Autor Wątek: Usterzenie motylkowe  (Przeczytany 6943 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: Usterzenie motylkowe
« Odpowiedź #15 dnia: Października 16, 2009, 16:52:58 »
Artykuł poświęcony zagadnieniu: http://www.prz.rzeszow.pl/zbigklep/ml/ml5.pdf
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Odp: Usterzenie motylkowe
« Odpowiedź #16 dnia: Października 16, 2009, 18:32:15 »
Artykuł poświęcony zagadnieniu: http://www.prz.rzeszow.pl/zbigklep/ml/ml5.pdf
Kocham to:
a ciąg dalszy na ćwiczeniach, obliczenia na danych "tunelowych"* z dokładnością do trzeciego miejsca po przecinku.
Dla hardkorowców w pamięci, dla normalnych na suwaku logarytmicznym - piękne czasy :icon_rolleyes:

* - przygotowane przez ambitnych i złośliwych asystentów.
Leszek

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: Usterzenie motylkowe
« Odpowiedź #17 dnia: Grudnia 02, 2009, 17:46:56 »
Teoretyczną zaletą usterzenia motylkowego miała być mniejsza powierzchnia omywana, a tym samym mniejszy opór tarcia. Wg raportów NACA projektowanie wg reguły "rzut siły z powierzchni skośnej na dany kierunek to moja siła na danym kierunku" nie sprawdza się i trzeba zwiększyć odpowiednio wartości powierzchni tracąc tym samym teoretyczną zaletę ust. mot. Zawsze zostaje zaleta w postaci zmniejszenia oporu interferencyjnego. Na pewno ktoś już wspomniał o zwiększonej masie i skomplikowaniu układu sterowania. Co do samego uzyskiwania porządanych sił - nie bez powodu takie usterzenie można spotkać z większym prawdopodobieństwem na maszynach, które nie wywijają fikołków, a dla których minimalny opór aer. to jedna z ważniejszych rzeczy.

Co do F-4. Wydaje mi się, że ust. wysokości i ster kierunku wychylają się niezależnie i w ogóle nie powinno być mowy o F-4 w tym temacie. Tym bardziej, że usterzeniu F-4 to nie typowe usterzenie motylkowe. Nie dość, że odwrócone, to jeszcze typu "Y", gdzie para powierzchni odpowiada za wytwarzanie sił w jednym kierunku (niezależne wychylanie pary powierzchni i trzeciej pow. sterowej).

Z tego co mi wiadomo głównym celem takiego układu usterzenia w F-4 (i w F-16) jest utrzymanie usterzenia poziomego jak najdalej od strug za płatem nośnym i, w przypadku F-4, zmniejszenie oporu interferencyjnego (w mniejszym stopniu).

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: Usterzenie motylkowe
« Odpowiedź #18 dnia: Grudnia 02, 2009, 23:22:22 »
Co do F-4. Wydaje mi się, że ust. wysokości i ster kierunku wychylają się niezależnie i w ogóle nie powinno być mowy o F-4 w tym temacie.
Wydaje mi się. Nie po to pytam żeby takie odpowiedzi uzyskiwać ;)

Cytuj
Tym bardziej, że usterzeniu F-4 to nie typowe usterzenie motylkowe. Nie dość, że odwrócone, to jeszcze typu "Y"
Pytanie o F-4 było pytaniem dodatkowym i nigdzie nie napisałem że ma motylkowe :)

Co z tego że odwrócone? Samoloty z takimi latają.

W gruncie rzeczy to jak i tak dawali usterzenie poziome pod kątem to chyba mogli pokusić się o ewentualne zmniejszenie usterzenia pionowego i zwalenie części odpowiedzialności za wytwarzanie siły do wykonywania odchylenia na taki układ usterzenia poziomego. Nad tym się zastanawiam. Oczywiście jest to tylko gdybanie, na razie czekam na kogoś z pełnymi informacjami na ten temat ;)
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Offline Bucic

  • *
  • "negative thrust to weight ratio"
    • GIMP
Odp: Usterzenie motylkowe
« Odpowiedź #19 dnia: Grudnia 03, 2009, 06:49:52 »
W porządku. Usterzenie wysokości i ster kierunku w F-4 działają niezależnie i nie mają nic wspólnego z motylkowym w sensie zasady działania. Poszukaj filmu ze startem. Tam będzie to widać. Możesz też dodatkowo sprawdzić w jakimś symulatorze. O ile często model lotu leży w wielu aspektach, o tyle łatwiej jest zachować przynajmniej wierność animacji. To samo dotyczy usterzenia motylkowego.

W F-4 zastosowano usterzenie odwrócone typu "Y", a w takim usterzeniu para powierzchni sterowych odpowiada tylko za pochylenie. Odchyleniem "zajmuje się" usterzenie pionowe. Czy usterzenie wysokości F-4 wytwarza poziomą składową? Oczywiście, ale nie to było podstawowym celem zastosowania takiego usterzenia. Nie sądzę, żeby taka składowa równoważyła choćby efekt kierunkowy od lotek. Do tego jeżeli jest tak jak w wielu innych myśliwcach, że usterzenie wysokości wychyla się różnicowo przy przechylaniu samolotu, to w ogóle eliminuje pytanie.

Zadania domowe:
1. Obliczyć (z trygonometrii) przybliżoną wielkość składowej poziomej od pojedyńczego usterzenia wysokości w F-4 i, żeby nie bawić się w raporty NACA, zmniejszyć wyliczoną wartość o 10%.
2. Do rozważenia - czy inżynierowie projektujący "kloca" bawiliby się w szukanie minimalnego zmniejszenia oporu aero.?