Gości miałem więc późno dzisiaj piszę. Na początku dzięki Sundowner za wczorajszą pomoc.
A teraz po kolei:
EGHI pytał o czujnik:
ALLEGRO A3516 jeszcze do niedawna do zdobycia w elfie, w chwili obecnej nie wiem kto tym handluje, ale zainteresowani sobie poradzą, dokumentacja bez problemu - pdf w google.
Sundowner:
Na początek układ pomiarowy.
Drąg i podstawa są połączone na sztywno z czujnikami. Czujniki są bezpośrednio przy łożyskowanej osi i jej wychylenie mierzą. Dzięki temu uzyskuje to że w układzie pomiarowym jest z definicji 0 luzu.
Układ obciążenia.
- silniki mają tak jak podejrzewasz wbudowaną planetarną, luz jak na razie jest niewielki i oby tak zostało, niestety ze względu na to, że przekładnia jest wbudowana w silnik nie mam na to rady mechanicznej, mam nadzieję że będzie dostatecznie mały aby go nie czuć.
- wpusty i połączenia śrubowe nie będą miały luzu przy założeniu że materiały będą odpowiednie, wykonanie dobre, i że nie dam ciała...
- pozostają zębatki które z definicji luz mają, i tu zębatka kasująca załatwi sprawę.
Na szczęście przy tym rozwiązaniu luz w układzie obciążenia nie wpływa na układ pomiarowy i będzie co najwyżej wyczuwalny w położeniu neutralnym.
O ile dobrze rozumiem idee, pierwszy sposób na drąga masz dobry. Przede wszystkim z jednym układem napędowym, moce mniejsze, prostsze sterowanie. Ale wadą jest to że trymowania tak nie zrobisz.
Jak rozwiązałeś pomiar położenia układu regulującego obciążenie? Pomiar taki będzie potrzebny na pewno do sterowania obciążeniem.
Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem dwie następne koncepcje, Czy polegają one też na regulacji napięcia wstępnego sprężyny centralnej, tylko inny jest sposób napędu?
Na początku też myślałem o regulowanych sprężynach, ale dwóch (po jednej na oś), miały one być sprzężone z drągiem dźwignią z centralnym podparciem. Położenie punktu podparcia chciałem sterować siłownikiem w ten sposób zmieniając przełożenie sprężyny na drąg. Widziałem w tym sporo problemów mechanicznych więc postanowiłem z tego zrezygnować, dać silniki sterujące położeniem drąga i przenieść większość problemów z mechaniki na dziedzinę która lepiej mi leży czyli sterowanie. Tu poradzę sobie ze wszystkim, jak trzeba będzie to zasymuluje sprężynę lub każdą inną charakterystykę.
U mnie wady są takie że drogi (szczególnie sterowanie), dużo mocy trzeba, skomplikowane sterowanie, ale za to zyskuję:
- mogę z w każdej chwili zdjąć moment z drąga np. s-t stoi na pasie a ja drągiem macham bez oporu (drąg zostaje tam gdzie go przesunę) , s-t przyspiesza przy starcie a drąg zaczyna się prostować i ciągnąć do środka,
- zrobię też trym bez problemu, sterowanie będzie ciągnąć drąga do punktu, który będę przesuwał za pomocą przełączników na drągu i DSS, w ten sposób punkt "neutralny" ustawie w dowolnym miejscu w obszarze działania drąga.
Moja długość drąga wzięła się z pomiaru tego drąga, który mam, pomyślałem że skoro na MIG-21 było tyle długości to trzeba się do tego w miarę możliwości dopasować i dobrać resztę, żeby podobnie było. Zamierzam regulować głównie kątem wychyleń i położeniem całości względem fotela i pulpitu. Ciężko mi jeszcze powiedzieć czy mi to będzie odpowiadało bo to mój pierwszy taki projekt.