Autor Wątek: Pogadanki rowerowe  (Przeczytany 31140 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #60 dnia: Maja 21, 2012, 20:56:01 »
Też tak mówiłem dopóki nie spróbowałem w niej jeździć :P
Nie używasz w ogóle rękawiczek?
"Człowiek, który zgadza się ze wszystkim, nie zasługuje na to, by ktokolwiek się z nim zgadzał."

"Fanatyk to ktoś kto nie może zmienić zdania i nie zmieni tematu."
                                                                                                 Sir Winston Churchill

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #61 dnia: Maja 21, 2012, 20:58:05 »
Jakie z warsztatu? to są Sturm Rennen Radfahren Gläser mit Lidl, a rękawiczek nie używam bo za dużo ważą.  :118:
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #62 dnia: Maja 21, 2012, 21:15:48 »
Włosy na nogach też swoje ważą, wiesz.  :021:
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #63 dnia: Maja 22, 2012, 23:37:52 »
Same włosy nie ważą dużo, ale zdziwiło by się wielu ile waży pot, który - zamiast odparować lub spłynąć - na tychże włosach się zgromadzi. Potrafi tego być więcej, niż wagowa różnica między przerzutkami topowych modeli różnych marek; a więc chyba warto?...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

qrdl

  • Gość
Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #64 dnia: Maja 23, 2012, 09:05:01 »
A ja słyszałem ze źródeł dobrze poinformowanych, że te włosy na nogach to też ze względu na mocz. Zawodnik jak jedzie i mu się chce 1, to leje w gacie i wówczas, podobnie jak z potem, mocz nie ma się na czym trzymać. Ponoć to jest główny powód golenia...

Tako rzecze,
Zaratustra

tomek1988

  • Gość
Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #65 dnia: Maja 23, 2012, 18:55:10 »
Główne powody golenia nóg przez kolarzy to masaże, używanie wszelkiego rodzaju maści oraz łatwiejsze opatrywanie i leczenie szlifów...

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #66 dnia: Maja 26, 2012, 00:47:41 »
Mocz oddaje się poprzez powstanie z siodła, prawidłowe wyjęcie i skierowanie strumienia w bok; płyn ten, jako zasadniczo kwaśny (pH typowe od 4,5 do 7,8) - gdy pozwolić mu spływać swobodnie - negatywnie wpływa na żywotność elementów składowych roweru (głównie metali, ale również innych; także smarów) oraz "image" rowerzysty. Poza tym nadmierne przemoczenie tzw. "pieluchy" (nie mającej z pieluchą dziecięcą nic wspólnego poza miejscem "założenia") zwiększa ryzyko negatywnych skutków zdrowotnych we wrażliwych przecież rejonach ciała rowerzysty.

Nawiasem mówiąc: podobnie jak w szybowcach, także i tutaj kobiety mają "przesikane". Ale one przecież golą nogi z innego powodu...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwca 05, 2012, 08:24:33 »
Jakiś czas temu jadąc brzegiem zalewu pod wiatr, który nawet z górki zatrzymywał, poczułem, że mi się dziwnie pedałuje  :003: Okazało się po chwili, że musiałem wracać kręcąc jedną nogą, bo ukręciłem oś korbową. Od tamtej pory dręczy mnie takie zagadnienie. Czy są rowerowe prędkościomierze, które pokazują prędkość IAS - tą mierzoną od wiatru?
(bardzo proszę nie odsyłać mnie do guglów, bo po pierwsze jestem mocno nie w tematyce, a po drugie jestem ułomny w takich poszukiwaniach  :003: )
Pozdrawiam

Schmeisser

  • Gość
Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwca 05, 2012, 18:34:53 »
To ośka musiała być fabrycznie trafiona, bo ukręcić 15 mm odkuwanej stali to nie jest tak do końca hop-siup - 15 ton na tym można powiesić spokojnie.

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwca 06, 2012, 07:37:45 »
Mniejsza o oś. Chodzi o refleksję, że np. 20 km/h z wiatrem to nie to samo obciążenie, co pod wiatr...

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwca 06, 2012, 13:36:59 »
odkuwanej stali
A kto gwarantuje, że to była stal i w dodatku odkuwana? Odlew z tego, co akurat walało się w chińskiej fabryce na podwórzu...
Chodzi o refleksję, że np. 20 km/h z wiatrem to nie to samo obciążenie, co pod wiatr...
Pozostaje jeszcze kwestia ubioru - płaszcz Ponurego stawia większy opór niż obcisła lycra Schmeissera. Chodziły słuchy, że jeden z modów polerował nawet nity mocujące duralową (lekarze proponowali stal nierdzewną, ale na życzenie pacjenta zamienili na dural) płytkę w głowie aby uzyskać mniejszy Cx.

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwca 08, 2012, 08:58:01 »
Lycra jest dla cieniasów  :004: Czyli nikt nie słyszał o takich prędkościomierzach?

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwca 09, 2012, 22:10:28 »
Czy możliwe jest wyobrażenie sobie, aby w dobie walki o każdy gram (wystarczy przejżeć prospekty reklamowe producentów osprzętu) komukolwiek przyszło na myśl założenie na rower niezbędnej do pomiaru (z wystarczającą dokładnością) prędkości "powietrznej" aparatury? Owszem, dzisiaj to już nie to co bodaj dziesięć lat temu; teraz cały sprzęt - łącznie z zasilaniem i wyświetlaczem wyniku - idzie zamknąć w puszce 8x12cm (nie licząc "dajników"), ale to i tak jakoś "nie po krasnoludzku"...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwca 16, 2012, 16:20:05 »
Specjaliści, co byście poradzili.
Kupiłem sobie w tamtym roku Cube Curve, jeździ mi się prawie dobrze. Przy kupnie i jeżdżenia w kółko na parkingu nie odczułem tego, ale teraz mi doskwiera. Chodzi o to, że rower wymusza pozycję pochyloną do przodu, przez co mocno obciąża nadgarstki. Jak jeżdżę sam szybko to okey, nie jest takie uciążliwe. Jadąc jednak z kimś kto jeździ wolno jakoś doskwiera mi ta pozycja i dosyć mnie męczy przez co większość czasu jeżdżę siedząc prosto i nie trzymając kierownicy, ale to chyba nie o to chodzi. Jest jakieś w miarę skuteczne i tanie rozwiązanie tego problemu?
Pozdrawiam

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Pogadanki rowerowe
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwca 16, 2012, 16:50:34 »
Kupić krótszy mostek, (ewentualnie także o większym kącie wzniosu). Przesunąć siodełko bliżej kierownicy, choć powinno się ustawiać tak by pion puszczony z kolana, wskazywał oś pedału*, ale jeżeli nie jeździsz wyczynowo, lub nie nabijasz tysięcy km, to nie powinieneś sobie tym zaprzątać głowy.

*
http://porady.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,jego-wysokosc-siodelko

Ps;
Jeszcze jedno. Jeżeli masz podkładki dystansowe nad mostkiem, to przełóż je pod niego, to podniesie kierownicę i poprawi komfort.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg