Na telefonie wygląda całkiem przyzwoicie. A co do hamulców to raczej tarcze, bo od 1976 roku MB montował ABS we wszystkich modelach i na bębnach to nie przejdzie. Znaczy teraz się da ale wtedy to niekoniecznie. Poza tym to jest S klasa, a tam nie wypada mieć bębnów. Szczęki to tylko do ręcznego są z tyłu. No chyba, że w W126 jest inny patent (bo może kombinowali jak z wycieraczkami

). No i warto pamiętać, że MB rdzewieją od wewnątrz. Mam nadzieję, że z tym egzemplarzem jest lepiej choć to w dalszym ciągu KE-Jetronic i trudno o dobrego fachowca. No chyba, że się samemu wie co robi ale i tu pojawia się problem cen części. Niemniej jak to uchowany egzemplarz, bez poważniejszych wad, jak ktoś dbał to odwdzięczy się bezawaryjną, wygodną jazdą i sporym spalaniem (aczkolwiek tu tylko 3 litry benzyna, więc nieco mniej niż 560-ka). Jestem na urlopie i nie mam dostępu do EPC ale chętnie bym zerknął okiem na VIN i kartę pojazdu. Poza tym konserwujących i ciesz się zakupem, bo kawał fajnego auta. To co mi się podoba to dłuższe drzwi z tyłu, w sam raz dla Komendanta Melanżu.
Z tego co kiedyś patrzeliśmy z kumplem to tam można wyczaić coś fajnego np. 2,5-16V w niezłej kasie ale z tego co on liczył podatek drogowy czy ekologiczny był już dość wysoki od tych aut, więc sam skończył ze zdroworozsądkowym Roverem.
Tak czy siak fajne auto Ci się trafiło. Gratulacje!
Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka