Coś takiego właśnie powstawało dla programu Land Warrior. W sumie problemu nie ma żadnego poza to, że ten egzoszkielet na dzień dzisiejszy nie jest zbyt wydajny i takich małych generatorów potrzeba by całkiem sporo, bądź jeden wielkości samochodowego silnika 1.4 L
Wykorzystywać ruchów człowieka do napędu się nie da, bo cały show polega na tym, ze ten operator nie ma się męczyć operując nim, a zbyt dużej pracy nie wykonujemy podnosząc parę gramów masy - a taki opór powinien ten szkielet stawiać. Można za to wykorzystać masę całego urządzenia i odzyskiwać pewną część energii zużytej do poruszania przy każdym kroku. Z tym, że są to pojedyncze procenty.
No cóż, nawet Tony Stark potrzebował "Arc Generatora" by napędzać swój kostium
