Nie być w stanie zorganizować pokazów raz na dwa lata NO COMENT.
A ja powiem inaczej, z całą sympatią jaką mam dla "airshowów" (sam brałem kiedyś udział w organizacji dwóch, na innych bywałem) to jednak moim zdaniem skandalem będzie jeżeli w obecnej tragicznej sytuacji finansowej, w jakiej naszą armię postawili
politycy*, wyda ona choć złotówkę na jakieś pokazy czy defilady (czyli na kwestie, które nie są jej niezbędne) - skoro nie ma kasy na zapewnienie (choćby w stopniu nawet podstawowym) prawidłowego funkcjonowania jednostek wojskowych.
Pokazy i defilady fajna rzecz, ale tylko wtedy gdy nas na to stać.
Jeżeli słyszę (od pracowników WZL), że WZL ma ograniczać zatrudnienie, pracownikom grożą bezpłatne urlopy bo wojsko nie otrzymało wystarczających środków finansowych na planowane na ten rok remonty samolotów- czyli, że najprawdopodobniej tych remontów może nie być (czyli zmniejszy się automatycznie liczba sprawnych, latających maszyn) to raczej trudno mi zrozumieć wydatkowanie choć paru groszy na jakieś (co tu ukrywać - nie niezbędne) "jasełka" w postaci pokazów i defilad.
_________________
*) Drastyczne obcięcie budżetu MON, kompletnie idiotyczna decyzja o likwidacji zasadniczej służby wojskowej w tak krótkim czasie, a także "starsze problemy" jak np. opłacane z naszych podatków wojenki w imię amerykańskich interesów w odległych rejonach świata itd.