Wątek: Ciekawostki różniste w DCS (screenshoty)

[John Cool]

Takie coś mi się znalazło na forum ED 

[Klusterbombe]

Eeeh szkoda, że BUKA sobie nie podwiesił pod pylona i nie strzelał nim

[John Cool]

Oj nie wiem, rakieta zestawu ZRK 9K37 Buk to waży maksymalnie 700kg, zaś H-22 to co najmniej... 5 ton i coś czuję że jakikolwiek śmigłowiec bojowy w rodzaju takiego Ka-50, Mi-28N, AH-64A i inne miałyby spory problem aby zabrać choć jedną sztukę

Dlatego wydaje mi się że po prostu podmieniono modele uzbrojenia - tzn. faktycznie podwieszono coś znacznie lżejszego, natomiast dokonano zamiany modeli 3D i wizualnie mamy taką wielką rakietę

[poko24]

Ostro! Chyba wezmę tę fotkę na avatara.

[KosiMazaki]

Kto powiedział, że rozmiar się nei liczy?!... chcę coś takiego pod Ropucha

[John Cool]

Z kategorii "trudne powroty" - towarzyszący mojemu Ka-50 śmigłowiec Mi-24W powrócił bez jednego ze skrzydełek 

[bh91]

To ja z kategorii "jakoś już latam"
Jest to pierwsza misja w kampani gdzie lecimi z Mi-24V - leciałem za nim i dawałem rade  :banan



A tutaj z serii "a jednak nie do końca " - misja poligonowa od kolegi Cygana - deko przesadziłem :p - o dziwo przeżyłem  ugasiłem pożary i wylączyłęm maszyne i nie wybuchło o!

[empeck]

Nie spodziewałem się, że uda mi się za pierwszym razem :banan

[Meehau]

"Już przy goleniu porucznik Callihan odniósł wrażenie, że ten dzień będzie jakiś inny..."

[John Cool]

Macie Meehau zapędy na moderatora 

W kolano się nie dało?  :karpik

[Szelma]

Cóż za perfekcja ironii

[poko24]

LOL!

[Mekki]

Meehau trzeba było w niego z kabinki kamieniem rzucić albo chociaż nprem a nie z takiej odległości wichrem siać

[John Cool]

Mekki... z dzidy laserowej  Wasz awatar i podpis pod nim zobowiązuje 

[Mekki]

Kontynuując kategorię Johna "Trudne Powroty":
Wybrałem się na poligon Cygana żeby bezstresowo poćwiczyć sianie nprami na prawo i lewo. Niestety jak to zwykle bywa przepałowałem i mój Ka-50 spotkał się z trawnikiem w niezbyt miły sposób. Co robić. Wracamy do domu. :banan

Powrót do domu ciekawy. Jak to bez ogonka wiadomo . Przy wypuszczaniu podwozia czekała mnie kolejna niespodziewajka:

Ale co to dla mnie. Teraz tylko delikatnie, żeby nie popsuć więcej:

I po chwili możemy udać się do wodza po w pełni zasłużoną degradację: