Nie mogę się powstrzymać od skomentowania poprawki do mojego wpisu (postu byłoby niepoprawnie)
Zatem używając ręcznego przesówacza stołokulotocznego postanowiłem odpowiedzieć na zarzut poprawnej pisowni słowa spoko jako, że przeszło ono do języka potocznego podobnie jak angielskie słowo Joy/Joystick, który nie występuje w poprawnej polszczyźnie a jedynie ręczny manipulator drążkowy.Kierując się zasadą poprawnej pisowni lwia część wypowiedzi na tym forum, w szczególności w tym wątku jest niepoprawna!! Sądzę jednak, że słowo spoko jest mniej szkodliwe (bo jest potocznie używane) niż owa "poprawna polszczyzna".
Myślę, że absurdem jest stosowanie poprawnej polszczyzny (patrz powyżej) gdyż może być zwyczajnie niezrozumiała. Kos napisz innym czego użyłem i w jakim celu (podpowiedz: Określenia stosowane powyżej jako poprawne zostały zatwierdzone jako poprawne przez radę języka polskiego na wniosek prof. Jana Bieleckiego). Jestem przeciwny wszelakiemu kaleczeniu języka jako takiego jednak przesada jak zwykle jest szkodliwa.