Na początek witam wszystkich, jako że to mój pierwszy post na forum, które swoją drogą czytuję wiernie już od dawna.
Coraz bardziej zaczynam się angażować w budowę własnych sprzętów, a że jestem totalnym lajkonikiem elektronicznym to pojawiają się mi na drodze pewne problemy (wybaczcie zatem jak będę kaleczył terminologię

). Otóż kupiłem kierownicę, z której pedały wykorzystuję jako orczyk. Postanowiłem to co zostało przerobić na jakiś taki switchbox z kółkiem do trymowania. Z moich wiadomości wynika że w samolotach takie kółko od skrajnych pozycji wykonuje 5-10 obrotów. Jednak potencjometr w kierownicy ma na oko ze 300 stopni (do trymu zamierzam użyć przekładni), z czego na czynny obrót przypada może z 90 stopni (tak wynika z okienka kalibracji), natomiast reszta obrotu potencjometru to obrót 'jałowy'. I po pierwsze - czy to jest normalne zachowanie potencjometrów, czy mam jakiś felerny egzemplarz? Druga sprawa - mniej więcej w połowie obrotu (powiedzmy że to pozycja neutralna), jest jakaś taka martwa strefa w której program nie reaguje na obroty potencjometru. Jako że trymując będę najczęściej znajdował się w okolicach pozycji neutralnej to taki feler powoduje że jako trymer ten potencjometr będzie bezużyteczny. I znów - zgaduję że to niepoprawne zachowanie, pytanie tylko czy wynika ono z wadliwego pota czy może z samych sterowników kierownicy?
Trzecia sprawa - jeśli potencjometr jest do rzyci, czy mogę go w miarę bezboleśnie wymienić na inny? Czy na jego miejsce będę mógł wstawić potencjometr wieloobrotowy (wyeliminowało by to konieczność korzystania z przekładni)? No i wreszcie - na co zwracać uwagę przy takiej wymianie oprócz rezystancji i jak ją i inne parametry sprawdzić?
Dzięki z góry za pomoc i wybaczcie poziom pytań, ale każdy w końcu kiedyś zaczynał. Obiecuję że jak się z tym uporam to spróbuję sił z Mjoyem.
