Autor Wątek: Thrustmaster Hotas Warthog  (Przeczytany 177689 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #75 dnia: Listopada 01, 2010, 21:30:06 »
Ergo, mam wątpliwości czy poza tobą ktoś ma jakąkolwiek wiedzę na ten temat w Polsce. Rozumiem.

Napisałem wyraźnie: ktoś, kto ma praktyczne doświadczenie z obydwoma. Przecież widocznie takiej osoby szukasz. Odpowiedź od osób które mają wiedzę na temat tych joysticków już dostałeś. I pięknie podziękowałeś.

Cytuj
Some1, bez obrazy, ale przestań zawracać d.... jak nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie inaczej niż poematem na temat twojego nowego nabytku.

Pokaż paluszkiem, gdzie ten poemat, tu?
http://www.il2forum.pl/index.php?topic=12341.msg237020#msg237020
czy tu?
http://www.il2forum.pl/index.php?topic=12341.msg237013#msg237013

Dałem ci po przyjacielsku odpowiedź na pytanie o porównanie X65 z Warthogiem, korzystając z wiedzy na temat X65 którą nabyłem szukając nowego drąga. Uzasadniając dlaczego go nie kupiłem i dlaczego tobie odradzam. A ty wypinasz na to 4 litery i próbujesz wmówić mi, że spuszczam się na Thrustmastera. Nie pasuje ci, że kupiłem go wcześniej od ciebie, że w ogóle go kupiłem, czy że napisałem o tym na forum?

Nie powiem, trochę mnie to rozproszyło, że ktoś już to ma heheheh
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

qrdl

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #76 dnia: Listopada 01, 2010, 21:37:18 »
Przepraszam, że gryzłem rękę, która karmiła mnie wiedzą :-)

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #77 dnia: Listopada 10, 2010, 22:02:15 »
Kolejny odcinek w temacie "Some1 i jego Wspaniały Drąg", ze specjalną dedykacją dla naszego nadwornego filozofa  :118:. Miała być garstka wrażeń po dwóch tygodniach użytkowania fotek, a wyszła prawie recenzja. Mam nadzieję, że komuś się przyda.


Nawiązując jeszcze do moich wcześniejszych postów na temat budowy i ergonomii, poniżej kilka zdjęć obok mojego (mocno) zużytego Saiteka X-52. HW ma jak widać sporo większą podstawę i trzeba zarezerwować dla niego odpowiednio dużo miejsca na biurku. Ponadto dźwignie przepustnic mają duży skok i w pozycji MAX wystają jeszcze dalej poza obrys podstawy. Joystick jest wyższy niż Saitek a przyciski są dalej od podpórki pod nadgarstek. Osoby, które mają małe i wysokie biurka mogą mieć problem, żeby znaleźć wygodne ustawienie, które nie wymaga nadmiernego wyciągania rąk. Warto wtedy pomyśleć o jakimś montażu po bokach fotela.

 

Sprzęt ma od spodu przyklejone gumowe nóżki, które są dość śliskie. Z jednej strony pozwala to przesunąć zestaw na bok biurka jeśli nie jest aktualnie używany, z czego chętnie korzystam. Przenoszenie z miejsca na miejsce trzykilogramowych kloców do najwygodniejszych czynności nie należy. Z drugiej strony przepustnica pomimo swej masy może odjechać jeśli zbyt energicznie przenosimy dźwignie nad zapadkami dopalaczy i ciągu jałowego.

Od strony mechanicznej ciężko Thrustmasterowi cokolwiek zarzucić. Joystick chodzi płynnie i równo we wszystkich kierunkach. Opór dobrano optymalnie, dobrze czuć samolot a jednocześnie nie męczy przy dłuższym użytkowaniu. Dotychczasowi posiadacze Cougara będą musieli poszukać sobie innego zajęcia do ćwiczenia mięśni prawej ręki, a dotychczasowi posiadacze X-52 mogą odczuć, że takiego zajęcia potrzebują  :004: Przyciski wymagają nieco więcej siły niż w innych joystickach, ale nie tyle, żeby to w czymś przeszkadzało, o ile przycisku nie trzeba trzymać wciśniętego dłużej, niż kilka sekund. W centrum jest niewielki "luz" zanim sprężyna zacznie stawiać właściwy opór, mniej niż 0.5% na osi Y i 1.5% na osi X, co przekłada się na 1-2mm ruchu. Warto ustawić niewielki deadzone, bo sensor łapie każde drobne wychylenie.
Przepustnice poruszają się równomiernie a ich potencjometry (wróć, sensory halla) pracują prawie jednakowo, co wcale nie jest regułą w przypadku zestawów z dzieloną przepustnicą. W obu posiadanych przeze mnie przepustnicach Saitek Throttle Quadrant każdy potencjometr ma nieco inną charakterystykę i przepustnice w symulatorze lekko się rozjeżdżają. W Thrustmasterze a przynajmniej w mojej sztuce ten problem nie występuje w sposób widoczny w grze. Pstrykanie przełącznikami na podstawie przepustnicy to sama przyjemność, aż szkoda że ich tak mało. Nie ma to jak przypisać sobie pod któryś Master Arm i potem usłyszeć donośne "klang" przy odbezpieczaniu uzbrojenia.  :002:
To co w przepustnicach bardzo mi się spodobało i czego chyba żaden z modeli konkurencji nie ma, to mechaniczne blokady na pozycji IDLE-OFF i dla dopalaczy. Żeby przesunąć dźwignie przepustnic dalej, trzeba je pociągnąć do góry i dopiero wtedy przemieścić. Nie żeby blokady te zwiększały jakoś specjalnie walory użytkowe, bo pierwsza przydaje się tylko do wyłączania silników, a druga ułatwia ustawienie maksymalnego "suchego" ciągu, ale utrudnia włączenie dopalaczy, więc w sytuacji podbramkowej wcale nie jest zaletą. Ale zabawa jest :D
Blokada pomiędzy IDLE-OFF jest stała i leży poza zakresem osi przepustnicy. Dźwignie w pozycji IDLE zwracają do symulatora 0, a przesunięcie w pozycję OFF powoduje dodatkowo wciśnięcie przycisku. Blokada dopalaczy jest na pozycji 80% i w kilka sekund można ją wyłączyć demontując pokrywkę i obracając mały element siedzący pomiędzy dźwigniami. Aby efektywnie z niej korzystać trzeba też skorzystać z oprogramowania i zmodyfikować krzywą osi przepustnic tak, żeby pozycja blokady odpowiadała pozycji włączenia dopalaczy w simie, która w każdej grze jest inna. Na szczęście zostało to przewidziane przez twórców oprogramowania i robi się bardzo prosto.
Po zdemontowaniu blokady dopalaczy dostajemy z kolei przepustnice, które poruszają się płynnie w całym zakresie pracy. I to jest unikalna cecha tego joysticka, bo większość, jeśli nie wszystkie przepustnice w sprzedawanych obecnie zestawach HOTAS mają ustawione na sztywno zapadki w okolicach początku i końca zakresu pracy, które stawiają dodatkowy opór przy ich przekraczaniu. I które, jak pokazuje praktyka, są prawie zawsze albo w złym miejscu, albo całkowicie zbędne. Latający w DCS:BS na X52 coś o tym wiedzą ;)

Jedno do czego można się przyczepić w przepustnicy to analogowy HAT na przodzie przepustnicy. Wygląda on inaczej niż w prawdziwym samolocie (i na renderach na pudełku). Tam jest to analogowy grzybek, podobny do analogowych kontrolerów w gamepadach tylko wklęsły. Tutaj jest to mała dźwigienka o niewielkim skoku (może z 2mm w każdą stronę) obudowana nieruchomym plastikiem. Coś podobnego do kursora myszy w X-52, tylko tutaj jest widoczne jako osie X i Y. Niestety można zapomnieć o precyzji większej niż trzy pozycje: lekko/średnio/mocno. W dodatku steruje się tym środkowym palcem co dodatkowo komplikuje życie. Czemu takie coś, nie wiadomo. Być może problem z dostępnością lub ceną analogowej gałki o wymaganych rozmiarach, posiadającej jednocześnie funkcję przycisku.


Wrażenia z gier są bardzo pozytywne. Joystick testowałem w RoF, FSX, DCS:BS i DCS:A10 beta. FC2 też zdarzyło się włączyć raz czy dwa, choć tylko po to, żeby pokręcić się nad lotniskiem. Do charakterystyki pracy joysticka można szybko się przyzwyczaić, samolot prowadzi się pewnie i precyzyjnie. Nic nie trzeszczy ani nie skrzypi, joy i przepustnice pracują praktycznie bezgłośnie. Pstryczków jest pod dostatkiem, wystarczy, żeby przypisać wszystkie potrzebne funkcje i trochę zbędnych. Tylko dodatkowych osi czasem brak.

Oprogramowanie TARGET jest (jak na razie) najsłabszą stroną joya. Aktualnie ma status beta i nie dość, że nie uruchamia się jeśli w systemie jest ustawiony inny układ klawiatury niż EN-US, to w dodatku nie pozwala kontrolować podświetlenia przepustnicy, które świeci się póki jest napięcie w gniazdku USB, nawet po wyłączeniu komputera. Obie rzeczy mają być naprawione w kolejnej wersji, bi sure two weeks. Natomiast nawet obecnej rewizji nie można zarzucić braku funkcji programistycznych - tych jest chyba nawet więcej niż w starym Foxy. Na przykład można programowo "obrócić" joystick tak, aby dało się go zamontować jak w prawdziwym samolocie, centralnie z lekko skręconą rękojeścią. W stosunku do oprogramowania Cougara jest też znaczący postęp, bo wraz z możliwością pisania skryptów dostajemy aplikację za pomocą której możemy większość funkcji po prostu wyklikać, wraz z zestawem gotowych profili pod różne symulatory do ewentualnej edycji. Normalnie dwudziesty pierwszy wiek. Dla śmiertelników, którzy nie potrzebują super zaawansowanych makr w zupełności wystarczy. Niestety sama aplikacja jest niezbyt wygodna w użyciu, ale profile się w końcu robi raz. Korzystanie z profili jest wskazane, jeśli chcemy w pełni wykorzystać możliwości joysticka. Po pierwsze ze względu na wspomnianą przeze mnie kalibracji osi pod blokadę dopalaczy. Po drugie ze względu na to, że tylko jedna pozycja dwustanowych przełączników jest widoczna jako wciśnięcie przycisku przez Windows.
Problemy sprawia "wirtualizacja" joysticka, czyli to, że soft automatycznie i obowiązkowo przy uruchomieniu profilu robi z dwóch kontrolerów jeden wirtualny. Z punktu widzenia systemu nagle znika joystick i przepustnica a pojawia się nowy kontroler "Thrustmaster Combined". Takie rozwiązanie wymaga, aby profil został uruchomiony przed włączeniem gry, bo wiele symulatorów nie wykrywa nowych joysticków podłączonych już w trakcie działania. Co automatycznie wyklucza wszelkiego rodzaju automatyczne ładowanie profili w zależności od uruchomionej gry, a jeśli ktoś przypomni sobie na pasie, że nie włączył żadnego profilu i nie może sterować samolotem, to pozostaje mu tylko wyjście z gry i włączenie jeszcze raz. Na szczęście profile po uruchomieniu można przełączać lub edytować w trakcie działania gry, przynajmmiej w symulatorach, które testowałem.
W każdym razie jak soft się prezentuje można zobaczyć nawet nie mając joysticka, wystarczy ściągnąć go ze strony Thrustmastera i uruchomić na dowolnym komputerze.

Przed zakupem Thrustmastera należy rozważyć w jakich grach będziemy joysticka używać i czego oczekujemy od nowego sprzętu. Są na rynku bardziej uniwersalne zestawy HOTAS i to za ułamek ceny HW. Przepustnica robi duże wrażenie swoją masywnością i mnogością przełączników, ale do ergonomicznych konstrukcji nie należy. Sama podstawa przy tych rozmiarach mogłaby pomieścić więcej przycisków. A przede wszystkim brakuje na przepustnicy dodatkowych i łatwo dostępnych osi do sterowania silnikami tłokowymi lub radarem. Owszem, można sobie z tym poradzić wykorzystując jeden z hatów czy innych przełączników, ale faktem jest, że analogowych osi brak, a u konkurencji są. W symulatorze A-10 to oczywiście nie przeszkadza, ale z punktu widzenia użytkownika, który nie buduje kokpitu A-10 i lata w różnych symulatorach, bycie repliką należy traktować bardziej jako wadę, niż zaletę.
Drążek jest świetny i sprawdzi się w każdym symulatorze. Jest też bardzo funkcjonalny, raczej nikomu nie braknie przycisków i HATów. Co prawda do black sharka bardziej by pasował model w stylu Logitecha G-940, z analogowym grzybkiem i przyciskami zamiast hatów, ale to już czepianie się na siłę. Nie ma żadnych dodatkowych przełączników na podstawie joysticka, ale taką minimalistyczną konstrukcję docenią budowniczy kokpitów oraz osoby mające mało miejsca na biurku, więc można potraktować to jako zaletę. Trzeba jednak mieć na uwadze, że HW też wyższy niż typowy biurkowy joy a osoby o krótkich palcach będą miały problem z wygodną obsługą górnego rzędu przycisków.

Oczywiście trudno w tej chwili wyrokować na temat trwałości sprzętu. Póki co trafiłem na dwa problemy techniczne na forum ED: jednej osobie od wyjęcia z pudełka nie działał jeden z przełączników na podstawie przepustnicy. Innej Windows po kilku dniach przestał wykrywać przepustnicę. Na szczęście były to odosobnione przypadki, kwalifikujące się po prostu do wymiany gwarancyjnej, a nie błędy projektowe rzutujące na całą serię. Sprzęt z zewnątrz sprawia bardzo solidne wrażenie i ciężko znaleźć coś co mogłoby się popsuć. W środku też smaru nie brakuje jeśli wierzyć zdjęciom z zagranicznych serwisów ;)
Niestety brak jest dedykowanego forum producenta ze wsparciem technicznym, rolę miejsca do wymiany informacji na temat joysticka pełnią fora simhq, gdzie jest dział dedykowany oprogramowaniu TARGET, oraz oczywiście forum ED. Na stronie Thrustmastera jest tylko bugtracker, na który można zgłaszać problemy z oprogramowaniem. I nawet odpowiadają. W ciągu najbliższych 2 tygodni ma być podobno upgrade softu i może firmware.

Krótko podsumowując te wywody, joystick jest bardzo dobry, pochwały jakie otrzymuje w recenzjach i na forach są jak najbardziej zasłużone. Właściwie to nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek joystick do tej pory zbierał jednogłośny aplauz od użytkowników a popyt na niego był większy niż podaż. Narzekają przeważnie ci, którzy joysticka nie mają, natomiast znają wady starszego Cougara. Oraz Amerykanie, do których dopiero teraz docierają pierwsze dostawy i bardzo ich boli, że są dwa tygodnie w tyle za Europą.  :020: Nie jest to sprzęt idealny pozbawiony jakichkolwiek wad, raczej zabawka, która ma tych wad najmniej ze wszystkich dostępnych na rynku. W każdym razie ja zakup uważam za bardzo udany.



Co za czasy. Nie dość, że zaczynamy mieć na rynku całkiem porządne i dopracowane symulatory, to jeszcze to samo można powiedzieć o nowym joyu. Chyba koniec świata faktycznie jest bliski.  :karpik
« Ostatnia zmiana: Listopada 10, 2010, 22:18:59 wysłana przez some1 »
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #78 dnia: Listopada 11, 2010, 08:52:54 »
Dzięki some1 za znakomity opis. Pozwoli on wielu osobom wyrobić sobie zdanie na temat tego wspaniałego, acz bardzo drogiego joya. Ogromną zaleta tej "recenzji" jest to, że pisze ją "nasz" człowiek, praktyk z dużym i wszechstronnym doświadczeniem w simach, który już niejednego joya z wyższej półki miał w łapkach. To wspaniale, że można dopytać, ma się zaufanie do piszącego a i język ojczysty bardzo przydatny w tej ew.wymianie zdań. Opisuj co jakiś czas swoje przemyślenia - są bardzo pomocne dla rozważających kupno TW. Jeszcze raz wielkie dzięki za poświęcony czas...
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

qrdl

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #79 dnia: Listopada 11, 2010, 14:32:22 »
Kelso już to zrobił "po same kulki"... więc mi pozostaje napisać "I o to chodziło młody człowieku" :-)  :118: Ja dalej się nie zdecydowałem co chcę, ale cieszę się z powyższego opisu, bo niewątpliwie w odpowiednim momencie decyzyjnym będę miał go na uwadze.

Tako rzecze,
Zaratustra

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #80 dnia: Listopada 19, 2010, 02:01:51 »
"Pan Jezus Chrystus jest obok ciebie wystarczy
jeden krok aby zaprosić go do swojego życia!"

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #81 dnia: Listopada 22, 2010, 14:02:56 »
Niskie ceny na wirtualny towar to każdy potrafi dać.  :021:

Choć nie powiem, jeśli faktycznie za tyle będą sprzedawać, to będzie atrakcyjna oferta. Chyba najniższa cena w całej Europie.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

qrdl

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #82 dnia: Listopada 22, 2010, 14:12:57 »
Porównując ich ceny innych joyów, do cen u konkurencji też mam wrażenie, że to "typowy" marketing. Np. takiego Srajteka X-65F (1299 + wysyłka) mają nieco drożej niż w pixmanii (z jakimś tam kodem promocyjnym), w której A10 kosztuje brutto ~1.6k pln, tak więc szczerze wątpię w te >1.3k pln, bo to by było de facto taniej u nich niż za X65.

Tako rzecze,
Zaratustra

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #83 dnia: Listopada 24, 2010, 12:30:43 »
Some, a jak z działaniem jakiś sił w rekojęści drążka? Tam jest coś wogóle, Force Feadbacka tam nie ma, chodzi mi tutaj o opory i czy wogole sama rękojeść coś symuluje ze swoim mechanizmem?

@co do tego sklepu, cena raczej zastanawiająca na tle Europy. Może już Chinole zrobili mały plagiacik? :D
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

qrdl

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #84 dnia: Listopada 24, 2010, 14:25:52 »
[...]

@co do tego sklepu, cena raczej zastanawiająca na tle Europy. Może już Chinole zrobili mały plagiacik? :D

Podjąłem trud zapytania o niezmienność ceny, jeśli faktycznie pojawi się towar. Otóż jeśli zamówienie zostanie złożone teraz, to cena nie ulegnie zmianie. Tak zostałem poinformowany, ale jeśli ktoś faktycznie chce zamówić, to proponuję najpierw kontakt ze sprzedawcą, bo moja informacja nie ma charakteru oferty handlowej w świetle prawa hehheehhe ;-)

Tako rzecze,
Zaratustra

Offline Mekki

  • Global Moderator
  • *****
  • Tępy Ch**:)
    • 13 WELT
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #85 dnia: Listopada 24, 2010, 14:56:36 »
Twoja informacja nie ma charakteru oferty, ale to wielkie 1.2k pln już chyba ofertą jest, więc zastanawia mnie gdzie tkwi haczyk. :021:
A w jaki sposób Ty jesteś upośledzony?

Kanał youtube 13WELT

qrdl

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #86 dnia: Listopada 24, 2010, 15:15:04 »
Nigdzie nie tkwi, złóż zamówienie, np. na raty i wtedy będzie wniosek o przyznanie kredytu - nic się potem nie zmieni, bo procedura ratalna ruszy, więc sklep dostanie tyle ile jest teraz. Chyba jednak jest tam tak tanio, ale jak nie wierzysz, to kup i podeślij mi na konto 3 stówy, żebyś nie czuł niepokoju, że jest jakiś haczyk, bo za tanio  :118: :118:.

Offline Mekki

  • Global Moderator
  • *****
  • Tępy Ch**:)
    • 13 WELT
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #87 dnia: Listopada 24, 2010, 19:56:47 »
Może po prostu przeleję Ci 1.6k i nie będę się bawił w durne raty. X52 się pomaluje na czarno, na przepustnicy napisze "la throtel" i wszyscy będą zadowoleni. :118:
A w jaki sposób Ty jesteś upośledzony?

Kanał youtube 13WELT

qrdl

  • Gość
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #88 dnia: Listopada 24, 2010, 20:04:31 »
07 1240 1994 1111 0000 2485 6546 (Bank Polska Kasa Opieki S.A.)

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #89 dnia: Listopada 24, 2010, 20:52:51 »
Some, a jak z działaniem jakiś sił w rekojęści drążka? Tam jest coś wogóle, Force Feadbacka tam nie ma, chodzi mi tutaj o opory i czy wogole sama rękojeść coś symuluje ze swoim mechanizmem?

@co do tego sklepu, cena raczej zastanawiająca na tle Europy. Może już Chinole zrobili mały plagiacik? :D

Normalnie, sprężyna, czy też sprężyny, nie wiem jak to w środku wygląda. Opór jest równomierny we wszystkich kierunkach, podobnie jak w Saitekach, tylko że większy.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"