gość
Wybory przez internet
« dnia: Marca 25, 2008, 17:40:32 »
http://pl.youtube.com/watch?v=Z_XW8KAU4wk
Tak a propos sondaży,głosowania przez internet,rzetelności.

Wydzielone z http://www.il2forum.pl/index.php/topic,10310.0.html
« Ostatnia zmiana: Marca 26, 2008, 19:17:44 wysłana przez some1 »

Wybory przez internet
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 25, 2008, 21:25:59 »
Tak a propos [...] głosowania przez internet...

A w którym momencie tego durnego filmiku jest mowa o głosowaniu przez internet? (I żeby było jasne nie należę do elektoratu PO.)

Z obawą głosowania przez internet to jest jak z dyspozycją konta bankowego przez internet. Większość negujących zupełnie się na tym nie zna (i pewnie dlatego neguje) i opowiada zasłyszane bzdety. Skoro można stworzyć w miarę bezpieczny system kont bankowych obsługiwanych przez internet to można stworzyć odpowiedni, bezpieczny program wspierający wybory.

Ale oczywiście można negować wszystkie nowości, rozwój techniki i informatyki, potrzeby i opinie wykształconej części społeczeństwa itd. - zawsze przecież można oprzeć się na mocach nadprzyrodzonych - oficjalne, rządowe modły o deszcz już przerabialiśmy w realu. To już chyba niewiele może zdziwić i zniesmaczyć.

Jakoś dziwnym trafem, aborcję popierają wyłącznie ci ludzie, którym wyskrobanie już nie grozi ...

A wiecie co jest najzabawniejsze w tym zastępczym temacie pt. "aborcja"? Którym nie wiedzieć czemu się ludziska tak "podniecają". Najzabawniejsze jest to, że dotyka on najbardziej warstwę społeczną, w której największe poparcie mają przeciwnicy aborcji - czyli ludzi o niskich dochodach, podatnych na ideologiczne sterowanie. Czy dla kogoś w granicach tzw. średniej krajowej to jakiś problem? Przecież za parę/paręnaście setek aborcja nie stanowi trudności - nieważne czy w tym zabobonnym grajdole czy tuż za jego granicami. Dla kogoś o tzw. średnich dochodach jakieś zapisy "naszych" ustaw nie są wielkim utrudnieniem - wystarczy wyskoczyć do Czech czy Niemiec. To współcześnie jakiś problem? Raczej nie.  :002: Stąd tzw. "klasa średnia" mało się tym zajmuje.

Śmiesznym jest to, że ta cała aborcja wypływa zawsze gdy partie polityczne organizują sobie "igrzyska". Do znudzenia bzdety w stylu aborcja, eutanazja i homoseksualiści - jakby wokół tego kręcił się świat. Ale co się dziwić? - do zajmowania sie poważnymi problemami wymagana jest jakaś wiedza i umiejętności. Aby rzucać slogany w "gorących" tematach nie trzeba wiele (a i poklask wielki, bo i słuchacze nieskomplikowani).

Wybory przez internet
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 25, 2008, 22:16:52 »
Czemu filmik uważasz za durny? Bo dotyczy PO?

  Moim zdaniem głosowanie przez internet jest totalną głupotą. Aby kupić (bądź zlecić zaprojektowanie) BEZPIECZNEGO systemu liczenia i weryfikacji głosów, potrzeba kupę kasy (zerek w kwocie będzie duuużo) ale zapłacimy - Pan płaci, Pani płaci, społeczeństwo zapłaci. Chyba nie muszę mówić, że "dla chcącego nic trudnego" obejść wszelkie zabezpieczenia. Ludzie nie takie "obejścia" już robili, a tutaj "zainteresowani" to nie "Ksysio z programem do hakingu" ( zaciągniętym przez konio-osła). Nie takie rzeczy się widziało.
 A jeśli nawet...dzień po "głosowaniu" do opinii publicznej dojdzie wiadomość o sypnięciu się systemu? Nie będzie powtórzonego głosowania w jakiejś niewielkiej miejscowości z powodu "przecieku"( mowa o głosowaniu do urn). Wszystko pójdzie sie .....ć. Ehh. Manipulacja. Oczywiście zaraz bedzie: Teoria spiskowa...srata-tata.

PS.: Co tam głosowanie przez neta! Może głosujmy przez Audio-Tele? Postawi się przy banerku "inteligientą inaczej" z dużym biustem, ciągle chihoczącą i mrugającą pięknie pomalowanymi oczkami.Nr telefonu niebieski i czerwony w rogu ekranu. To jak?

raf

  • Gość
Wybory przez internet
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 25, 2008, 22:26:02 »
A w którym momencie tego durnego filmiku jest mowa o głosowaniu przez internet? (I żeby było jasne nie należę do elektoratu PO.)
A w całym filmiku.Nie chodzi o PO czy jakąś inna partię(I żeby było jasne nie mam żadnych pretensji do wyborców PO-partia jak każda inna).
Chodzi o ewidentne manipulowanie wynikami sondaży,co trafia się wszystkim partiom politycznym,a już "mediom",to na potęgę.A na takiej podstawie wmawia się nam ,że chcemy tego czy tamtego,albo ,że wyglądamy tak czy inaczej.Ktoś wcześniej podjął temat "czwartej władzy",i słusznie bo uważam,że trzy pozostałe chodzą jak bydło na pasku i to nie tylko u nas.
Jeśli chodzi o wybory,to z całym szacunkiem Panowie proszę nie czynic z prawa(czynnego i biernego) obowiązku,bo są to dwie różne rzeczy.To ,że w innych krajach jest system "przymusu wyborczego" nie oznacza wcale,że u nas ma być podobnie,po co?

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Wybory przez internet
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 25, 2008, 23:49:12 »
Uświadomiono mi ostatnio pewien problem z głosowaniem przez internet. Zaznaczam, że nie mam pewności na ile reprezentatywny, ale wydaje się mieć sporo w sobie racji:

Przede wszystkim przy takim głosowaniu zwiększa się znacznie przypadkowość wyników. Po prostu samo ubranie się, wyjście, dotarcie do komisji, wylegitymowanie i odebranie kart do głosowania tworzy jakiś tam mniej lub bardziej ale wizerunek odpowiedzialnej decyzji, do której choć odrobinę człowiek ma czas się przygotować w myślach. Głosowanie przez internet to proste kliknięcie i po sprawie. Zastanawiam się właśnie czy to nie nazbyt duże uproszczenie. Nie trzeba opisywać jak prosto jest popełnić błąd w takiej klikaninie lub też po prostu bezmyślnie zagłosować by po paru minutach się zmitygować, co do oddanego głosu.

- Ziutuś, zagłosujesz za mnie, bo ja teraz mam mielone robię i ręce brudne?
- No jasne Gienia. To na kogo?
- Na Waligórę chyba, ma dobre nazwisko.
- Zagłosowałem już.
- Ano, fajno. A właśnie - z jakiej on partii?
- Z SLD.
- Ojeju! Przecie ja chciałam na tego z LPR!

Przyznam, że mam mieszane uczucia, choć generalnie dotychczas byłem zdecydowanym zwolennikiem tego rozwiązania.

Pozdrawiam

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Wybory przez internet
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 26, 2008, 00:01:47 »
W tym sezonie przerabiałem na jednym z laboratoriów system bezpiecznego głosowania przez internet stworzony w ramach chyba pracy magisterskiej. Nie wdając się za bardzo w szczegóły (które jednak mogę przybliżyć), w systemie tym można było oddawać głos wiele razy, po prostu liczył się zawsze ostatni oddany. Nie było też przykazania że wybory muszą trwać 1 dzień. Ogólnie było tam kilka podstawowych zasad: równość, prywatność, uczciwość, odporność, powszechna weryfikowalność, brak dowodu wyboru, niewymuszalność głosu. Oczywiście system nie gwarantował że osoba głosująca nie ma przystawionego pistoletu do skroni. ;)
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

qrdl

  • Gość
Wybory przez internet
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 26, 2008, 00:32:52 »
Czy przez Internet mogliby głosować tzw. polonusy i bieda-arbaiterzy? Jeśli tak, to ja dziękuję, bo nie wyobrażam sobie, żeby ktoś kto np. 10 lat nie był w Polsce miał bezpośrednie pojęcie jak tutaj się żyje. Ponadto może być też istotny faktor złośliwości typu - dam tym h*** w kraju popalić i zrobię im drogę krzyżową za sprawą 1klika :-)
Po drugie. Ciekawe co zrobi PKW jak zobaczy na jakimś allegro ogłoszenie typu kupię/sprzedam głos netowy.
To tak na szybko, choć absurdów jest masa...

pozdrawiam,
qrdl

Wybory przez internet
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 26, 2008, 05:29:09 »
Zastanawiam się właśnie czy to nie nazbyt duże uproszczenie. Nie trzeba opisywać jak prosto jest popełnić błąd w takiej klikaninie lub też po prostu bezmyślnie zagłosować by po paru minutach się zmitygować, co do oddanego głosu.

Czy ja wiem? A czy tak trudno popełnić błąd przy ręcznym skreślaniu "okienek" w stosie różnokolorowych kart czy wręcz "zeszytów" wyborczych? Moim zdaniem głosowanie przez internet nijak nie zwiększy procentu pomyłek, a może go nawet zmniejszyć:

- Czy na pewno przesłać głos: "Tak", "Nie", "Anuluj"
- Zaznaczył pan/pani zbyt dużą ilość osób - głos będzie nieważny: "Dalej", "Wstecz", "Wyjdź"

Przede wszystkim przy takim głosowaniu zwiększa się znacznie przypadkowość wyników. Po prostu samo ubranie się, wyjście, dotarcie do komisji, wylegitymowanie i odebranie kart do głosowania tworzy jakiś tam mniej lub bardziej ale wizerunek odpowiedzialnej decyzji, do której choć odrobinę człowiek ma czas się przygotować w myślach.

Też są dwie strony medalu bo większość ludzi nie interesuje się jakoś specjalnie poszczególnymi politykami i głosują zwykle na partię (i tak system jest taki, że głosujesz na Kowalskiego, a wchodzi Nowak - celowo przejaskrawiam). Skąd wyborcy czerpią wiedzę o kandydatach: z ulotek czy plakatów (im kupisz więcej tym szanse większe na zauważenie), bo z TV to raczej wiedza "o partii" niż o kandydatach. Tyle że oprócz faktu, że informacja jest ograniczona i dociera wybiórczo jej poznawanie nie jest zbyt komfortowe (brudny plakat na murze, zgnieciona ulotka w drzwiach, baner widziany przez szybę jadącego samochodu).

Tymczasem właśnie internet może zapewnić komfortowe wybór. Siedzisz sobie przy kawie i masz dostęp do pełnej bazy danych kandydatów. Przeglądasz ją sobie powoli, spokojnie, jeśli masz ochotę to możesz czytać te wszystkie informacje o kandydatach, mając jednocześnie możliwość poszukania w sieci dodatkowych informacji itd. I to właśnie wtedy gdy decyzje podejmujesz.

Czy to nie wpływa pozytywnie na komfort podejmowania decyzji? Czy konieczność wyjścia jest taka pozytywna. Niedziela (zwykle wybory są w niedzielę), człowiek styrany po całym tygodniu pracy (lub skacowany po sobocie :020:), z chałupy się nie chcę ruszać (bo niby po co, pogoda np. paskudna, niczego do załatwienia nie mam), ale trzeba bo przecież wybory. Więc trzeba zrzucić kapcie i lecieć do lokalu wyborczego (a może sobie odpuścić?). Nie wiem czy to wpływa tak pozytywnie od jakość wyboru. W każdym razie głosowanie internetowe tej jakości raczej nie obniża. To po prostu kwestia gustu - jedni bardziej komfortowo czuli by się głosując w domu przy kawie, inni potrzebują oprawy w postaci wyjścia do lokalu. Ale przecież głosowanie przez internet nie zastąpiłoby klasycznego systemu (no może kiedyś w dość odległej przyszłości), a po prostu go uzupełniło.

Chyba nie muszę mówić, że "dla chcącego nic trudnego" obejść wszelkie zabezpieczenia. Ludzie nie takie "obejścia" już robili


A wybory "klasyczne" to niby nie podlegają manipulacjom i fałszerstwom? System idealny nie istnieje.

Aby kupić (bądź zlecić zaprojektowanie) BEZPIECZNEGO systemu liczenia i weryfikacji głosów, potrzeba kupę kasy (zerek w kwocie będzie duuużo) ale zapłacimy - Pan płaci, Pani płaci, społeczeństwo zapłaci.


A ileśtam osób dokonujących ręcznego liczenia głosów nic nie kosztuje? A może są też odporni na popełniane błędy? Owszem sprawny system liczenia głosów kosztuje sporo kasy, ale budżet wywala takie ilości kasy na bzdety, że jakoś sobie z tym by poradził.

Jeżeli zyskiem miałby być udział w wyborach sporej grupy społecznej, która teraz rzadko dociera do lokali wyborczych to chyba warto.

Czy przez Internet mogliby głosować tzw. polonusy i bieda-arbaiterzy? Jeśli tak, to ja dziękuję, bo nie wyobrażam sobie, żeby ktoś kto np. 10 lat nie był w Polsce miał bezpośrednie pojęcie jak tutaj się żyje.

Masz 100% rację tylko, że ... obecny system wyborczy właśnie dopuszcza głosowanie osób w zasadzie na stałe tutaj nie mieszkających, a niepozbawionych obywatelstwa i jest to faktycznie wg. mnie kompletną bzdurą.

Podsumowując to jest to na razie i tak czysto teoretyczna debata bo prawdopodobieństwo szybkiego wprowadzenia głosowania przez internet jest nikłe. Jedni boją się o sprawność systemu, inni boją się większej frekwencji wyborczej i uczestnictwa ludzi, którymi trudno z ambony sterować, kolejni poruszają problem kosztów itd.itp. Jest jeszcze wiele różnych powodów, ale ... poczekajmy aż takie wybory wprowadzą sobie gdzieś za granicą (najlepiej u Wielkiego Brata) to wtedy okaże się to najwspanialszym pomysłem XXI wieku  :004: :021:

HansVonStunke

  • Gość
Wybory przez internet
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 26, 2008, 08:54:55 »
Naprawdę myślicie, że jak ktoś dziś ma w d...(użym poważaniu) wybory, to  jutro skorzysta z takiego systemu głosowania internetowego ? Jak kogoś to obchodzi, to i tak pójdzie. A jak ktoś olewa, to choćby do niego do domu komisja przyszła i podsuwała mu kartę, na klęczkach błagając 'obywatelu, zagłosujcie'  :021:, to nie zagłosuje... Jedynym zyskiem byłoby ułatwienie dla chorych, którzy mogliby zagłosować nie wstając z łóżka, nie ryzykując pogorszenia stanu zdrowia 'wyprawą' do lokalu wyborczego...

||**Boberros**||

  • Gość
Wybory przez internet
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 26, 2008, 11:23:54 »
Dla kogoś o tzw. średnich dochodach jakieś zapisy "naszych" ustaw nie są wielkim utrudnieniem - wystarczy wyskoczyć do Czech czy Niemiec. To współcześnie jakiś problem? Raczej nie.  :002: Stąd tzw. "klasa średnia" mało się tym zajmuje.

No tak można, tylko po co? Dlaczego z kraju mam wyjeżdżać na zabieg do innego jak mogę to mieć we własnym kraju. To tak samo zlikwidować salony samochodowe w Polsce i jeździć wyłącznie na Zachód po auta (nowe) bo przecież dla klasy średniej i wyższej to nie problem, bo tylko taka porywa się na kupno auta, bo wiadomo biedak nie rzuci się z motyką na Słońce. A jednak salony są i zamiast jechać na Zachód po nowe auto można kupić w RP.
Choć przyznaje, że są też ważniejsze sprawy niż to, ale nie zgodzę się, że są sztucznie wywoływane. Po prostu problem istnieje.

Co do wyborów przez neta to jestem za i podpisuje się wszystkimi odnóżami za tym. Jak zawsze pierw są koszty i to nie małe wdrożenia systemu, ale zawsze są jakieś koszty. Dzięki temu zyskuje się nowy "feature" :D do systemu wyborczego, które w mojej opinii uwygadnia sam proces głosowania.
Naprawdę myślicie, że jak ktoś dziś ma w d...(użym poważaniu) wybory, to  jutro skorzysta z takiego systemu głosowania internetowego ? Jak kogoś to obchodzi, to i tak pójdzie. A jak ktoś olewa, to choćby do niego do domu komisja przyszła i podsuwała mu kartę, na klęczkach błagając 'obywatelu, zagłosujcie'  :021:, to nie zagłosuje... Jedynym zyskiem byłoby ułatwienie dla chorych, którzy mogliby zagłosować nie wstając z łóżka, nie ryzykując pogorszenia stanu zdrowia 'wyprawą' do lokalu wyborczego...

Nie mogę się zgodzić, gdyż wielu ludziom nie chce sięspecjalnie ubierać, wstawać z wyra i leźć i stać w kolejce by odznaczyć krzyżykiem krateczkę. A tak to wstanie z wyra, pójdzie po herbatkę, usadowi się, zaloguje do systemu, kliknie myszką i wuala :D. Proste, wygodne i użyteczne. Normalnie 3 in 1.

dziki

  • Gość
Wybory przez internet
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 26, 2008, 11:49:33 »
Nie mogę się zgodzić, gdyż wielu ludziom nie chce sięspecjalnie ubierać, wstawać z wyra i leźć i stać w kolejce by odznaczyć krzyżykiem krateczkę. A tak to wstanie z wyra, pójdzie po herbatkę, usadowi się, zaloguje do systemu, kliknie myszką i wuala :D.
Myślę, że powyższe stanowisko doskonale obrazuje podejście dużej grupy wyborców do najważniejszej sprawy w każdym demokratycznym państwie jakim są wybory.

Tragikomedia, jak mawia moja małżonka.

||**Boberros**||

  • Gość
Wybory przez internet
« Odpowiedź #11 dnia: Marca 26, 2008, 11:57:48 »
Myślę, że powyższe stanowisko doskonale obrazuje podejście dużej grupy wyborców do najważniejszej sprawy w każdym demokratycznym państwie jakim są wybory.

Tragikomedia, jak mawia moja małżonka.

Tak, takie jest podejście coraz większej grupy ludzi i będzie się ono powiększać jeszcze bardziej. Tok to już dzisiaj jest.

HansVonStunke

  • Gość
Wybory przez internet
« Odpowiedź #12 dnia: Marca 26, 2008, 12:08:19 »
Cytat: ||**Boberros**||
A tak to wstanie z wyra, pójdzie po herbatkę, usadowi się, zaloguje do systemu, kliknie myszką i (...)

... zajrzy na Onet: 'o , dziś wybory, trza by zagłosować... jeszcze kupa czasu, to zaraz jak skończę partyjkę Sturmovika/MoH/CS/SC/Warcrafta <niepotrzebne skreslić> '...
Za chwilę żona/mąż/ktoklwiek woła na obiad, potem film, drugi, znowu do kompa i partyjka Sturmovika/MoH/CS/SC/Warcrafta <niepotrzebne skreslić>, i nagle: 'ups, juz po 20, koniec z głosowaniem, jakoś nie zdążyłem...'
Jak komu się nie chce, to...patrz mój poprzedni komentarz...  :020:

Wybory przez internet
« Odpowiedź #13 dnia: Marca 26, 2008, 13:08:40 »
Skoro system głosowania przez internet sprawdza się w innych krajach to dlaczego ma nie działać u nas ? Obywatela trzeba zachęcać do głosowania. Rozumiem, że niechęć do takiego rozwiązania spowodowana jest tym, że niektóre partie polityczne nie mają zbyt wielkiej popularności wśród internautów. 

Po drugie. Ciekawe co zrobi PKW jak zobaczy na jakimś allegro ogłoszenie typu kupię/sprzedam głos netowy.
To tak na szybko, choć absurdów jest masa...

pozdrawiam,
qrdl


Jak to co zrobi ? Ogłosi, że to niezgodne z regulaminem i będzie spokój :D
Go to your brother
Kill him with your gun
Leave him lying in his uniform
Dying in the sun.

raf

  • Gość
Wybory przez internet
« Odpowiedź #14 dnia: Marca 26, 2008, 18:55:15 »
Właściwie ,to chciałbym wiedzieć dwie rzeczy:
1.Czy "internetowe" wybory mają zastąpić tradycyjne.
2.Dlaczego Chcecie głosować przez neta.Może ankietka,tylko jakie opcje?
a.Nie chce mi się nigdzie chodzić
b.Inni tak głosują,to ja też
c.Nie umiem obsługiwać długopisu,i stawiając krzyżyk mogę popełnić błąd ortograficzny....no nie cały punkt c to tak dla żartu . Sorry
d.Bo postęp technologiczny.....