Autor Wątek: 17 września 1939 roku  (Przeczytany 27452 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #75 dnia: Września 21, 2008, 15:01:31 »
Czytając wypowiedzi zadeklarowanych ateistów tutaj na forum zaczynam dochodzić do wniosku że niektórym przydałoby się szkolenie - z religii  :021:

Jeśli już to religioznawstwa - bo to jest dziedzina wiedzy, nauki i normalny przedmiot nauczania (szkoda, że praktycznie nieobecny w naszym szkolnictwie).

Offline krmichal

  • *
  • gg: 3008541
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #76 dnia: Września 21, 2008, 15:05:35 »
Tak czy inaczej u mnie religia była zdecydowanie najgorzej prowadzonym przedmiotem. To już chyba z fizyki (która u mnie praktycznie nie istniała z powodu przetasowań nauczycieli) nauczyłem się i zapamiętałem więcej. Powód banalny: przydzielono do tego osobę duchowną, która się zupełnie nie nadawała do tego zadania. Przynajmniej w przypadku mojej szkoły, Twoja, jak rozumiem "lekko uszczypliwa", uwaga nie jest trafna ;)
"Każdy głupi umie latać z silnikiem."

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #77 dnia: Września 21, 2008, 15:08:43 »
Jeśli już to religioznawstwa - bo to jest dziedzina wiedzy, nauki i normalny przedmiot nauczania (szkoda, że praktycznie nieobecny w naszym szkolnictwie).

Słusznie, wybacz skrót myślowy.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

BigMac

  • Gość
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #78 dnia: Września 21, 2008, 15:24:16 »
Wykonalne po prostu trzeba by było wcześniej podjąć jakąś decyzje życiową (może wyszło by to większości na zdrowie, bo mieliby szansę uczyć się czegoś konkretnego i przydatnego) - właśnie w kierunku wyboru profilu nauki.

Czyli taki 14-15 latek u progu gimnazjum ma wybrać profil kształcenia, który z nim zostanie praktycznie aż do magisterki? Nie wiem, jak to sobie wyobrażasz. Ja w tym wieku nie miałem pojęcia, co będę chciał robić za dwa lata, a co dopiero w życiu zawodowym. Gdyby mi *kazali* podjąć decyzję, to pewnie bym wybrał profil językowy, bo całe gimnazjum i liceum byłem w klasach "profilowanych" anglojęzycznych i z lengłydżu zawsze byłem mocny. Siedziałbym teraz na jakiejś dziwnej filologii zamiast na informatyce...

Podstawowym problemem tego pomysłu jest, że mamy sprzeczne wymagania - z jednej strony zacząć wcześnie profilować, z drugiej decyzja o wyborze profilu musi być podjęta odpowiedzialnie i nie na zasadzie rzutu monetą bądź decyzji rodziców ("chcemy mieć synka lekarza!"). Kolejnym jest to, że istnieje, na dalszym etapie edukacji, sporo dziedzin łączących wiedzę "ścisłą" i "humanistyczną". Przykładowo, na kole naukowym SI mojego wydziału są ludzie zajmujący się komputerowym przetwarzaniem języka naturalnego. Wyobrażasz sobie, jakby wyglądała ich praca, gdyby kształcenie językowe praktycznie ustało na etapie późnej podstawówki/wczesnego gimnazjum? :D Im ściślejsze profilowanie, tym konkretniejsze nauczanie, ale i tym węższe horyzonty - ot znów sprzeczne potrzeby.


Wydzielamy temat? :)

Mierzi mnie, swoją drogą, ten podział kształcenia (i myślenia) na humanistyczne i ścisłe. Takie szufladki mają ogromną moc autosugestii. Potem się rodzi wstręt "humanistów" do wszystkiego, co przypomina symbol matematyczny i rodzi się "blokada" ("ja tego nie zrozumiem, nigdy nie miałem głowy do ścisłych"). Analogicznie w drugą stronę...

Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #79 dnia: Września 21, 2008, 16:12:03 »
Ideałem byłyby indywidualne toki nauczania dla wszystkich uczniów. Dostosowane do zalet, słabości, zainteresowań... Co jest oczywiście nierealne, przynajmniej dzisiaj, ale wczesne profilowanie jest chyba jakimś półśrodkiem. W moim liceum była ciekawie rozwiązana nauka języków. Każdy uczeń na początku pierwszej klasy podchodził do egzaminu, który określał jego znajomość danego języka obcego i na tej podstawie był przydzielany do odpowiedniej grupy. Chyba można się było po jakimś czasie przenieść o grupę niżej czy wyżej. Tym sposobem lepsi uczniowie się nie nudzili, a słabsi mieli szansę nadgonić. Ciekawe, czy takie coś sprawdziłoby się w przypadku innych przedmiotów?

Q-bak

  • Gość
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #80 dnia: Września 21, 2008, 16:17:56 »
Bigmac, masz całkowita rację.

Co do właściwego tematu, to ja z chęcią przytoczę historie z mojej szkoły. Kiedyś na nudne zajęcia PO (pozostałośc po komunie, tak na marginesie) nauczyciel zaprosił członka Związku Sybiraków. Powiedzmy, ze normalnie nie wysilaliśmy się zbytnio, żeby nauczyciela słuchac. A gdy mówił ten człowiek (a mówił przez 45minut i do tego dosc ciężko się go słuchało,z racji licznych przerw itp.) to cala (31 osób) klasa milczala.
To po prostu niezwykle, ze my tu sobie latamy na symulatorach, a kiedyś szczytem techniki był kalkulator z pierwiastkiem, ludzie zaś przechodzili przez takie pieklo, jakie zostało nam opisane.
Myślę, ze chociaż ze względu na szacunek dla tych ludzi warto wiedzieć, co kryje się pod datą 17 września i innych, ważnych dla historii Polski.

PS. Nie mam tu na myśli bezsensownego zakucia dat, ale zrozumienia wydarzeń, które wtedy miały miejsce.

LMP - coś takiego nie będzie miało miejsca. Jak niby określisz, kto z biologii jest mądrzejszy a kto nie ? Problem polega na tym, że jeden może zakuc całą biochemię na pamięc (co oznacza ogrom pracy) a drugiemu zajmie to smieszną ilosc czasu, bo on rozumie materiał. W efekcie obaj wiedzą niby to samo, ale... z ręką na sercu, komu lepiej pójdzie w czasie stresu na egzaminie ?
Niestety uczniów, których naprawdę przedmiot interesuje, jest niewielu. Chociażbym chciał, ITNu (indywidualny tok nauczania) nie dostanę, bo ITN jest tylko dla tych, którzy mają "szczególne osiągnięcia". Ja swoje wiem, a to ze na konkursy nie chodzę wynika z tego, ze nigdy o żadnych nie wiedziałem i nie są one mi do szczęścia potrzebne. Ale ITNu przez to nie będzie. Promuje się uczniaków zakuwających, a nie pasjonatów, takie moje zdanie.

« Ostatnia zmiana: Września 21, 2008, 16:23:23 wysłana przez Q-bak »

Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #81 dnia: Września 21, 2008, 16:40:04 »
Myślę, ze chociaż ze względu na szacunek dla tych ludzi warto wiedzieć, co kryje się pod datą 17 września i innych, ważnych dla historii Polski.

Ja myślę, że ze względu na ten szacunek temat ten należy zamknąć, bo to co się tu wyprawia woła o pomstę do Nieba. I tak w temacie o 17 września "debatuje się" o zmianach w systemie edukacji, wspomnieniach ze szkoły, religii (a dokładnie: "co ostatnio wyczytałem w gazetce "Fakty i Mity") czy też jak kto woli religioznawstwie, i takim tam. Aż ciężko pogodzić się z myślą, że człowiek stracił czas na czytanie tych p******. Zaraz ktoś oświecony założy temat o orgazmach kobiecych i wibratorach odbytniczych i będzie git. Masturbację już ostatnio przerabialiśmy. Jak ktoś słusznie zauważył to forum to obecnie równia pochyła. Przewidział to nieodżałowanej pamięci Elwood i opuścił statek zanim zaczął grzęznąć na tym pseudo-intelektualnym bajorze. Proszę o wybaczenie za tą refleksję, ale szag mnie trafia, że moje ulubione forum zaczyna przypominać onet. I nawet takiej daty jak 17 września nie można uszanować, bez jakiś rozważań nad sensem świata i okolic, durnych prowokacji (najśmieszniejsze, że urządzanych przez moderatora) i p******* głupot.

tomek1988

  • Gość
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #82 dnia: Września 21, 2008, 16:49:27 »
Jascha, to samo chciałem napisać... Kiedyś był chyba okres, że Gero zamknął "Dyskusje Przy Barze"... Może należałoby to powtórzyć? Dajcie się przewietrzyć trochę Kantynie, do Hangaru i na Lotnisko :)!

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #83 dnia: Września 21, 2008, 16:59:22 »
Brawo Jascha - w samo sedno.


Niech już z wyjdzie ten BoB bo się faktycznie coś z złego z nami dzieje.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #84 dnia: Września 21, 2008, 17:14:59 »
Cytuj
I tak w temacie o 17 września "debatuje się" o zmianach w systemie edukacji, wspomnieniach ze szkoły, religii (a dokładnie: "co ostatnio wyczytałem w gazetce "Fakty i Mity") czy też jak kto woli religioznawstwie, i takim tam.

Jakby to było coś nowego, daj ludziom trochę swobody, a zaraz pójdą w maliny. ;)

Cytuj
I nawet takiej daty jak 17 września nie można uszanować, bez jakiś rozważań nad sensem świata i okolic, durnych prowokacji (najśmieszniejsze, że urządzanych przez moderatora) i p******* głupot.

Ok chłopcy, macie moje słowo. W temacie o 11 XI (chyba najbliższa "Data" do uczczenia), dozwolone tylko wiersze i świeczki, za robienie offtopa inaczej mówiąc podejmowanie dyskusji od razu strzał, a co. A na wszelki wypadek, żeby nie było że ktoś mnie też oskarży o p****** głupot w bajorze, uszanuję datę 17 IX (cokolwiek to znaczy, uszanować to można pamięć poległych w tej wojnie), a także 18 IX i 16 IX coby nikt nie poczuł się urażony.
« Ostatnia zmiana: Września 21, 2008, 17:22:58 wysłana przez some1 »
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #85 dnia: Września 21, 2008, 17:33:01 »
Czyli taki 14-15 latek u progu gimnazjum ma wybrać profil kształcenia, który z nim zostanie praktycznie aż do magisterki? Nie wiem, jak to sobie wyobrażasz. Ja w tym wieku nie miałem pojęcia, co będę chciał robić za dwa lata, a co dopiero w życiu zawodowym.

Wyobrażam to sobie doskonale, bo jeszcze nie tak dawno właśnie w wieku 14-15 lat (w chwili zakończenia szkoły podstawowej 8 klasowej), w czasach gdy większość młodych ludzi kształciła się w szkolnictwie zawodowym (ZSZ i technika) takich wyborów dokonywano i wybierano kierunek nauki oraz zawód. Pewnie ludzie dojrzalsi byli ... a może to właśnie ta konieczność ważnych wyborów wpływała pozytywnie na tą dojrzałość

Utrzymanie obecnego systemu to "kwadratura koła" - nie da się nauczyć wszystkiego bo uczy się wszystkiego, więc wszystkiego bardzo źle - a jednocześnie chce się nauczać jak najbardziej ogólnie (pewnie aby "przedłużać dzieciństwo" i odsuwać od ludzi konieczności wyborów) i broni się przed profilowaniem nauki. Niestety jak widać na załączonym obrazku system się nie sprawdza i tyle ... czego dowodem są niedouczeni ludzie kończący edukację.

Ja myślę, że ze względu na ten szacunek temat ten należy zamknąć, bo to co się tu wyprawia woła o pomstę do Nieba. I tak w temacie o 17 września "debatuje się" o zmianach w systemie edukacji...

No oczywiście bo jak temat o 17 września to od razu tylko świeczki, modły i biadolenie ...

Ok chłopcy, macie moje słowo. W temacie o 11 XI (chyba najbliższa "Data" do uczczenia), dozwolone tylko wiersze i świeczki...

Ja mam pomysł dalej idący - po prostu za tworzenie "tematów rocznicowych", "świeczkowych" od razu strzał w kolano i do WC - niech nikt nawet nie próbuje zakładać kolejnego takiego tematu! W końcu to Forum dotyczy symulatorów lotniczych i wszystko z tym niezwiązane do kosza! Będzie spokój.  :020:

PS. Moim zdaniem czasem potrzebny jest taki "off top" - jak widać ludzie chcą sobie pogadać - ważne aby trzymać odpowiednią formę wymiany poglądów (np. nie obrażać współdyskutantów).

PS2. Po diabła ktoś zakłada temat na forum dyskusyjnym jak przeszkadza mu potem dyskusja?

EDIT >>>

Niech już z wyjdzie ten BoB bo się faktycznie coś z złego z nami dzieje.

Akurat zgodzę się z Tobą - to Forum Miłośników Symulatorów, a w symulatorach nic się jakoś ostatnio nie dzieje - to gada się czterech literach Maryni - nic dziwnego. Stare gierki się wielu przejadły czy znudziły, a nowych nie widać. Każda nowa gra (BoB, KotS czy DCS) położy kres takim dysputom "o wszystkim i o niczym" na dłuższy czas.
« Ostatnia zmiana: Września 21, 2008, 17:57:35 wysłana przez Razorblade1967 »

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #86 dnia: Września 21, 2008, 18:35:23 »
Agadam- faktycznie, przy jednej godzinie tygodniowo nawet nie ma co myśleć o przerobieniu czegokolwiek.

Cytat: Q-bak
nudne zajęcia PO (pozostałośc po komunie, tak na marginesie)
Nie zgodzę się. Na PO przekazywane są cholernie ważne informacje między innymi z zakresu obrony cywilnej, pierwszej pomocy itp.. Gdzie młody człowiek ma tego wszystkiego się dowiedzieć? Służby mundurowe to jedno, ale każdy powinien podstawy w tej materii posiadać.
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #87 dnia: Września 21, 2008, 18:40:44 »
Przewidział to nieodżałowanej pamięci Elwood i opuścił statek zanim zaczął grzęznąć na tym pseudo-intelektualnym bajorze.

Jascha nie siej defetyzmu proszę. Elwood jest i ma się dobrze. Forum czyta i mam z nim stały kontakt. Konto skasował, bo mu jakoś nie było potrzebne.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #88 dnia: Września 21, 2008, 19:34:41 »
... moje ulubione forum zaczyna przypominać onet...
Przewidywaliśmy takie rozwiązania. :001:
U zarania istnienia Forum była dyskusja o roli edukacyjnej gier symulacyjnych. O tym, w jakim kierunku mogą "pójść dyskusje" na Forum Iłka, czy będzie to tylko wymiana "spostrzeżeń" o samej grze czy "coś" o historii lotnictwa, techniki i technologii wojennej itd.
Zastanawialiśmy się czy uda się "utrzymać społeczność" przy dużym "rozrzucie zainteresowań", wieku, wykształcenia a tylko przy istnieniu jednego punktu "wspólnego" jakim był fakt posiadania gry i chęci uczestniczenia w nowej , jak na owe czasy, formie komunikacji. I wtedy ktoś z Forumowiczów trafnie zauważył, że można mieć swoje "jedynie słuszne" poglądy ale można chcieć poczytać i "przyjrzeć się" poglądom innych. I tak to się "potoczyło" (Onetu chyba jeszcze wtedy nie było - przynajmniej w takiej formie jak dziś).
Widać więc, że "wyprzedzamy Onet o parę długości" jeśli chodzi o poziom wiedzy i o poziom dyskusji.

O "17 września" - jesteśmy "niewolnikami" systemu edukacji, w jakim przyszło nam startować. Ten system "determinuje" nasze podejście do historii (tworząc także poważne uprzedzenia co do niektórych interpretacji historyków i podejścia nauczycieli przedmiotu). Ostatnio, nawet, pojawił się "jedynie słuszny organ" do prowadzenia "profesjonalnych" badań historycznych na użytek społeczeństwa. I nie ma "probliema"  :001: . A my widzimy, jak różne i ciekawe, mogą być "interpretacje i odczucia" nt jednej daty.

 
Leszek

qrdl

  • Gość
Odp: 17 września 1939 roku
« Odpowiedź #89 dnia: Września 21, 2008, 19:59:14 »
Jascha i paru innych.
Odpier****cie się w końcu ode mnie?
Piszcie na PW, jeśli macie "argumenty", a nie udupiacie kolejny temat "świętym" gniewem, który tak naprawdę maskuje jakieś urazy pod moim adresem.
Zróbcie ankietę z pytaniem "Czy qrdl powinien pisać w tematach barowych". Jeśli wyjdzie, że nie powinienem, to całujcie się w du*ę i mnie tu nie zobaczycie. Będziecie sobie lizać f***y do woli, nawet sobie datę jakąś rocznicową ustalcie.

boski logos