Autor Wątek: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)  (Przeczytany 172549 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #210 dnia: Marca 21, 2010, 17:59:03 »
Właśnie wszystkie artykuły nt T-50 (nie wspominając o tonach postów na forach) w części poświęconej ukształtowaniu wlotów powietrza można chyba wyrzucić do kosza :-).
Ja osobiście jestem zdumiony, że sprężarka (o ile to sprężarka, no, ale chyba tak) jest aż tak widoczna. Albo w takim razie jest tam jakieś cudowne pokrycie i jeszcze nie wiadomo co, albo na obecnym etapie T-50 to bardzo tak sobie płatowiec o obniżonej wykrywalności ... Oj, będą mieli krytycy PAK FA "jazdę" w sieci, oj będą ...

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #211 dnia: Marca 21, 2010, 22:10:50 »
Krytycy zawsze znajdą sobie powód do jazdy, a to widoczne nity (jak by F-22 albo JSF ich nie miały przed pokryciem RAMem), a to nieosłonięty wlot sprężarki itd. Znalazłem już nawet nową nazwę jaką owi "krytycy" mu nadali - FAK-UP  :021:

A w kwestii wlotów, to zobaczcie jak one wyglądały na YF-23 (ponoć bardziej Stealth niż YF-22)


Wraith27

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #212 dnia: Marca 22, 2010, 19:04:52 »
Przyznam, że mnie zabiłeś tym zdjęciem 23'ki... widziałem je już kiedyś ale na fali wszechobecnej krytyki w sieci całkowicie o nim zapomniałem. Jak więc widać wentylator nie musi być całkowicie osłonięty aby go ukryć przed falami radarowymi. Może zasada jest prosta: fala wpada do wlotu i bezpośrednio odbija się od wentylatora ale nie pod takim kątem żeby od razu wyleciała ( zakładam, że jest to tak wyliczone ). Odbija się więc od ścianek wlotu ( co ją osłabia ) i wylatuje ale w innym kierunku niż ten z którego nadeszła -też można to chyba wyliczyć. Inne rozwiązanie (mało prawdopodobne) : może na obydwu zdjęciach (T-50 i YF-23) brakuje jakiegoś elementu w sensie nie jest on zamontowany na prototypach... nie sądzę -tak więc temat nadal pozostaje otwarty. Ale przynajmniej mamy argument przeciw tym co mówią, że Rosjanie zbagatelizowali ten "szczegół".  :118:

John Cool

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #213 dnia: Marca 22, 2010, 19:53:13 »
No to teraz Wraith27 złap się lepiej czegoś i popatrz co ci "głupi Amerykanie" z Boeninga w X-32 wymyślili  :021:

Ojej, a te sondy!?!? Też chyba nie za bardzo stealth, co? :D




Wraith27

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #214 dnia: Marca 22, 2010, 20:05:30 »
No wiem, wiem -właśnie widziałem je na innych forach  :003:

 Mam nadzieję, że nie bierzecie mnie tu za krytyka nowego dziecka Suchoja!!! Ja pokochałem ten samolot od pierwszego wejrzenia i nic tego nie zmieni!!!


Ale może inny ciekawy wątek: niektórzy sugerują, że to co widać to nie jest wentylator a jakiś system usuwania zanieczyszczeń z wlotu... niestety nie potrafię się do tego ustosunkować... choć niektóre "geometryczne" próby usytuowania wentylatorów z kształtu płatowca nie pokrywają się z tym co widać na zdjęciu. Oj nie lubię tylu spekulacji...

PS : A już niedługo... :banan
« Ostatnia zmiana: Marca 22, 2010, 20:14:36 wysłana przez Wraith27 »

BigMac

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #215 dnia: Marca 22, 2010, 20:28:01 »
Wygląda jak sprężarka. Nawet jeśli to nie sprężarka, to pewnie odbicie ma zbliżone, bo... wygląda od przodu jak sprężarka ;)

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #216 dnia: Marca 22, 2010, 20:32:48 »
Z tego co można poczytać o Stealth to wirnik sprężarki tak czy inaczej powinien być osłonięty. Jak na razie istnieją w praktyce 2 rozwiązania tego problemu tj. wlot meandrowy (F-22, F-35) i bloker (F/A-18E/F). Puki co na T-50 nie widać śladu zastosowania ani jednego ani drugiego, co nie znaczy że na maszynie seryjnej nie będzie np. blokera. Na wlot meandrowy raczej bym nie liczył -za dużo z tym zabawy

Co do YF-23 to wlot w maszynie seryjnej miał mieć nieruchome ciało centralne przesłaniające sprężarkę (coś na kształt garba jak w F-35), a F-32 miał mieć zainstalowany bloker.





Offline bip3r

  • *
  • 13 WELT
    • www.13welt.pl
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #217 dnia: Marca 22, 2010, 21:27:21 »
Mnie w tym reportażu najbardziej zainteresowała prezenterka. Wow Rosję bym za nią najechał  :003:

Sry za offtop, ale Czesiu.. rzuć okiem tutaj Ten sam typ urody, tylko ciało nie z tej ziemi  ;)
"Jestem Polak, a Polak to wariat, a wariat to lepszy gość." K.I. Gałczyński


13WELT YouTube Channel

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #218 dnia: Marca 22, 2010, 21:46:12 »
Sorry za offtop, ale Wam się już chyba coś pomieszało w głowach od tej przedłużonej zimy, o dupach to sobie możecie w barze linki wklejać i to pod warunkiem, że są z patronką forum Sylvią.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #219 dnia: Marca 22, 2010, 21:52:06 »
Albo choć dać podpis że piloci Latający na T-50 obowiązkowo muszą obejrzeć ten film w celu zwiększenia właściwości Stealth  :020:
Gigabyte: P55-USB3, obecnie: i7 870 2.93 (3.72) poprzednio: i5 760 (3.49), RAM: 16GB, MSI 970. AV8R-01, Logitech G940, Thrustmaster Hotas X, Saitek Pro Flight Combat Rudder Pedals, FreeTrack

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #220 dnia: Marca 22, 2010, 22:06:37 »
Cytuj
jak by F-22 albo JSF ich nie miały przed pokryciem RAMem),

Na F 22 i F 35 też jest tyle połączeń nitowych ?

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #221 dnia: Marca 22, 2010, 23:01:40 »
Na to wygląda. Jak dotąd nikt nie wynalazł lepszej metody łączenia pokrycia metalowego (klejenie ma swoje ograniczenia i wady).
Tak na szybko
F-22:


i F-35:


Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #222 dnia: Marca 22, 2010, 23:42:10 »
Są nity i są nity. Wykonanie łączenia tak by główka nitu była równo z łączona powierzchnią, bez uszkadzania poszycia jednocześnie dbając o to by żaden z nitów nie wszedł głębiej niż powinien ( a nitów są tysiące na każdej maszynie), oraz by sam proces nie spowodował naprężeń w materiale łączonym - co w końcu doprowadzi do jego wygięcia, jest niezłym wyzwaniem technologicznym szczególnie na czymś co cały czas wibruje, zmienia swoje gabaryty i temperaturę w dość szerokim zakresie.

Czesio

  • Gość
Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #223 dnia: Marca 23, 2010, 00:09:58 »
Sun przygotowuję się do osiągnięcia rubieży odpalenia w fazę snu NREM a Ty rozbudzasz mnie śmiechem  :002: Tak są nity i nity. Ale najwyraźniej te gładko łączone wywołują jakieś większe naprężenia bo o problemach ze strukturą eFów róznych typów każdy słyszał. Zawsze nierówności można ukryć pod takim Have Glassem, albo mimo wspaniale spasowanych nitów można odwalić sztukę jak ta przykładowa na F-22. T-50 będzie pod tym względem zapewne jeszcze gorszy - i dobrze  :118:


Ze względu na konstrukcję silników rodziny AL-31 najpierw koledzy widać wlotowy wieniec kierownic (WWK) a nie sprężarkę. W dodatku mniej więcej w połowie cięciwy każda z kierownic ma część ruchomą sterowaną pierścieniem synchronizującym, który widać pod przewodem instalacji przeciwoblodzeniowej idącej z upustu powietrza ze sprężarki wysokiego ciśnienia co dobrze widać na poniższym zdjęciu silnika 117S:

Jak wiadomo w T-50 zainstalowano mocniejszy silnik 117 bez S o ciągu 15000 kG (117S 14500 kG), którego zdjęcie zamieszczam poniżej:

Zastanawia mnie dlaczego za WWK widać odcinek o tej samej barwie co wlot powietrza. Czy to efekt zdjęcia słabej jakości powoduje takie wrażenie, czy jest to jakieś rozwiązanie zapobiegające uszkodzeniom silnika przez ciała obce, analogicznie do rozwiązania z Su-27, bo w T-50 pod wlotami żaluzje są na pewno, tyle że bardziej z przodu.

Poza tym są nowe wiadomości o dalszym rozwoju jednostek napędowych dla T-50. Zapewne z przyczyn walki konkurencyjnej o R-145 (16000 kG) już się wspomina mniej, zamiast tego prawdopodobnie NPO Saturn (MMPP Salut jakoś szczęścia nie ma) - twórca dotychczasowych jednostek napędowych dla Suchoja pracuje nad silnikiem drugiego etapu izd.127 o ciągu bez dopalania 11000 kG i z dopalaniem 17500 kG. Tak duża różnica między obiema wartościami jest trochę dziwna, ale pożyjemy zobaczymy.
Przeglądając zasoby forum w temacie ukrywania silników pod różnymi ustrojstawmi, czy też meandrami wlotów i konfrontując to z pewnym niegdyś gorącym wątkiem w którym opisano jak bardzo zmienia się SPO samolotu przy nawet niewielkiej zmianie kierunku lotu w stosunku do opromieniowującej stacji doszedłem do wniosku, że aż tak bardzo producenci chyba się tym nie przejmują. I tak aby dojrzeć sprężarkę stacja musiałaby się znaleźć w niezwykle korzystnym położeniu, wręcz "face to face" co zdarza się niezmiernie rzadko. Poza tym jakby nie było najlepiej chronionymi samolotami pod tym względem są MiG-21 i Su-17/22 z ich "ciałami centralnymi" uniemożliwiającymi dojrzenie elementów silnika nawet z dobrą latarką  :020:

Odp: Pierwszy lot T-50 (PAK-FA)
« Odpowiedź #224 dnia: Marca 23, 2010, 00:39:42 »
Wydaje mi się, iż "gładkość" wykonania płatowca samolotu stealth jest trochę za bardzo demonizowana. Oczywiście tolerancje (geometrii krawędzi, falistośći czy też płaskości) są mniejsze niż w przypadku tradycyjnych samolotów ale nie jest to problem na miarę opracowania radaru czy silnika.

Co do nitów wpuszczanych to nie jest to nowość dla Rosjan, zawsze wszak można je przykryć pasem gumopodobnego materiału ala F-22.

I teraz pytanie za 100 punktów: na ile Raptor jest faktycznie gładki a na ile to zasługa RAMu? No i jak będzie wyglądał po wylataniu 2000h?




EDIT: Wygląda na to że Czesio mnie ubiegł :021: