Prace trwają nadal. Do tej pory wykonane zostało:
-komplet animacji
-figurki pilotów (z Lublina)
-oświetlenie
Wczoraj inż. Some1 z Pruszkowskich Zakładów Fotelarskich rozpoczął wstawianie mechanizmu podnoszenia siedziska pilota

Ten sam inżynier dopomógł też w stworzeniu mechanizmu automatycznych slotów. Podobnie, udzielił konsultacji na temat modelu uszkodzeń silnika.
Model uszkodzenia G-1620 Mors II wyglądać będzie w następujący sposób:
-zbyt wysoka temperatura oleju + bardzo wysokie obroty = kaputt
-Wysokie obroty + wysoka prędkość = kaputt (to ostatnie ma za zadanie "udawać" przekręcenie silnika)
Miło mi też donieść, że inż. Empeck z inowrocławskiej filii zakładów "Gerlacha" rozpoczął wczoraj przygotowania do instalacji instrumentów pokładowych w prototypie. Firma zakupiła technologię "X-tra Smooth" (czyli gaugi będą w 3D

), która uczyni latanie jeszcze bardziej przyjemnym
