Autor Wątek: Asy II wojny światowej  (Przeczytany 10627 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

andrzej

  • Gość
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpnia 29, 2008, 12:28:23 »
Witam Szanownych Panów!
  Temat wydaje mi się ciekawy. W tych trudnych czasach znalazło się wielu ludzi wybijających się umiejętnościami ponad poziom. Tym należy się uznanie. Mnie jednak fascynują bardziej zwykli zjadacze chleba, tacy bez wielkich kont, ale tacy którzy potrafili przelatać całą wojnę i nie dać się zabić. Właśnie Ci, którzy wypełniali sobą formacje lotnicze. To są właśnie najwięksi "asowie" w moim mniemaniu.
  Co do kolegi Kredes to uprzejmie proszę o cytat łącznie z datą tych "kabaretów".
Pozdrawiam serdecznie
Towariszcz Andrzej

Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpnia 29, 2008, 14:21:59 »
.... to ja zostałem wytrollowany.
Pytanie o źródła to nic złego - zetkniesz się z nim na studiach.
Rozumiem, że repetitio mater studiorum est, więc zapytam o nowe źródła - może wyszło coś w czasie wakacji?
Ale "nowości w tym temacie" szukałbym np tutaj:
http://www.dws.org.pl/viewforum.php?f=130
http://aces.safarikovi.eu/
http://www.luftwaffe.cz/index.html
itd
Żałuję, że nie otwiera się strona Myśliwcy - tam dyskusja trwa wiecznie.
A i na naszym Forum dyskusje bywały ostre - myślę, że trudno dodać coś nowego w tak przedstawionym temacie i chyba Some1 chciał uniknąć "powtórzeń".
Leszek

Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpnia 29, 2008, 15:45:20 »
Studiuję elektronikę. Jedyne źródła z jakimi się stykam to prądowe i napięciowe hehe. Do kolegi Andrzeja: poczytaj sobie choćby książeczki z serii Tygrys. Zresztą cała rosyjska ofcjalna historia wojskowości to kabaret. Aha w czasie wakacji ukazała się druga część trylogii Suworowa o marsz. Żukowie - straszne rzeczy. pozdro
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 29, 2008, 15:50:27 wysłana przez kredes »
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"

andrzej

  • Gość
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpnia 30, 2008, 07:11:31 »
 Tak sobie właśnie myślałem.
Suworow nie jest dla mnie żadnym autorytetem. Na lotnictwie znał się tyle co ja na kosmologii.
 Był już jeden który czytając "Żółte Tygrysy" został Ministrem Obrony - bo przecież poznał się na wojsku! Widzę, że Kolega idzie we właściwym kierunku. Gratuluję!
 Kiedyś, poprzez Forum zmuszony zostałem do zapoznania się z historią lotnictwa II w.ś. Do tej pory (ponad 4 lata) nie poznałem ułamka zdarzeń lotniczych. Czuję wielką pokorę wobec Historii i nie błyskam jak flesz propagandą.
 Pozdrawiam serdecznie.
 Towariszcz Andrzej

Pogo

  • Gość
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpnia 30, 2008, 13:44:22 »
Powiem krótko co myślę .

Do autor tego wątku moim zdanie nie znasz tego forum i delikatnie mówiąc wchodzisz tutaj za przeproszeniem jak w "ubrudzonych butach " i jeszcze  z pretensjami że ktoś ci kulturalnie wyjaśnił co i jak i że taki tematem za bardzo nie ma sensu bo już takie wątki są założone i można coś dopisać więc masz pole do popisu. Tylko błagam nie pisz mi o Hartmannie , Skalskim i Pokryszkinie itd ...
No chyba że coś bardzo ciekawego czego nie można spotkać w każdym prawie opracowaniu.

A jeżeli myślisz że ludzie tutaj nie znają historii tych wielkich asów to się bardzo mylisz to nie jest forum quake tutaj większości ludzi choć trochę zna się na historii lotnictwa a historie asów zaliczają się do kanonów !!!

A tą stronę co podałeś to tak jak byś spytał a znacie stronę KG200 bo tam całkiem ciekawe rzeczy wypisują !
(Swoją drogą był taki jeden co wystrzelił z takim temat osobiście żal mi )

A zresztą jak ktoś się interesuje i chce choć trochę coś poczytać i poszerzyć swoją wiedzę to przecież jest tak łatwo.

Są księgarnie , biblioteki , no i wszechwiedzące google w którym jak czegoś nie znajdziesz to na pewno to  nie istnieje .

Falke

  • Gość
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 30, 2008, 13:54:23 »
Tylko błagam nie pisz mi o Hartmannie , Skalskim i Pokryszkinie itd ...

Zdaje się, że kolega Kazuyoshi tupnął nogą i zabrał swoje zabawki. Jeśli nie zauważyłeś Pogo, to usunął konto.

Pogo

  • Gość
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 30, 2008, 15:12:32 »
Przecież to nie moja wina pisał coś o tym wcześniej ... :P
No chyba że zamierza na forum DWŚ założyć taki temat.

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpnia 30, 2008, 20:00:41 »
Jego niedoczekanie  :118:
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Schmeisser

  • Gość
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 30, 2008, 20:19:13 »
Ej no co wy...
Na www.kg200.prv.pl wypisują fajne rzeczy. Powinniście wszyscy się z nimi zapoznać

Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpnia 30, 2008, 23:44:44 »
Ej no co wy...
Na www.kg200.prv.pl wypisują fajne rzeczy. Powinniście wszyscy się z nimi zapoznać

Z fajnych stronek to znam jeszcze takie:
http://ingeb.org/WWII.html

i taką:
http://www.il2forum.pl/~apacz/smf/
 :118:

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpnia 31, 2008, 01:26:48 »
Z fajnych stronek to znam jeszcze takie:
http://ingeb.org/WWII.html

i taką:
http://www.il2forum.pl/~apacz/smf/
 :118:

Nie są fajne - nie ma gołych bab. Poza tym skończcie z offem bo Jankiem poszczuje :D
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #26 dnia: Września 01, 2008, 14:48:03 »
Haha podałem serię z tygryskiem właśnie jako przykład sowieckiej propagandy na poziomie kabaretu. A Suworowa podałem jako przykład rozprawiania się własnie z tą propagandą i napisałem, że książka jest o Żukowie, a nie o lotnictwie. Hmm lotnictwem interesuję się nie od 4 lat tylko od 20 i nie przez to forum, tylko dlatego... hmm nie wiem dlaczego, ale zawze kręciło mnie to od dzieciaka. pozdro
P.S. Dla mnie Suworow (a raczej Rezun) jest autorytetem. W końcu nie każdy był żołnierzem Specnazu, skończył wyższą szkołę Sztabu Generalnego, był agentem GRU a w końcu wydymał to całe GRU.
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"

andrzej

  • Gość
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #27 dnia: Września 02, 2008, 22:21:42 »
  Słusznie. Gdyby mu życia starczyło to pewnie dostał by się do FBI, później do CIA a może i do Mosadu by trafił! Taki doskonały agent. To się dobrze składa dla tematu, bo swą postawą bardzo przypomina mi asa Hermanna Grafa. Jego kręgosłup moralny jest identyczny.
  Jak kolega wyciąga kabaret, to niedawno czytałem gdzieś o pilocie USA z takim kontem 5,57 (to przykład, bo nie pamiętam dokładnie).  Z tego dopiero jest ubaw.
  Po 20 latach zainteresowań słabo widzę zaangażowanie w fakty. To się zdarza.
 Pozdrawiam serdecznie
Towariszcz Andrzej

Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #28 dnia: Września 03, 2008, 04:55:03 »
Zwrot "zaangażowanie w fakty" jest dla mnie dosyć dziwny. A ułamkowe konta amerykańskich, czy też angielskich (a nawet polskich) pilotów myśliwskich wynikają z ich systemu zaliczania zwycięstw powietrznych. Te ułamki skądś się biorą, mają swoje logiczne wytłumaczenie (choć końcówka 0,57 jest raczej nierealna, to juz bardziej 0,58 =0,33+0,25) co trudno powiedzieć o większości zestrzeleń sowieckich skąd się biorą. Pewnie "z powietrza" hehe. Sowieci np. takie "kille" traktowali jako zespołowe, chociaż to też zależy od okresu, bo na początku wojny "modna" była praca zespołowa -  kolektywna, to później zaczęto kreować asów jako przykład do naśladowania. I tak np. Safonow ma zwycięstwa samodzielne i zespołowe, to Kożedub tylko samodzielne.
Grafa ciężko porównac do Suworowa, bo Suworow z własnej woli uciekł do Anglii, a Graf zaczął współpracowac dopiero w niewoli. Uważam, że Suworow znalazł się w UK własnie ze względu, że posiadał jakąś ludzką moralność, co raczej agentowi nie jest potrzebne. Zresztą o Suworowie nie ma po co rozmawiać, bo widzę, że kolega towariszcz ma jednoznaczny stosunek do "zdrajców radzieckiej ojczyzny", nawet wymienił największych wrogów tej "ojczyzny" (matczyzny? hehe), chociaż FBI to Federalne Biuro Śledcze - organizacja bardziej policyjna niż szpiegowska, a w porównaniu do GRU to raczej hufiec harcerski. Władimir Bogdanowicz Rezun jeszcze żyje (co pewnie nie wszystkich cieszy) i do CIA czy Mossadu nie trafił (o ile mi wiadomo), choć pewnie trafił na "pogadankę" do MI6.
Szczerze mówiąc to nie mam zbyt dużej chęci z Tobą dyskutować, ale odnoszę wrażenie, że próbujesz mnie obrazić, a na to nie mogę pozwolić.
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"

andrzej

  • Gość
Odp: Asy II wojny światowej
« Odpowiedź #29 dnia: Września 03, 2008, 22:15:09 »
 Właściwie to nawet chciałem Szanownemu Koledze odpowiedzieć ale... Święta maksyma Kalego - jak jemu ukraść to źle, a jak on ukraść to dobrze - ma się nadal doskonale.
 Przede wszystkim nie mam zamiaru Pana obrażać. Wypowiedział się Szanowny Kolega na Forum, to tylko odpowiedziałem na post. Zafrapowało mnie słowo "kabaret" i sądziłem, że Pan coś nowego wniesie do tego "przedstawienia". Pomyliłem się. Przepraszam.
 Pozdrawiam serdecznie
Towariszcz Andrzej