Autor Wątek: Thrustmaster Hotas Warthog  (Przeczytany 177547 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #600 dnia: Sierpnia 18, 2016, 19:27:47 »
A tak z innej beczki, z czasem nieco złuszczyła mi się farba (zresztą już było tutaj na forum, że u kogoś również). Zastanawiam się czy jest sens to oczyścić pap. ściernym i pomalować (mam pistolet modelarski, farbki olejne np. Humbrola, jakiś lakier, ale wszystko pod modele). Czy bawić się w to, czy jednak i tak nowa farba też odejdzie, bo to jednak pod modele. A może są jakieś "mocne" farby na takie rzeczy ?

webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline =OPS=lipas

  • *
  • Very, very hakiem w plery.
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #601 dnia: Sierpnia 18, 2016, 22:20:03 »
Farba oraz koniecznie rękawiczki powinny pomóc😁.😉

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #602 dnia: Sierpnia 19, 2016, 08:49:31 »
Raczej farby modelarskie tu się nie sprawdzą. One chyba nie są tak trwałe. Poza tym przydał by się jakiś podkład. Ja w swoim Cougarze wziąłem trochę czarnego spraya do nakrętki i delikatnie gąbką zrobiłem zaprawkę. Są takie trójkątne gąbki do malowania paznokci. Ty pewnie masz aerograf to lepiej to załatwisz. Swoją drogą może byś w Wawie znalazł sobie jakąś firmę od car detalingu i oni mają swoje patenty na podmalowanie takich spraw. Efekt może być lepszy niż jakbyś sam będziesz walczył.

Czego nie zrobisz chętnie efekt końcowy zobaczę.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #603 dnia: Sierpnia 19, 2016, 10:55:31 »
YoYo jeżeli nie stanowi dla Ciebie problemu rozmontowanie całego drążka żeby mieć gołe odlewy, to najlepszym rozwiązaniem będzie oczyszczenie ich ze starej powłoki (szkiełkowanie) i naniesienie nowej (proszkowej). Każdy dobry zakład lakierniczy który zajmuje się malowaniem felg samochodowych, zrobi to za ok. 100PLN. Najpierw szkiełkowanie a później porządny lakier proszkowy i do pieca na utrwalenie. To już powinna być dobra powłoka która nie będzie odpadać tak jak ta oryginalna.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #604 dnia: Sierpnia 19, 2016, 11:03:09 »
To najlepsza opcja ale po niej wszystkie napisy na drągu szlag trafi.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #605 dnia: Sierpnia 19, 2016, 11:49:05 »
To najlepsza opcja ale po niej wszystkie napisy na drągu szlag trafi.

W Cougarze tak, ale w Warthogu tego problemu nie ma  ;)

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #606 dnia: Sierpnia 19, 2016, 11:53:31 »
No jak nie skoro przy hacie jakieś napisy są? Przynajmniej tak mi Google wywalił. inna sprawa, że Yoyek ze swoim aerografem mógłby sobie napisy odtworzyć ;).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #607 dnia: Sierpnia 19, 2016, 11:58:59 »
Ta warstwa opisowa pod HAT to część jego obudowy, więc jest demontowana razem z HAT.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #608 dnia: Sierpnia 19, 2016, 12:04:01 »
Aha, to dobrze wiedzieć i zwracam honor ;).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #609 dnia: Sierpnia 19, 2016, 17:08:40 »

  Skoro Yoyek ma aerograf to najlepiej użyć  farbki modelarskiej ale akrylowej nie olejnej, na to bezbarwny satynowy.
Ewentualnie demontaż, ale wtedy powinna wystarczyć farba w sprayu (samochodówka) plus bezbarwna. Ja bym z tym piecem był ostrożny
nie wiadomo z jakiego stopu jest to ustrojstwo.
  No chyba że ktoś już próbował na tym sprzęcie piecówki.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #610 dnia: Sierpnia 19, 2016, 17:41:45 »
  Skoro Yoyek ma aerograf to najlepiej użyć  farbki modelarskiej ale akrylowej nie olejnej, na to bezbarwny satynowy.

O, a to ciekawostka Leszek. Czemu myślisz, że akryl będzie bardziej wytrzymały? Właśnie myślałem, że to olejna jest lepszym rozwiązaniem i ma lepsza przyczepność do metalu.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #611 dnia: Sierpnia 19, 2016, 17:58:21 »
YoYo. A może napisz do producenta jaką farbą to malowali.
Gigabyte: P55-USB3, obecnie: i7 870 2.93 (3.72) poprzednio: i5 760 (3.49), RAM: 16GB, MSI 970. AV8R-01, Logitech G940, Thrustmaster Hotas X, Saitek Pro Flight Combat Rudder Pedals, FreeTrack

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #612 dnia: Sierpnia 20, 2016, 00:17:15 »
YoYo. A może napisz do producenta jaką farbą to malowali.

Hmmm... a co to pomoże, skoro ich farba odpryskuje i ściera się jak lakier do paznokci?

Tutaj problemem jest bardziej złożony. W przypadku Cougara widać że sam lakier jest całkiem przyzwoity, tylko we znaki daje się brak przyczepności tej powłoki do odlewu ciśnieniowego Zn-Al z którego najprawdopodobniej wykonana jest rękojeść drążka. Doszukując się źródła problemu, wszystko wskazuje na środki przeciwadhezyjne którymi smarowane są formy wtryskowe. Okazuje się że niektóre z tych środków bardzo trudno jest usunąć z elementu który jest wyjęty z takiej formy. Może inaczej... da się to usunąć jeżeli wiemy z czym mamy do czynienia i wiemy jak to zrobić. Tutaj nie wystarczy opalarka, papier ścierny i aceton  :) Jak dla mnie wniosek jest prosty, powierzchnia drąga została niewłaściwie przygotowana do naniesienia powłoki lakierniczej i widać jakie są tego efekty.
Natomiast jak patrzę na zdjęcia Warthoga które wstawił YoYo, to wydaje mi się że widzę trochę inną sytuację. Na tym drążku widać nie tyle odpryski co wytarcie czarnej warstwy lakieru, to sugeruje że samo przygotowanie powierzchni do lakierowania było zrobione dobrze a kuleje jakość lakieru. To są dwa zupełnie inne przypadki.

Zaczerpnąłem trochę informacji od "fachowców" siedzących w temacie i pomysłów na pomalowanie tego jest co najmniej kilka. Ten który proponowałem na początku może się sprawdzić ale nie koniecznie. Chodzi generalnie o to że powierzchnie tych stopów po gratowaniu (piaskowanie, szkiełkowanie) utleniają się niemal w trybie natychmiastowym, dużo też zależy od warunków panujących w lakierni i sposobu obchodzenia się z elementem przez lakiernika. Głupie dotknięcie palcem może spowodować w późniejszym okresie wystąpią problemy z przyczepnością lakieru w tym miejscu. Ogólnie panuje przekonanie że samo "wygrzanie" takiego elementu przed lakierowaniem, pozwoli uniknąć późniejszych problemów z przyczepnością lakieru, ale jak się okazuje 100% pewności nie ma. Z tego co mi powiedziano, na przestrzeni ostatnich lat dużo poszła do przodu technika malowania tego typu odlewów i elementów ze stopów lekkich. Są odpowiednie środki gruntujące, odpowiednie lakiery. Skoro w nowych autach producenci coraz częściej sięgają po takie stopy do produkcji karoserii, to pewne jest że da się to dobrze malować. Kwestia tylko czy ktoś wie jak się do tego zabrać i nie s....  ;)

YoYo wydaje mi się że kombinowanie na własną rękę z aerografem i "farbkami" do niego to zupełnie zły kierunek. Narobisz się tylko a efekt będzie mizerny. Jeżeli faktycznie tak jest że nie masz na tym drągu odprysków tylko wytarcie tej czarnej powłoki, to pewniejszą metodą na refresh drąga będzie: zmatowienie wszystkiego (do warstwy podkładu), odtłuszczenie i użycie lakieru samochodowego (z utwardzaczem).

Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #613 dnia: Sierpnia 20, 2016, 11:24:01 »
A mi właśnie po dwóch latach eksploatacji przytrafiła się pierwsza "firmowa" usterka tego produktu w postaci padniętego niesławnego O-ringa. Przy okazji rozkręcenia, pójdę dalej i zaraz wezmę się za szlif i przesmarowanie, ale zapytam - koledzy latają bez O-Ringa, czy mają jakieś godne polecenia zamienniki?

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Thrustmaster Hotas Warthog
« Odpowiedź #614 dnia: Sierpnia 20, 2016, 17:44:16 »
Czy bawić się w to, czy jednak i tak nowa farba też odejdzie, bo to jednak pod modele. A może są jakieś "mocne" farby na takie rzeczy ?
Jak pisze Freeman13, lakier samochodowy, albo proszkowy. Jeżeli natomiast chcesz tylko zminimalizować ten efekt, to rozejrzyj się za zimną oksydą do stopów glinu. Oczyścisz, odtłuścisz, może lekko spolerujesz czymś lekko szorstkim. Naniesiesz pędzelkiem oksydę, odczekasz parę minut, zmyjesz i naniesiesz jeszcze raz. Zależy od efektu jaki chcesz otrzymać - od szarego, do całkowicie czarnego - tą czynność będziesz powtarzał odpowiednią ilość razy.

Taka oksyda jest używana przy elementach broni (Brichwood Casey ma w ofercie "Aluminum Black"), jak i przy małych metalowych figurkach, więc i w sklepie modelarskim możesz znaleźć. Elementem aktywnym tych oksyd jest dwutlenek selenu.