Autor Wątek: Wybory przez internet  (Przeczytany 4641 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

qrdl

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #30 dnia: Marca 26, 2008, 23:11:38 »
A propos tej całej automatyzacji. Nie chcę być złośliwy, ale obecnie nam miłościwie panujący Imperator, dzięki "machinom" został prezydentem na pierwszą swoją kadencję. Pamięta ktoś jeszcze Florydę i pytanie kiedy dziurka jest dziurką? Czy jak papierek wisi u dziurki, to dziurka jest czy jej jeszcze nie ma? Tak więc niewątpliwie znajdą się zwolennicy mechanizacji.
A jeśli chodzi o handlowanie głosami, to proste, tak proste jak potwierdzenie komuś przelewu. Robisz zrzut ekranu i wysyłasz typowi - sądzę, że to w większości wypadków by wystarczało.
Chce ktoś iść na wybory? Proszę bardzo, ale niech ruszy cztery litery, skoro tak mu zależy na prawie wyborczym :-)

pozdrawiam,
qrdl

ps. A jeśli idzie o konta, płatności, etc. to jednak inaczej się postrzega pieniądz jeśli jest tylko cyferkami na ekranie.... niestety znam to z autopsji, jak się ma w garści gotówkę, to człowiek nie jest tak skory do wydatków, czując jej wagę :-). Podobnie rzeczywiste pójście do lokalu wyborczego wykluczy sytuację, że po kilku browarach i powrocie do domu zaloguję się i zagłosuję. A na koniec jaka to powaga głosować np. w majtach przed kompem, przed porannym moczem?!

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #31 dnia: Marca 26, 2008, 23:17:10 »
Cytuj
A jeśli chodzi o handlowanie głosami to proste, tak proste jak potwierdzenie komuś przelewu. Robisz zrzut ekranu i wysyłasz typowi - sądzę, że to w większości wypadków by wystarczało.
Każdy kto zdawał np. TOEFLa wie, iż są już sposoby na uniemożliwienie wykonania jakiejkolwiek operacji podczas obsługi danej aplikacji. Egzaminu nie da się uruchomić bez instalacji i uruchomienia małego programu, co on robi i jak działa nie wiem ale uniemożliwia wszystkie działania nie związane z egzaminem - zero skrótów, zero klawiszy funkcyjnych, minimalizacji okien itp. Pozostaje jednak jeszcze prosta fotka ekranu;).
A samo głosowanie - cóż, czemu nie, o ile będzie to uzupełnienie czy ułatwienie procedury wyborczej np. dla Polonusów albo osób chorych, inwalidów itp a nie jej całkowite zastępstwo.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #32 dnia: Marca 26, 2008, 23:26:39 »
A jeśli chodzi o handlowanie głosami, to proste, tak proste jak potwierdzenie komuś przelewu. Robisz zrzut ekranu i wysyłasz typowi - sądzę, że to w większości wypadków by wystarczało.

Idziesz do lokalu, wchodzisz do kabiny, oddajesz głos, wyciągasz aparat fotograficzny, robisz zdjęcie a po powrocie do domu wysyłasz typowi. Na zdjęciu możesz jeszcze położyć swój dowód osobisty dla zwiększenia wiarygodności. Czym to się różni?

Wymyśl coś lepszego, bo na razie te Twoje zarzuty stosują się raczej do tradycyjnych wyborów. ;)
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

qrdl

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #33 dnia: Marca 26, 2008, 23:37:31 »
Idziesz do lokalu, wchodzisz do kabiny, oddajesz głos, wyciągasz aparat fotograficzny, robisz zdjęcie a po powrocie do domu wysyłasz typowi. Na zdjęciu możesz jeszcze położyć swój dowód osobisty dla zwiększenia wiarygodności. Czym to się różni?

Wymyśl coś lepszego, bo na razie te Twoje zarzuty stosują się raczej do tradycyjnych wyborów. ;)

Idziesz do lokalu.... a tutaj nie musisz nic robić i cały czas możesz się drapać po jajkach i klikać.
I jednak co by nie mówić, do kabinki NIKT nie może za tobą włazić, żeby cię nakłaniać czy kontrolować, albo stawiać ultimatum. Wchodzisz skreślasz, wychodzisz i wrzucasz - trudno tutaj wywierać nacisk i podglądać co robisz. A siedząc przed kompem, to różnie bywa :-)

raf

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #34 dnia: Marca 26, 2008, 23:44:24 »
Rozważmy proszę zatem dwie kwestie:
Jeżeli net ma być uzupełnieniem-
-Koszty.Znając zamiłowanie miłościwie nam panujących do prywatyzacji(czytaj kasiory) zlecono by obsługę tego przedsięwzięcia firmie prywatnej :banan-jaaaka kasa(z naszych kieszeni), w istocie dlatego,że nie chce się nam "łazić" dublujemy strukturę wyborczą do świata wirtualnego.
-Przekręty.Wcale nie muszę być żadnym hakerem.Ot biorę dowód w łapę,idę głosować tradycyjnie,potem do domciu,klik myszką..i już mój ulubieniec ma 2 głosy.
A wyobrażcie sobie frekwencje-110%

||**Boberros**||

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #35 dnia: Marca 26, 2008, 23:58:39 »
Chce ktoś iść na wybory? Proszę bardzo, ale niech ruszy cztery litery, skoro tak mu zależy na prawie wyborczym

Pomyślmy. Jak ktoś chce iść na wybory i głosować niech idzie i zagłosuje. Jak ktoś chce zagłosować tylko to niech zagłosuje w domu. Decyzja czy dla niego głos ma znaczenie moralne, że wypadałoby wstać i iść go oddać należy do niego. Dać wybór, albo wstajesz i idziesz - jak masz potrzebę i tak uważasz, że wypadałoby pójść - albo w majtach bez koszulki jedząc kebaba cieknącego tłuszczem, oglądając TV oddajesz głos z laptopem w łóżku - jeśli uważasz, że nie potrzeba się fatygować do urny.


A na koniec jaka to powaga głosować np. w majtach przed kompem, przed porannym moczem?!

Ale żeś dowalił do pieca :D Głos to głos, nieważne czy oddany pod krawacikiem stojąc przy urnie czy waląc klocka na sedesie... dać wybór każdemu ;]

I jednak co by nie mówić, do kabinki NIKT nie może za tobą włazić, żeby cię nakłaniać czy kontrolować, albo stawiać ultimatum. Wchodzisz skreślasz, wychodzisz i wrzucasz - trudno tutaj wywierać nacisk i podglądać co robisz. A siedząc przed kompem, to różnie bywa :-)

Tak, a cała rodzinka patrzy i tylko się czyha, a jak nie zagłosujesz tak jak chce to wywalą cię z domu, przestaną się odzywać itp. Nie dajboże jeszcze jak masz 18 lat to dopiero tragedia by była, bo ani to utrzymać się nie może ani nic. Bez przesady :P :021:

Rozważmy proszę zatem dwie kwestie:
Jeżeli net ma być uzupełnieniem-
-Koszty.Znając zamiłowanie miłościwie nam panujących do prywatyzacji(czytaj kasiory) zlecono by obsługę tego przedsięwzięcia firmie prywatnej :banan-jaaaka kasa(z naszych kieszeni), w istocie dlatego,że nie chce się nam "łazić" dublujemy strukturę wyborczą do świata wirtualnego.
-Przekręty.Wcale nie muszę być żadnym hakerem.Ot biorę dowód w łapę,idę głosować tradycyjnie,potem do domciu,klik myszką..i już mój ulubieniec ma 2 głosy.
A wyobraźcie sobie frekwencje-110%

W przypadku tworzenia systemu dopełnienia jako głosowanie przez internet no po prostu trzeba by było zrobić porządną bazę pod system do głosowania, niewątpliwie koszty byłyby ogromne znając realia. To by musiało być kontrolowane np. przez  jakiś instytut  kontroli, trzeba by było  podeprzeć się też innymi krajami, a nie tworzyć coś samemu, niesprawdzonego. W ten sposób uniknęło by się podwójnego głosowania.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #36 dnia: Marca 26, 2008, 23:59:18 »
W lokalu wyborczym nie ma nakazu by głos oddawać w kabinie, bez problemu ktoś kto z tobą przyszedł może stać i patrzyć Ci przez ramię. Zresztą do kabinki można wejść w kilka osób, przetestowane z rodziną :D

Takie sytuacje można mnożyć, tylko obawiam się że na masową skalę i tak nie będą miały zastosowania. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby w zakładzie pracy robić spęd wszystkich pracowników do jednego komputera, a szef pod groźbą zwolnienia z pracy będzie pilnował czy wszyscy głosują tak jak on chce, a lokalnie w domu to Ci co najwyżej może grozić małżonka z przysłowiowym wałkiem.

Jedyna rzecz z którą się zgodzę to to że wyjście z domu i pójście do lokalu to jakaś forma mobilizacji jednostki. Tylko problem w tym że dla wielu leniwych Polaków taki wysiłek w niedzielę jest już nie do przeskoczenia - a potem mamy frekwencję taką jaką mamy.

Zresztą całą sprawę można rozbić na dwa aspekty. 1 to elektroniczny system oddawania i zliczania głosów zamiast tradycyjnych kart do głosowania, drugi to oddawanie głosów z dowolnego miejsca, nie tylko z lokalu wyborczego. To pierwsze jest sądzę że bardziej prawdopodobne w najbliższej przyszłości.

Cytuj
Wcale nie muszę być żadnym hakerem.Ot biorę dowód w łapę,idę głosować tradycyjnie,potem do domciu,klik myszką..i już mój ulubieniec ma 2 głosy.

ŁOŁ. No pomysł zaiste genialny.  :karpik  A jak klikniesz dwa razy myszą to będzie że oddałeś dwa głosy. I tak dalej. Muszę się z tym przespać to jutro może wymyślę rozwiązanie jak temu zaradzić.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #37 dnia: Marca 27, 2008, 00:12:08 »
Chce ktoś iść na wybory? Proszę bardzo, ale niech ruszy cztery litery, skoro tak mu zależy na prawie wyborczym :-)

To ja mam lepszy pomysł, w duchu argumentów "jeśli komuś zależy, to pójdzie" i w dodatku bardzo tani. Otwórzmy jeden lokal wyborczy w centrum Warszawy. Jeśli ci zależy, pojedziesz te kilkaset kilometrów ;). Ja nie mam nic przeciwko - dzisiaj muszę tłuc się do domu 4 godziny pociągiem, mogę zamiast tego pojechać do Warszawy :003:. Odległość podobna.

Pojedynczy lokal powinien być super bezpieczny - a na pewno bardziej niż setki małych lokali rozsianych po wsiach. Nie trzeba będzie tych głosów nigdzie wozić, wyjdzie naprawdę tanio :). Co wy na to?

||**Boberros**||

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #38 dnia: Marca 27, 2008, 00:13:03 »
Hahahah super, naprawdę rozbawiło mnie. W ramach taniego państwa :D

raf

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #39 dnia: Marca 27, 2008, 00:19:43 »

ŁOŁ. No pomysł zaiste genialny. 
Bo prostacki,ale to już tak jest,że im wyższe stopnie zabezpieczeń,tym prostsze sposoby ich obejścia.
Cytuj
A jak klikniesz dwa razy myszą to będzie że oddałeś dwa głosy. I tak dalej
No z tym to system jakoś sobie poradzi.

qrdl

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #40 dnia: Marca 27, 2008, 00:19:55 »
Ja nie mam nic przeciwko - dzisiaj muszę tłuc się do domu 4 godziny pociągiem, mogę zamiast tego pojechać do Warszawy :003:. Odległość podobna.

Widzisz... my tu o elektryfikacji wyborów, a może państwo powinno więcej na edukację wyborczą łożyć? Jak będziesz już z jakiejś okazji w domu, to przed wyborami przejdź się do stosownego urzędu, który wyda ci stosowne zaświadczenie o prawie głosowania na obszarze innej komisji niż ta, która przypada z meldunku.
Po co od razu narażać państwo na mld kosztów, nie lepiej zapoznać się z ocbecnymi przepisami?

Jedyna rzecz z którą się zgodzę to to że wyjście z domu i pójście do lokalu to jakaś forma mobilizacji jednostki. Tylko problem w tym że dla wielu leniwych Polaków taki wysiłek w niedzielę jest już nie do przeskoczenia - a potem mamy frekwencję taką jaką mamy.


Coż, jeśli ktoś nie ma siły się zmobilizować do pójścia do urny, to może w ogóle żeby lepiej nie szedł? Nie dostrzegasz tutaj pewnego rodzaju zabezpieczenia przed osobnikami, którzy chcieliby o czymś decydować, a nie mają tyle poczucia obowiązku obywatelskiego, żeby pójść i nie traktować tego jako męczący obowiązek, ale jak zaszczyt? To może w konsekwencji msze będą przez neta? Po kiego grzyba kościół, skoro można na jakimś sakrotubie okukać co i jak w parafii?!

W lokalu wyborczym nie ma nakazu by głos oddawać w kabinie, bez problemu ktoś kto z tobą przyszedł może stać i patrzyć Ci przez ramię.

Chyba jednak wybory w naszym kraju dalej są tajne?


pozdrawiam,
qrdl
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2008, 00:29:36 wysłana przez qrdl »

Schizoid_man

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #41 dnia: Marca 27, 2008, 00:21:59 »
No dobra... Jeśli rzeczywiście chcemy ożywić trupa... Co Panowie sądzą na temat wprowadzenia niewielkiej opłaty za oddanie w czasie wyborów głosu? ;) Jakieś 10-20 złotych? Nie uważacie, że na wybory poszłoby dużo mniej ludzi, którzy nie powinni tam chodzić? Nie uważacie, że ci, którzy by jednak zagłosowali, zrobiliby to dużo sensowniej i bardziej odpowiedzialnie, niż robią teraz?

Nie okłamujmy się, wyborca u nas jest przecież kompletnie nieodpowiedzialny, skrajnie łatwy do manipulowania, często głupi i zawistny - czy na takim statystycznym wyborcy powinna się opierać władza państwowa?

raf

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #42 dnia: Marca 27, 2008, 00:32:12 »
Nie okłamujmy się, wyborca u nas jest przecież kompletnie nieodpowiedzialny, skrajnie łatwy do manipulowania, często głupi i zawistny - czy na takim statystycznym wyborcy powinna się opierać władza państwowa?
Swietny opis naszych "wybrańców"-krew z krwi i kość z kości wyborców
Z opłata bym jednak nie przesadzał.
Naród jest suwerenem,i z racji obywatelstwa ponosi wszelkie koszty utrzymania "wybrańców" oraz ma niezbywalne prawo do oceny politycznej ich działalności za darmo
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2008, 00:38:08 wysłana przez raf »

Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #43 dnia: Marca 27, 2008, 00:41:17 »
Podsumowując.  Niech lepiej zostanie " tak jak jest, bo jak się coś zmieni to i tak nic nie da "  :020:  Nawet jeśli wprowadzimy głosowanie przez net to nie ma 100% pewności, że frekwencja wzrośnie, a bajzel się zrobi i utopi kupa kasy.
Go to your brother
Kill him with your gun
Leave him lying in his uniform
Dying in the sun.

||**Boberros**||

  • Gość
Re: Wybory przez internet
« Odpowiedź #44 dnia: Marca 27, 2008, 00:45:34 »
Nie okłamujmy się, wyborca u nas jest przecież kompletnie nieodpowiedzialny, skrajnie łatwy do manipulowania, często głupi i zawistny - czy na takim statystycznym wyborcy powinna się opierać władza państwowa?

Pamiętaj, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A i powiedz mi skąd te opinie? Że głupi? A jak to zmierzyć - głosowaniem za partią X zamiast Y to już głupi? A może ktoś mierzył IQ (choć to też nie świadczy o niczym)... A zawistny to juz nie wiem skąd...