Nie wiem o co ta sprzeczka. Może i nie jeżdżę jeszcze długo ale podstawową zasadę zdążyłam już poznać - Ponury już ją tu umieścił. Jeśli wszyscy by się do niej stosowali nie byłoby problemu. Jedź tak, żeby nikt na ciebie nie klął. Ta zasada nie ma nic wspólnego z przepisami, prędkościami, czy ograniczeniami. Nic. Odnosi się tylko do myślenia o innych użytkownikach drogi.
Kiedy wyprzedzam sobie powoli, a widzę nadjeżdżający z tyłu ekspres to przyspieszam i staram się jak najmniej utrudnić mu życie. Tego samego oczekuję od innych, kiedy mnie się spieszy - zerknięcia w lusterko przed zmianą pasa i puszczenia mnie przodem. Kiedy widzę wyprzedzającego sznurek tirów uzbrajam się w cierpliwość, ale oczekuję, że jeśli może, zrobi tak jak najszybciej - zwiększając prędkość do maksymalnej, ale według niego bezpiecznej.
Myślę, że przydałaby się u nas turecka szkoła jazdy: tam na 3 pasach mieści się obok siebie 5 samochodów, a wyjazd z drogi podporządkowanej w tak zatłoczoną arterię nie kończy się masakrą i nie powoduje zakorkowania dojazdówek - po prostu ktoś widząc włączającego się do ruchu zwalnia, a jeśli nie może - daje mu znak klaksonem - "chwilunia, momencik" i nic złego się nie dzieje, następny z reguły pozwala mu wjechać - sam za chwilę będzie się włączał za parę kilometrów. Zdrowy rozsądek jest tam w cenie i żadne przepisy nie próbują nawet tego zmieniać.
U nas za bardzo się polega na przepisach : jest ograniczenie do 90 to wyprzedzam tira z 90-tką, a że on też jedzie 90 ? No cóż - "ja tam przepisów nie złamię i nie przyspieszę bo to niebezpieczne, a wyprzedzić muszę, bo z tyłu śmierdzi spalinami.
Ten pirat natomiast co mnie tu z tyłu naciska, bo też by się chciał załapać na tę sesje wyprzedzania, niech czeka spokojnie, a jak mu się spieszy to niech se wyjedzie 3 godziny wcześniej albo kupi se samolot, hehe, i niech nie miga, bo widzę, że i tak nie zdąży hehe"
Są też tacy: " jak ja jadę, to niech te wszystkie małe gówna nie śmiom nosa wyściubić na lewy, lewy jest dla mercedesów. W ogóle powinni wprowadzić przepis, że jak ktoś nie ma dwóch rur wydechowych to nie wolno mu wyprzedzać i już, a ja jestem zajebisty , bo mam duży silnik i niech wszyscy to wiedzą."
A jak zwykle najlepsi są ci, którzy zamiast/oprócz koni pod maską mają też odpowiednią ilość szarych komórek i kultury.