Też grałem już w demo nieco. Wrażenia są super. Można tu sobie oczywiście dywagować na temat symulacja vs. arcade i konsola vs. PC, ale to nie ma sensu.
Gra nie jest i z założenia nie miała być tak realistyczna jak Sturmovik, ale powiem, że w trybie symulacji wrażenia są bardzo dobre. Mamy wszystkie opcje zarządzania silnikiem (skok śmigła, sprężarka, mieszanka itp), właściwie jak w Iłku. Maszyna nie leci po sznurku, mocne ściaganie drążka na siebie powoduje przeciągniecie maszyny, przydaje się ustawienie nielinearności osi. Celowanie zajmuje nieco czasu (jest prościej niż w Sturmoviku, ale nie aż tak). W dużym skrócie można powiedzieć, że model lotu przypomina mi nieco CFS 2 albo EAW. Jak na grę, która została zrobiona najpierw na konsole (nie grałem w Birds of Prey) to albo PCtowcy dostali więcej, albo twórcy nieźle dali radę już na konsoli.
Na pewno nie jest to durna arcadówka jakimi są te wszystkie Heroes over Europe i inne Blazing Angels.
Grafika jest piękna, efekty lotu przez chmury, deszcz czy choćby uszkodzenia maszyn, albo krajobraz zrywają pilotkę z głowy. Nie powiem, żebym mógł jasno określić czy ta giera jest super, czy porażka (bo za mało grałem), ale sprawia bardzo pozytywne wrażenie takiego właśnie symulatora do pogrania, czy też jak kto woli gry komputerowej ze sporą dawką symulacji. Polska premiera ponoć ma być pod koniec stycznia i chyba się skuszę.