Prawdziwe wyzwanie w tym temacie to odnalezienie Ślązaka/Poznaniaka/Pomorzanina/etc., który - jak ww. Czesi - latał w Luftwaffe jako pilot. Znam osobiście np. dwóch pilotów po kursie szybowcowym w NSFK, którzy służyli następnie w LW, ale jeden tylko we flaku, a drugi w dywizji "Hermann Meyer" (jak sam mówi).