Śmierć generała Petelickiego jest CO NAJMNIEJ dziwna,
Nie mam dostępu do materiałów dochodzenia w tej sprawie (zakładam, że Ty również nie masz), a więc trudno powiedzieć czy jest w tej sprawie coś dziwnego. Chyba nawet nie stwierdzono jeszcze definitywnie, że było to samobójstwo - choć z informacji, które podano do wiadomości publicznej jest to bardzo prawdopodobna wersja.
W prasie cytuję się ludzi którzy nie znali Petelickiego a podają oni, że na 100 % było to samobójstwo z przyczyn osobistych. Natomiast Ci, którzy go znali twierdzą że nie miał żadnych problemów, sugerując że to raczej nie było samobójstwo.
Tylko problem polega na tym, że w wielu przypadkach samobójstw otoczenie samobójcy niczego "podejrzanego" nie zaobserwowało, nikt nawet nie podejrzewał że członek rodziny, znajomy itd. ma jakieś większe problemy mogące zaowocować targnięciem się na życie. Ludzki umysł jest bardzo skomplikowany - nigdy nie wiadomo co w tam człowiekowi pod "kopułą" siedzi. Sam znałem człowieka, który popełnił samobójstwo (ach no i też to był wojskowy ... ) i gdybyś mnie zapytał też powiedziałbym, że nic na to nie wskazywało, że nie wyglądał na człowieka z problemami itp.
Podejrzewam, że im człowiek z pozoru (na zewnątrz) "silniejszy" tym trudniej to rozpoznać, coś tam się rodzi w umyśle, ale tego otoczeniu nie okazuje. Potem podejmuje próbę samobójczą i otoczenie jest tym zaskoczone i zdziwione. Nie pierwszy i nie ostatni tego typu przypadek - tylko, że w przypadku osób nie będących osobami publicznie znanymi nijakich "teorii" się nie tworzy, a i media się tym nie interesują i nie usiłują na tym zarobić swojego "kawałka tortu".