Autor Wątek: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)  (Przeczytany 11644 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

poko24

  • Gość
Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 02, 2010, 09:55:42 »
Super scenerie cygan! Podoba mi się ułożenie FARPów w pierwszej misji.

Online cygan

  • APAsq
  • *
Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 02, 2010, 12:12:40 »
Szkoda że nie można ustawiać lądowisk pojedynczo.
W rzeczywistości są nieco mniejsze i potrafia być ułożone nieco bliżej siebie. Musiałem troche kombinować przy ich ustawieniu.
Gdyby ktoś podtrafił się bawić bryłami 3D lub umiał edytować obiekty w samym DCS można by zrobić ciekawsze "scenerie".
FS 2004/FSX  DCS  BMS  TOH  ARMA3

Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 03, 2010, 17:49:48 »
Możesz pogrzebać w scripts/world/FARP.lua , ale nic ciekawego tam
raczej nie ma.

Offline Mekki

  • Global Moderator
  • *****
  • Tępy Ch**:)
    • 13 WELT
Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 19, 2010, 22:30:33 »
Mimo że Żan nie napisał następnego posta z misją zakupiłem DCSa i oczywiście ściągnąłem Georgian Havoc. Mam tylko problem z 4 misją. Jest jakiś sposób żeby ją przejść? Udaje mi się wystartować ale po chwili albo mnie dopadają, albo dopadają wszystko na ziemi i nawet do nich postrzelać nie zdążę. Raz tylko udało mi się jednego strącić ale nic to nie dało, bo i tak już miałem faila.
PS: Dzizas ale miodny sim :002:.
A w jaki sposób Ty jesteś upośledzony?

Kanał youtube 13WELT

poko24

  • Gość
Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 19, 2010, 23:05:35 »
Mimo że Żan nie napisał następnego posta z misją zakupiłem DCSa i oczywiście ściągnąłem Georgian Havoc. Mam tylko problem z 4 misją. Jest jakiś sposób żeby ją przejść? Udaje mi się wystartować ale po chwili albo mnie dopadają, albo dopadają wszystko na ziemi i nawet do nich postrzelać nie zdążę. Raz tylko udało mi się jednego strącić ale nic to nie dało, bo i tak już miałem faila.
PS: Dzizas ale miodny sim :002:.

Tutaj jest poprawiona misja nr 4. Wypakuj plik do katalogu kampanii Georgian Havoc:
http://forums.eagle.ru/showpost.php?p=818547&postcount=97

Offline Mekki

  • Global Moderator
  • *****
  • Tępy Ch**:)
    • 13 WELT
Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 19, 2010, 23:27:13 »
Dzięki poko24. Zaczynało mnie już lekko irytować to ciągłe spadanie, zobaczymy jak będzie teraz.
PS: Ta eskorta nad jeziorem faktycznie miodna, szkoda tylko że nie można do Gruzinów postrzelać. :021:
A w jaki sposób Ty jesteś upośledzony?

Kanał youtube 13WELT

Offline Meehau

  • *
  • CyC
Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 24, 2010, 11:39:16 »
Jak walczyć ze śmigłowcami napisałem kiedyś tu: http://forums.eagle.ru/showpost.php?p=808559&postcount=6 Jakby ktoś sobie życzył to przetłumaczę :) Generalnie AI helos to zmora DCSa :/
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

John Cool

  • Gość
Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 06, 2010, 14:27:19 »
Mówcie co chcecie Mekki ale mnie osobiście najbardziej rozbroiła druga misja wspomnianej kampanii Georgian Havoc  :021:

Pamiętacie pierwsze zadanie w którym musieliśmy się pośpiesznie przebazować z lotniska Soczi-Adler do lądowiska przy pograniczu z Gruzją? Przelot umilał nam wówczas jeden z pilotów Mi-8MT, nawiązując z nami żywą konwersację, w której opowiadał nam osobliwości okolicznego terenu oraz pokazuje Ci różne konteksty i wskazówki (bo my jesteśmy nowi, dopiero co przydzieleni). Otóż podczas tej miłej pogawędki pilot Mi-8MT nie omieszkał nas poinformować iż zaraz po przybyciu na miejsce weźmie nas w obroty instruktor pilotażu, pułkownik Władimir Jakuszew. Lojalnie nas przy tym uprzedził że Jakuszew to kawał twardego gnojka i generalnie cieszy się wśród personelu latającego wyjątkowo złą sławą, zaś ostatnio uwalił nawet jednego majora za niekompetencję i zawiesił go w dalszych lotach na Ka-50. No cóż, wkrótce przekonamy się jak naprawdę jest dobry.

Załadowałem następny etap kampanii i okazało się że istotnie moim pierwszym zadaniem w pierwszy dzień pobytu w Abchazji jest wylot na manewry poligonowe. Całość na odprawie wygląda dość prosto: start z lądowiska o kryptonimie POGROM o 8.15, przelot nad poligon zaznaczony czerwoną strefą. Kurs, prędkość i inne parametry lotu oraz informacje nt. celu otrzymasz po drodze. Oczywiście można było się spodziewać że nadlecimy nad poligon od strony lasu - coby przypadkiem nie wykonać zbyt niskiego przelotu, aby drzewa przysłoniły cel i żebyś przypadkiem nie miał za dobrej widoczności ;) Można się było również spodziewać że ew. cele na poligonie będą rozmieszczone wzdłuż brzegu morskiego, albo co gorsza - tuż na skraju lasu, co wymagałoby atakowania ze znacznej wysokości jeśli faktycznie byłaby konieczność ich porażenia z tamtego kierunku.


Odprawa do zadania.

Po otrzymaniu zezwolenia od kontroli lotów, ledwo rozpocząłem procedurę startową i załączyłem zasilanie z zewnętrznych generatorów, otrzymałem kilka ustnych instrukcji od lidera. Na samym początku pułkownik Jakuszew, objaśniając mi dzisiejsze zadanie, nie omieszkał mnie uprzejmie poinformować że ma kompletnie w dupie moje wcześniejsze referencje z akademii lotniczej i że moja dalsza kariera jako pilota Ka-50 w dużej mierze będzie zależeć od tego jak wypadnę dzisiaj. "Czeka Was dziś nieskomplikowany test. Dokładne instrukcje dostaniecie po drodze. Jak nie będziecie w stanie czegoś zapamiętać to wyjmijcie sobie karteczkę, ołóweczek i zanotujcie." - dodał przy tym troskliwie. Taaa, bardzo dowcipny facet, nie? Ledwo zdążyłem załączyć zasilanie kompleksu K-041 "Raniet", światła pozycyjne i przeciwkolizyjne, jasność IŁSa i już dostałem od kontroli lotów pozwolenie na start. Ponieważ Jakuszew nieco się ociągał kończąc jeszcze swoją ustną litanię, postanowiłem wystartować, wzbić się na jakieś 30 metrów, wejść w krąg nad lądowiskiem i na tego łaskawcę poczekać.


Startujemy! Na wskaźniku IŁS widać prowadzącego Ka-50, którego stery dzierży postrach bazy.

Przy czym ledwo wykonałem dwa kręgi, po czym Ka-50 prowadzącego energicznie się wzniósł i wszedł na kurs, natomiast chwilę później w słuchawkach usłyszałem surową reprymendę; "Jeśli Wy to nazywacie lataniem w formacji, to może lepiej od razu na dziś zakończymy to przedstawienie?" Nosz kurna, co za typ :D Przełknąłem tę zniewagę i karnie dołączyłem do prowadzonego. "Kurs 255, prędkość 150, wysokość 300" - usłyszałem w słuchawkach. Dołączyłem do prowadzącego z prawej strony, wyrównałem szyk i tak przelecieliśmy jakieś 5-6km po czym nagle Jakuszew wypalił: "Prędkość 240!" Na to nie byłem przygotowany i nasza formacja się rozluźniła co - jak można się domyśleć - skutkowało kolejnym "dowcipnym" upomnieniem. Przysięgałem sobie tylko w duchu że jak usłyszę po raz trzeci taką cenną uwagę to mu osobiście wpakuję w tylec ppk Wicher :D


Przelot na poligon.

W odległości jakichś 7-8km od strefy poligonu Jakuszew nakazał zwolnić do 100-120km/h, cały czas trzymając szyk. Otrzymałem przy tym ustne instrukcje nt. zadania. Mniej więcej w środku czerwonej strefy rozstawiona jest grupa kontenerów. Wśród niej jest pojedynczy kontener, wyraźnie wyróżniający się wyglądem od pozostałych. To jest mój cel. Zadanie - wyszukać i zniszczyć. Okazało się to stosunkowo proste, tym bardziej że byliśmy na wystarczającej wysokości i gęsty drzewostan nie przysłaniał za bardzo celu zatem nie stanowił większego problemu Wkrótce cel został porażony z odległości 5.5km ppk Wicher. Cała trudność polegała tutaj na wyszukaniu obiektu stacją celowniczą i porażeniu go pokładowym uzbrojeniem, ale jednocześnie ściśle przestrzegać parametrów lotu, lecąc z nakazaną prędkością i trzymając się formacji.


Cel został porażony, zadanie wykonane!

Po wykonaniu tego otrzymałem gratulacje, po czym Jakuszew powiadomił mnie że podleci bliżej i porazi resztę celów za pomocą nprów. Ja z kolei mam już fajrant i mogę albo wbić na PWI-800 kurs powrotny na aerodrom albo dotrzymać mu kompanii. Można się oczywiście domyślać że niespecjalnie paliło mi się do takiego towarzystwa :D


Strefa poligonu zaznaczona na ABRISie

Na koniec mogę jeszcze dodać że w kampanii Georgian Havoc bardzo podobają mi się odprawy. Są zrobione całkiem profesjonalnie, na poziomie bliskim tych które mamy dostępne w oficjalnej kampanii 'Komandirowka" ("Deployment"). Mamy zdjęcia, mapki, bardzo ładnie rozrysowaną sytuację taktyczną i dobrze opisane tło ostatnich wydarzeń. Warto przy tym zwrócić uwagę że często symbolika jaką oglądamy na mapie na odprawie jest często przerysowywana na ABRISa. Interesujące nas punkty terenowe, strefy, cele i tak dalej, wszystko zaznaczone na kolorowo. W naszym wypadku mieliśmy wyrysowaną strefę poligonu czyli czerwony czworobok widoczny na niektórych sshotach.

Dość proste do zrobienia jak się okazuje a cieszy :)

Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #23 dnia: Września 28, 2010, 23:06:54 »
Przepraszam bardzo, że odgrzewam temat, ale można prosić o reupload poligonu od Cygana?
Pozdrawiam

Odp: Misje/Kampanie dla Kamowa w DCS (wersja ENG/RUS)
« Odpowiedź #24 dnia: Grudnia 28, 2010, 22:31:28 »
Ja również bym prosił o odświeżenie poligonu od Cygana :)

Online cygan

  • APAsq
  • *
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2010, 01:52:03 wysłana przez KosiMazaki »
FS 2004/FSX  DCS  BMS  TOH  ARMA3