Autor Wątek: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..  (Przeczytany 17429 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #15 dnia: Listopada 22, 2009, 22:32:57 »
Zapomnieliście Mazak jeszcze o tym że naziści uciekli do Argentyny aby zbudować nową, IV Rzeszę  :118: :banan

Wszak nawet Szmajser wierzy że tak właśnie było, aż się dziwię że to nie zostało wspomniane na samym początku  :karpik

To prawda i oddajcie Nam Schmeissera... ju bastardzzzzzz!

A swoją drogą Norbert ma rację. Owszem na księżycu nie byliśmy. My go zwyczajnie ukradliśmy... lol :D.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #16 dnia: Listopada 22, 2009, 22:35:25 »
Ignorujecie prawa fizyki? Prawdę mówiąc, spodziewałem się jakiejś bardziej zaawansowanej dyskusji i wymiany argumentów.

Które prawa której fizyki?  :002:

Cytuj
Ktoś czuje się na siłach wyprowadzić mnie z błędu?  :?:

Ten pan już to zrobił, masz tu ładną rozpiskę krok po kroku, czy raczej mit po micie: http://www.program-apollo.yoyo.pl/text.html

"Ludzie lubią myśleć, że inni są głupsi od nich:118:
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

John Cool

  • Gość
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #17 dnia: Listopada 22, 2009, 22:37:41 »
Coś mi się jednak wydaje, a nawet jestem przekonany że więcej argumentów jest po mojej stronie. Ktoś czuje się na siłach wyprowadzić mnie z błędu?  :?:

A tak swoją drogą to przepraszam, to w pierwszym poście oprócz stwierdzenia jak to wszyscy są zmanipulowani padły w ogóle jakieś "argumenty"?  :118:

tomek1988

  • Gość
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #18 dnia: Listopada 22, 2009, 22:39:05 »
Na tym świecie w najnowszej historii było wiele przekrętów, szwindli itd. Obok 9/11 i JFK, lądowanie na Księżycu to chyba najbardziej spektakularne..
Wierzysz w te wszystkie teorie spiskowe?

Niewiarygodne jak łatwo można manipulować opinią publiczną a także pojedynczymi jednostkami znając kilka podstawowych zasad socjo-psycho-tchniki.
Bo jeśli tak, to myślę, że jesteś najlepszym przykładem powyższego...

Schmicht

  • Gość
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #19 dnia: Listopada 22, 2009, 22:42:15 »
Norbertnaviedzony, a wiesz że w ciągu tych 100 lat Polska będzie mocarstwem?
KLIK  :121:

Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #20 dnia: Listopada 22, 2009, 22:44:45 »
Prawdę mówiąc, spodziewałem się jakiejś bardziej zaawansowanej dyskusji i wymiany argumentów.

Jakiej zaawansowanej dyskusji!?  :icon_eek: No miej Ty chłopie trochę litości - może zaawansowanej dyskusji na temat tego, że co jakiś czas ktoś postanawia zarobić wydając książkę ukazującą jakiś kolejny "wielki spisek"?

W jednym za to masz rację:

Niewiarygodne jak łatwo można manipulować opinią publiczną a także pojedynczymi jednostkami znając kilka podstawowych zasad socjo-psycho-tchniki.

Pewnie dlatego ludziom udaje się sprzedawać takie zabawne książki traktujące o "wielkich spiskach w dziejach świata" zarabiać na tym pewnie parę ładnych zielonych.   :118:

Czegoś odrobiny więcej niż tylko ironicznej masowej histerii.. którą okazujecie, oczywiście jak przeważnie w podobnych przypadkach zazwyczaj reagują ludzie, szczególnie w tym kraju. Spiskowa teoria bla bla bla i tyle. Reszta ich nie obchodzi. Ignoranci...

Rozumiem, że standardowo jak ktoś uważa te teoryjki głoszone przez "łowców spisków" za stek bzdur to jest "totalnym ignorantem" itd. A więc po co dyskutować?

Jeśli byliśmy na tym Księżycu i ja się mylę to.. jutro wstąpie posłusznie do klasztoru i złoże śluby milczenia.

A może od razu załóż sobie jakąś sektę - lepszy biznes na tym zrobisz. :004: :021:

Przypomnę Twój stary post sprzed roku, traktujący o innym "spisku" ...

... ale dla myślących (ważne słowo) samodzielnie prawda o tym co działo się 11 IX 2001 jest oczywista i ewidentna... Na wszystko są twarde naukowe dowody, na których ignorowanie (z całym szacunkiem) może sobie pozwolić tylko ktoś [kolokwializm] bardzo niemądry ewentualnie totalny ignorant / ...choć i tak gołym okiem widać że sprawa śmierdzi z daleka. Wiedzą o tym starżacy, policjanci którzy tam byli na miejscu, wiedzą o tym rodziny ofiar, wie coraz więcej ludzi... Amerykanie sami sie zaatakowali [...]
Pozdrawiam przebudzonych wolnych samodzielnie myślących ludzi  :064: :023:

... może sekta "przebudzonych wolnych samodzielnie myślących ludzi" - to brzmi dumnie! :karpik


Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #21 dnia: Listopada 22, 2009, 22:49:08 »
Cytat: Norbertnaviedzony
Ktoś czuje się na siłach wyprowadzić mnie z błędu?  :?:

No przestań Norbercie, któż by śmiał, tym bardziej, że zmusiłoby Cię to do pójścia "za furtę", kto by nam pisał o F-16?

Wiesz, kraj można zmienić, po zmianach ustrojowych jest to tak samo łatwe jak zmiana forum. Bo tu przecież sami histerycy, fizyczne matoły (proszę nie zaprzeczać, Norbert przecież jasno napisał), ignoranci, brakoargumentowcy, kufajmensche (nie zaprzeczajcie, w głębi duszy każdemu podoba się Ła), resztę sobie dopisz.
Tak mi przykro, że nie będziesz mógł się rozwinąć.

Offline Norbertnaviedzony

  • Trolle
  • *
  • Viper all the way :)
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #22 dnia: Listopada 22, 2009, 22:53:42 »
Zadajcie sobie Wszyscy jedno podstawowe pytanie w omawianym temacie. Skoro obecnie, 40 lat po wydarzeniach jakie rzekomo miały mieć miejsce, nie ma technologii, która zapewniała by dotarcie i bezpieczny powrót tam i z powrotem, to.. Czy taka technologia była dostępna 40 lat temu...? Pytanie retoryczne :004: Trzeba było tam polecieć bo wymagała tego najwyższa racja stanu, jednak było to nie wykonalne technicznie. Zdawano sobie z tego sprawę. Trzeba było to sfingować ale tak aby świat to kupił. Jednak dzisiaj wiele rzeczy coraz bardziej wychodzi na jaw. Reszta pod linkiem. Pozdrawiam.


F-16 is a sexy beast - just the best looking fighter jet in existence - the most beautiful machine human being has ever built!

John Cool

  • Gość
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #23 dnia: Listopada 22, 2009, 23:09:08 »
Jeśli byliśmy na tym Księżycu i ja się mylę to.. jutro wstąpie posłusznie do klasztoru i złoże śluby milczenia.

Jeśli mogę coś polecić to koniecznie klasztor kamedułów - mają tam w ofercie poranne samobiczowanie się, idealne dla rozgrzeszenia, rozproszenia złych myśli i wygonienia z ciała złych duchów :118: :121: :karpik

Qrdlowi się podobało i nie narzeka  :118:

Offline Meehau

  • *
  • CyC
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #24 dnia: Listopada 22, 2009, 23:09:55 »
Dobra, to rzuć jakiś pojedynczy argument i postaramy się go możliwie boleśnie obalić. Póki co nie piszesz żadnych konkretów, ani nie ma ich też w zalinkowanym przez Ciebie filmiku.
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #25 dnia: Listopada 22, 2009, 23:12:51 »
Skoro obecnie, 40 lat po wydarzeniach jakie rzekomo miały mieć miejsce, nie ma technologii, która zapewniała by dotarcie i bezpieczny powrót tam i z powrotem,

To F16 nie da rady? A taki super miał być...

Technologia cały czas jest, tylko pieniążków nie ma. Ci wszyscy "leszcze" którzy dawali na to siano wymarli razem z zimną wojną.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #26 dnia: Listopada 22, 2009, 23:13:42 »

Jeśli byliśmy na tym Księżycu i ja się mylę to.. jutro wstąpię posłusznie do klasztoru i złoże śluby milczenia. Ale to Wy będziecie mnie musieli przekonać, że nie mam racji. Coś mi się jednak wydaje, a nawet jestem przekonany że więcej argumentów jest po mojej stronie. Ktoś czuje się na siłach wyprowadzić mnie z błędu?  :?:

Ale masz błędne założenie bo stawiasz siebie jako sędziego w sprawie. Więc Twoja ocena nie będzie obiektywna. Z założenia dla własnego dobrego interesu  nawet jeśli zostaniesz przekonany i tak się do tego nie przyznasz.

To może Tak, zrobimy głosowanie. Jak wygra twoja opcja to nie idziesz do klasztoru. Jak nie to idziesz.
Ale na 100% na to nie pójdziesz, bo to trzeba by było mieć jaja jak berety.
To co robimy ankietę? Niech opinia kolegów na forum przegłosuje co jest prawda a co nie.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #27 dnia: Listopada 22, 2009, 23:14:51 »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #28 dnia: Listopada 22, 2009, 23:15:26 »
Zadajcie sobie Wszyscy jedno podstawowe pytanie w omawianym temacie. Skoro obecnie, 40 lat po wydarzeniach jakie rzekomo miały mieć miejsce, nie ma technologii, która zapewniała by dotarcie i bezpieczny powrót tam i z powrotem, to..

Tak z ciekawości, a ta teoria to niby skąd? Bo mnie to się cały czas wydawało, że nie ma opłacalnej technologii (zresztą tak jak w przypadku wielu innych kwestii w badaniu kosmosu), a nie w ogóle technologii. To tak jak z promami kosmicznymi - jest technologia pozwalająca na budowanie pojazdów wielokrotnego użytku, ale jak wykazała eksploatacja promów są one ekonomicznym nonsensem, a więc jeszcze kilkanaście lotów (obsługa ISS) i grzecznie wracamy do rakiet jednorazowego użytku. Pomiędzy niemożliwością, a nieopłacalnością jest kolosalna różnica (ale są sytuacje - jak wówczas "Zimna Wojna", gdy kasy się nie liczy ...).

Trzeba było tam polecieć bo wymagała tego najwyższa racja stanu, jednak było to nie wykonalne technicznie. Zdawano sobie z tego sprawę. Trzeba było to sfingować ale tak aby świat to kupił.

No i do tego trzeba było sfingować 7 lotów (9 jak doliczyć 2 przygotowawcze) w tym jedną awarię (Apollo 13) - po co? Nie prościej było sfingować jeden, dwa loty? Efekt propagandowy byłby podobny.

Jednak dzisiaj wiele rzeczy coraz bardziej wychodzi na jaw.

Jakie dzisiaj? Te "spiskowe teorie" ze sfingowanym lotem na Księżyc są "starsze od węgla". Do tego stopnia, że 1978 czyli w 6 lat po zakończeniu amerykańskiego programu księżycowego powstał film "Koziorożec 1" traktujący o takim "spisku" (choć chodziło o fingowanie lotu na Marsa).

Żadnej "Ameryki nie odkryłeś" - te bajeczki o wielkim spisku krążą już wiele lat.

I po ptokach Norbi: http://www.astropolis.pl/astronautyka/flaga-na-ksiezycu-prosze-bardzo-/

No co Ty Kusch - przecież to tylko Photoshop (element spisku) :karpik
« Ostatnia zmiana: Listopada 22, 2009, 23:21:16 wysłana przez Razorblade1967 »

Offline JG300_Hauptmann Kuba

  • JG300
  • *
  • Jagdflieger
Odp: Nigdy nie byliśmy na Księżycu..
« Odpowiedź #29 dnia: Listopada 22, 2009, 23:22:26 »
Zadajcie sobie Wszyscy jedno podstawowe pytanie w omawianym temacie. Skoro obecnie, 40 lat po wydarzeniach jakie rzekomo miały mieć miejsce, nie ma technologii, która zapewniała by dotarcie i bezpieczny powrót tam i z powrotem, to.. Czy taka technologia była dostępna 40 lat temu...? Pytanie retoryczne :004:
Zapytam, więc której to dokładnie technologii dziś brakuje. Proszę o konkrety a nie to "twarde naukowe dowody" w formie linków youtube czy książek - "wypocin" jakiś gości próbujących zrobić na ludziach kasę (tj. nie posiadających SOLIDNEJ podstawy naukowej, w postaci wiarygodnych źródeł).