Autor Wątek: Spiskowa teoria dziejów...  (Przeczytany 99013 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Czesio

  • Gość
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #510 dnia: Maja 02, 2011, 22:10:33 »
Pytasz poważnie?
W takim wątku?!  :002:
Podziękował

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #511 dnia: Maja 03, 2011, 19:58:41 »
A do czego służą chemtriale? Pytam poważnie...
L'ordre règne à Varsovie!

Offline JG300_Hauptmann Kuba

  • JG300
  • *
  • Jagdflieger
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #512 dnia: Maja 03, 2011, 20:04:45 »
Ja naprawdę nie wiem co jest z tym Forum. Zabito (lub "zabito"  :004:) Osamę a tutaj żadnej ożywionej dyskusji, że to ściema i tak dalej. Szkoda, że już nie ma Norberta  :021:

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #513 dnia: Maja 03, 2011, 20:13:04 »
Też mnie to zastanawiało. Ale chyba już wszyscy wiedzą, że to ściema przedwyborczo -obamowa więc skoncentrujmy się na chemitralach. Może przez nie ta pogoda?? :D
L'ordre règne à Varsovie!

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #514 dnia: Maja 03, 2011, 21:29:51 »
Też mnie to zastanawiało. Ale chyba już wszyscy wiedzą, że to ściema przedwyborczo -obamowa więc skoncentrujmy się na chemitralach. Może przez nie ta pogoda??

Nie. Ta pogoda, jak i ostatnie dwie powodzie to tak zwane "Plagi Tuska".
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Czesio

  • Gość
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #515 dnia: Maja 03, 2011, 22:26:33 »
Zabito (lub "zabito"  :004:) Osamę a tutaj żadnej ożywionej dyskusji, że to ściema i tak dalej...
Dobra ożywiam dyskusję - Osama nie żyje już od paru lat, padł na niezaleczone płucka lub nery. Jakby go dorwali naprawdę to ci Hunowie XXI wieku obnosili by się z ciałem jak z ze złapanym Saddamem H.
...więc skoncentrujmy się na chemitralach...
Tichy myślałem, że jako jedyny z forum masz informacje z pierwszej ręki  :118:

qrdl

  • Gość
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #516 dnia: Maja 03, 2011, 22:49:38 »
A ja mam wrażenie, że skoro temat o Osamie tutaj nie funkcjonuje, to chyba dobrze świadczy o użydkowanikach naszego Forum. Powiem szczerze, że ja wczoraj miałem odczucia od niesmaku po obrzydzenie i to nie przez przedawkowanie alkoholu. Niesmak, że administracja kraju wydającego grubo ponad 300 000 000 000 $ na zbrojenia + wspomaganie NATO chełpi się zabiciem pojedynczego człowieka, że man hunting jest powodem do ... dumy?.... chrześcijańskiej satysfakcji prezydenta USA?? Natomiast obrzydzenie wzbudziła we mnie gawiedź świętująca na ulicach Nowego Jorku... a tak niedawno, raptem 10 lat temu "nasi" byli oburzeni z radości Arabów, którzy świętowali atak na WTC. Wszystko to chyba świadczy o tym, że komórki z internetem oraz latanie samolotami nie rozwija duchowości będącej na poziomie czasów starożytnego Rzymu, albo i wcześniej.

Tako rzecze,
Zaratustra

Czesio

  • Gość
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #517 dnia: Maja 03, 2011, 23:21:52 »
... a tak niedawno, raptem 10 lat temu "nasi" byli oburzeni z radości Arabów, którzy świętowali atak na WTC.
Wspominasz ten materiał?
http://www.youtube.com/watch?v=KrM0dAFsZ8k
Został nagrany przez Fox News na długo przed zamachem. Ale na
użydkowanikach
taka informacja nie zrobi wrażenia. Cieszyli się i już  :002:
PS. Nie ma chrześcijańskiej satysfakcji prezydenta USA, ten pan reprezentuje zupełnie coś innego

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #518 dnia: Maja 04, 2011, 11:57:56 »
Wracając do Chemtrails, to jeden z tych takich mądrych inaczej nie jaki Janusz Zagórski napisał nawet petycję do MON :) Poczytajcie sobie -> http://www.petycjeonline.pl/petycja/list-otwarty-do-szefa-mon-w-sprawie-chemtrails/208

Ta teoria sięga wielu lat, na początku to miało to być celowe trucie ludności aby zmniejszyć populacje, potem doszła Geoinżynieria. Co chwile dochodzą nowe "wątki" tej działalności. Ponoć nawet powodzie i podtopienia z ulewnych deszczów jest spowodowane tym że samoloty latają, hahaha.

Ja już sie sam w tym wszystkim pogubiłem, ale jedno jest pewne... Rządy światowe trują wszytko i wszystkich bez wyjątki, także sami siebie bo jakby na to nie patrzeć to wszyscy oddychamy tym samym powietrzem :P

Teraz można juz powiedzieć że ta teoria jest najbardziej rozwijającą sie teorią, co chwilę dochodzi coś nowego :)

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #519 dnia: Maja 04, 2011, 14:05:26 »
No przecież, sam uczestniczyłem w przejęciu... nie wiem czego, rozpylając chemitrailsy.
Czegóż tam nie było? Początkowo przed wejściem do NATO musieliśmy się pozbyć starych zapasów pochodzących jeszcze z Układu Warszawskiego. Na każdą tonę paliwa zalewano około 100 kilogramów substancji, śmierdziała jak stado ogrów, albo troli, jak komu pasuje, miała lekko zielonkawą barwę. Nie można było tego dotykać, ponieważ zostawiała brunatne plamy, które bardzo ciężko się zmywały, poza tym jeżeli już te palmy powstały nie można było nimi dotykać... no wiecie, ponieważ mogło doprowadzić do impotencji. Staraliśmy się nawet nie zbliżać do tego. Jeszcze jedno, nie wlewało się tego do zbiorników podwieszanych, ponieważ chodziło o to by rozpylanie rozpoczynało się na odpowiedniej wysokości. Początkowo samolot był zasilany "czystym" paliwem, a po osiągnięciu żądanej H zużywało się paliwko "z wkładem". Pod koniec lat '90 zmieniły się nieco podejście do tajemnicy i ludzie odpowiedzialni powiedzieli co zawiera taka ciecz. W zasadzie niczego czego byśmy nie znali, jednak poddane obróbce termicznej (komora spalania i dysza) zmieniała swoje właściwości i oddziaływanie na ludzki organizm. Nigdy nie znaliśmy rejonu rozpylania, podawano nam go dopiero po starcie, nawigator dawał kurs i wysokość, po osiągnięciu nakazanego punktu należało zmienić kurs na północny, wykonać dziesięciominutowy lot i zawrócić z przechyleniem około 20 stopni, aby wyjść na odpowiednią szerokość (chodziło o najlepsze pokrycie terenu). Ze względu na ilość paliwa można było wykonać trzy cztery takie zajścia. Dlaczego nie robiono tego w chmurach lub nad? Substancja traciła swoje właściwości w połączeniu nadmierną ilością wilgoci. Przeprowadzono kiedyś eksperyment rozpylając nieco tego shit na żabę, nie wzięliśmy pod uwagę, że żaba ma mokrą skórę, słuchajcie nie da się opisać co ta żaba robiła. Z myszami nie wychodziło bo te małe świnie wiały do norek, z których było później słychać tylko takie pomrukiwanie. Nie odważyliśmy się stosować tego na sobie.
Okresy pylenia nie były przypadkowe, pamiętam większą akcję przed wyborami prezydenckimi, po których wygrał Kwaśniewski, po ogłoszeniu wyników prawyborów i określeniu rejonów poparcia dla przeciwników pana Olka, natychmiast udaliśmy się tam rozpylać. Domniemam, że nie działało to na wszystkich, vide "obiad drawski", też tam byliśmy kilka dni przed.
OK, a co z NATOwskimi chemitrailsami.
Po naszym wstąpieniu do NATO na początku chciano się pozbyć MiG-ów-29, jednak ktoś wysunął argument, że nadają się one doskonale do rozpylania, gdyż posiadają dwa silniki i można zwiększyć nasycenie substancjami napylany obszar, czyli wykonać robotę za dwóch. Pierwotnie podważano taką teorię, ale podczas naszego przyjęcia kiedy to gen, Dziok machał flagą w Mińsku Maz. poddano próbie skuteczność rozpylania. Pod pretekstem dania honorowej asysty przylatującemu generałowi, dwa MiG-i rozpyliły substancję w okolicach Warszawy, a z samolotu "generała' pobrał próbki, wyniki były rewelacyjne. Dzięki temu rozpoczęła się doskonała współpraca w ramach sił NATO. W 2001 roku odbyło się ćwiczenie Sentry White Eagle z samolotami F-15, porównywano parametry (również dwa silniki), okazało się, że MiG w niczym mu nie ustępuje, ma jednak mniejszy zasięg, ale na terytorium naszego kraju wystarczy. Co rusz bada się nowy skład substancji. Po kolorze kombinezonu pilota można zorientować się kiedy tankują coś nowego, jest on pomarańczowy. Również częste latanie na te loty w zwykłych kombinezonach powodowało ich płowienie, były one wyraźnie jaśniejsze.
Niestety nie mogę do końca ujawnić działania chemitrailsów, ale w związku z idącymi wyborami częściej spoglądajcie w niebo.

Muszę to zrobić i to całkiem poważnie.
Oświadczam, że zacytowany tekst, który oryginalnie znajduje się na pierwszej stronie tej dyskusji, jest tekstem satyryczno-prowokacyjnym, zawarte w nim treści nie miały, ani nie mają odzwierciedlania w rzeczywistości. Przedstawione proceder tworzenia chmur nigdy nie miał miejsca w znanych mi jednostkach lotniczych. Pisząc go wykorzystałem niektóre fakty związane z normalną działalnością jednostki w Mińsku Mazowieckim, jak ten opisujący wspólne ćwiczenia z jednostką National Guard latającą na F-15. Tekst ten nie miał na celu wprowadzanie nikogo w błąd, a jedynie podtrzymanie satyryczno-prześmiewczego charakteru dyskusji dotyczącej teorii spiskowych. Jego kopiowanie i rozpowszechnianie może się odbywać jedynie z zaznaczeniem tego co napisałem powyżej.

W pełni powagi odsyłam ewentualnych krzewicieli teorii o chemitrailsach do pierwszych klas gimnazjum, ewentualnie ostatnich szkoły podstawowej, aby sobie przypomnieli podstawowe informacje z zakresu fizyki i chemii. Tam znajdą pełną odpowiedź na temat powstawania smug kondensacyjnych, ich rozwoju i zaniku.

Nie tak dawno jakiś "uczony" wysnuł teorię o zrzucie helu na ścieżce podejścia na lotnisku w Smoleńsku, nie wziął pod uwagę tego, że hel raczej się unosi, jedyną rozsądną metodą jest pozbycie się go z samolotu lecącego "na plecach". Jest to możliwe, ale w wojsku się nie stosuje.
Tak samo jak obrócenia lufy o90 stopni po to, aby dzięki kształtowi krzywej balistycznej strzelać zza winkla, teoretycznie jest to możliwe, ale nie jest stosowane w wojsku.

Co oni QRA łykają? Dalej te czerwone lub niebieskie pigułki, po których mają objawienia i wizje? Uczyć się, a nie łykać. Objawem dobrego łykania może być co najwyżej mega kac, ale z tego się wychodzi.  :118:

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #520 dnia: Maja 04, 2011, 14:15:12 »
(...) Co oni QRA łykają? Dalej te czerwone lub niebieskie pigułki, po których mają objawienia i wizje?(...)

Nic. To właśnie od zawartości chemtrailsów p%$^li im się w głowach, to kolejny dowód na prawdziwość teorii :-D

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #521 dnia: Maja 04, 2011, 14:21:05 »
Toyo, proponuję abyś to powiedział temu gostkowi z bloga na którym to umieścił Twój tekst.... Ale mam dla Ciebie przestrogę, nie wdawaj się z nim w jakieś dyskusje, wiem już czym to grozi  :118: Jestem jednak pewny w 99.9999999 % że to Twoje sprostowanie on i tak nie umieści na swoim blogu. Gość jest tak zakręcony że masakra. Zwyzywa Cię od agentów i dezinformatorów i tyle.

Prowadziłem dyskusje tu i tam, także zwracałem im uwagę aby sie nieco douczyli o fizyce, chemii, meteorologii oraz przestudiowali przynajmniej podstawowe przepisy ruchu lotniczego.... i wiesz, wyszło na to że jestem agentem opłacanym przez Rządy Światowe  :karpik :) hehe

Nie wiem co oni biorą, ale niech to lepiej odstawią!  :karpik

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #522 dnia: Maja 04, 2011, 16:22:44 »
Cytuj
Osama nie żyje już od paru lat, padł na niezaleczone płucka lub nery.

I na tym można zakończyć dyskusję o Osamie. :D

Amerykanie mają to do siebie, że w ich wąskim mniemaniu cały Świat posiada te same zniekształcenia genetyczne spowodowane nadmiernym spożyciem hormonów pochodzących od pompowanych krów. Wymyślili jakiego Ladena syna Osamy jako drugiego Adolfa H. i uważają, że poprzez to skretyniałe przeniesienie usprawiedliwią swoją neoimperialną politykę "demokracji" i "miłości". Coś a`la niemówiący "r" płemieł, tylko na większą skalę. Jedno jest pewne bardzo się mylą. Chłop gdzieś ok . 2002 r. spokojnie odszedł do Krainy Wiecznych Łowów, gdzie chędoży swoje dziewice, przy czym GI Joes nie mieli z tym nic wspólnego. Za przyczynę rozstania się szacownego staruszka z Matką Ziemią uważam mocznicę, a nie szybko przelatujące kawałki ołowiu.

Cytuj
Tichy myślałem, że jako jedyny z forum masz informacje z pierwszej ręki

A nie wiem czy w temacie chemitrali, czy w temacie Osamy? Bo jeśli chodzi o to pierwsze to dopiero niedawno odkryłem jak wspaniale być opryskiwany z góry przez wszelakie supertajne i śmiercionośne specyfiki. Jeszcze jedno przemyślenie: niekiedy tęsknie za dawnymi czasami, w których można było zamykać wariatów bez ich pisemnej zgody - dzisiaj miałoby to potężne zastosowanie, a i przemysł farmaceutyczny i chemiczny (z wyłączeniem Berlin Chemie, bo oni akurat to przesadzali) miałby zajęcie.



PS. Czy ja padłem ofiarą spisku?? Nigdzie nie ma MB W124 nadającego się do użytkowania. SPISEK!?! Ale czyj? Masonów?? NWO?  :006:
L'ordre règne à Varsovie!

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #523 dnia: Maja 04, 2011, 19:47:11 »
Nie tak dawno jakiś "uczony" wysnuł teorię o zrzucie helu na ścieżce podejścia na lotnisku w Smoleńsku, nie wziął pod uwagę tego, że hel raczej się unosi, jedyną rozsądną metodą jest pozbycie się go z samolotu lecącego "na plecach". Jest to możliwe, ale w wojsku się nie stosuje.

Najfajniejsze jest to ,że owy "naukowiec" ,poseł PiSu Andrzej Ćwierz , jest z wykształcenia doktorem fizyki. :karpik :karpik
http://www.tvn24.pl/0,1701781,0,1,prokuratorzy-nie-zbadaja-helu-na-mankietach,wiadomosc.html
A fighter pilot is noted for intelligence, independence, integrity, courage, and patriotism. "Fighter Pilot" is a state of mind, not a job title. Therefore, not all people who fly fighters are fighter pilots, nor do all fighter pilots fly fighters, some of them drive trucks.

Schmeisser

  • Gość
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #524 dnia: Maja 04, 2011, 20:05:31 »
To jest horror po prostu. Ślady helu. Po roku od katastrofy. Ślady gazu, który potrafi zwiać przez 2 cm ścianke butli, jeśli ma odpowiednio dużo czasu na to, ze względu na specyficzna budowę molekularną, pozwalającą mu się przeciskać pomiędzy innymi atomami.