Z samochodami jak z każdą inną dziedziną ilu gości tyle opinii, jeden blondynki, drugi brunetki, o depilowaniu nie wspomnę. Znam właściciela Laguny zwei i nie powie on złego słowa o samochodzie, choć jak sam przyznaje wymaga on regularności i lekkiego pieszczenia. Drugi w życiu nie kupi Passata, ani nic co jest dla ludu, dla niego znaczek ten jest synonimem serwisu (miał pecha z nowym Passatem FSI). Kolejny zaś jest wyznawcą: Mondełko uber alles.
Ale kiedyś siedliśmy przy kawie bo pogoda nie pozwalała latać (przy KAWIE!!!) i rozpoczęła się dysputa podobna do tej powyżej. Każdy maił swojego faworyta i coś na czym kołki ciosał. W końcu jeden z nas wpadł na pomysł aby każdy szczerze podsumował eksploatację swojego samochodu, a było ich kilka różnych typów. Stworzyliśmy jakieś kryteria do oceny i poszło. Wiecie co się okazało zwycięzcą w kategorii "serwis i problemy techniczne"? Sam nie wierzyłem, otóż KIA Pride, stara kanciasta KIA. 170 kkm i nic, mało tego oględziny blach wypadły lepiej niż w niejednym innym prawdziwym samochodzie w podobnym wieku. W innych kategoriach przegrała, ale i tak wynik serwisowy zaskoczył nas.
Osobiście, nie wiem dlaczego, nie potrafię tego uzasadnić, w życiu nie przekonam się do Skody, dla mnie to nie jest samochód, nawet gdyby ją zrobili taką samą w wyglądzie jak Touareg to i tak pozostał by to dla mnie tylko wyrób samochodopodobny. Tak mam i nie potrafię tego racjonalnie wyjaśnić.