Ano paradoksalnie Czesio chcąc mi przyganić trafił.
Byłem. Miesiąc tylko ale byłem w dawnym ZSRR.
Obok sporej radzieckiej bazy pod Iwanowem.
Potężne lotnisko dziennie startowało 10-20 IŁ-76. Tego się nie zapomina. Naprawdę fajny widok... Baza otwarta dla ruchu....u nas ani w Europie czegoś takiego nie widziałem. A tu pas startowy ma skrzyżowanie z drogą... i sołdat pilnuje braku integracji łady z iłem.
Dzięki temu pobytowi mentalność i poziom intelektualny częściowo techniczny (ówczesny) naszych wschodnich braci nie jest mi obcy.
Fajni ludzie tylko przeciętnemu sołdatowi czasem elementarnej wiedzy brak... Co go naucza to robi ale po za tą ramę nie jest w stanie wyjść. Oprócz tego bajkopisarze że Andersen to przy nich pikuś. Przepraszam Pan Pikuś

Mocno trza filtrować to co mówią.
Podejście do tych kolosów (IL76) wożących dziennie dziesiątki ludzi mieli jak u "nas na wsi do pługa"....Mimo to nie spadały

))). O fakcie że pijani na służbie nawet nie wspominam...i to obsługa techniczna. Fakt że w Iłach nawet inwentarz żywy ...niemal luzem wożono mógłby osoby odpowiadające w każdym eurolandzie za bezpieczeństwo analogicznych lotów przyprawic o zawał serca... Teraz żałuję że w tych czasach cyfrówek nie było....
Pomyśl Czesiu to był rok 1989 więc nasi towarzysze żołnierze już nieco świata widzieli a i wyszkolenie o ileś klas lepsze od tego co było gdzieś między 1945 a 1955 rokiem.
Ale jak takiego chłopka z Syberii wcielili w 1945 do wojska i kazali mu obsługiwać w TU-4 silnik albo inny agregat to jaki mógł być efekt? Przy zerowej kulturze technicznej.
Owszem Ławoczkina gdzie wszystko było proste i ze skleiki tak ale......B29....
Oprócz wyszkolenia ważna jest u człowieka wyobraźnia i zdolność przewidywania konsekwencji swoich działań a im tego jeszcze w 1989 brakowało. W tej dziedzinie (obsługa samolotów jest to cecha elementarna). O odpowiedzialności za życie innych nie wspomnę.
Oczywiście masz rację Muromiec był pierwszy ale pisałem raczej o konstrukcja nieco nowszych.
MIG 15 w sporej części był wynikiem pracy niemieckich konstruktorów. Czy F-86 był złomem? Mhmmmm a niby dlaczego to tyż Niemiec...

? Technicznie obie maszyny były bardzo zbliżone.? Więc skąd taka pogarda dla farmerskiego dzieła?