Autor Wątek: Piaskownica Zefirro, czyli nowe zabawki dla dużych dzieci (i jak je zrobić)  (Przeczytany 8955 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Piaskownica Zefirro, czyli nowe zabawki dla dużych dzieci (i jak je zrobić)
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 25, 2010, 17:19:49 »
Przy okazji apropo tlenu to może wreszcie ten tlen zaczął by się kończyć???
Kończy się paliwo, amunicja to i tlen powinien.

Odp: Piaskownica Zefirro, czyli nowe zabawki dla dużych dzieci (i jak je zrobić)
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 25, 2010, 20:51:15 »
I tak oto biedny Zefir został zasypany listą pobożnych życzeń  :020:. Ciekaw jestem, co z tego wyniknie  :002:?
Wódka to śmierć, ale polski lotnik śmierci się nie boi...

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Piaskownica Zefirro, czyli nowe zabawki dla dużych dzieci (i jak je zrobić)
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 25, 2010, 21:02:20 »
Przy okazji apropo tlenu to może wreszcie ten tlen zaczął by się kończyć???
Kończy się paliwo, amunicja to i tlen powinien.
Mówiąc szczerze nie słyszałem o takim przypadku. Uszkodzenia instalacji tak , ale nie , że zabrakło. 
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Odp: Piaskownica Zefirro, czyli nowe zabawki dla dużych dzieci (i jak je zrobić)
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 25, 2010, 23:39:57 »
Mówiąc szczerze nie słyszałem o takim przypadku. Uszkodzenia instalacji tak , ale nie , że zabrakło. 


Hehe, nie chodzi mi o to że zaraz miałby się skończyć, tylko o to że w wielu samolotach w iłku wskaźniki aparatów tlenowych są , ale nie działają, można by to zmienić, no a w maszynach pozbawionych instalacji tlenowej przy locie na za dużej wysokości po określonym czasie stosować blackout, bardzo by to było fajne.

Zefir

  • Gość
Odp: Piaskownica Zefirro, czyli nowe zabawki dla dużych dzieci (i jak je zrobić)
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 26, 2010, 13:19:07 »
Może głupie pytanie - czy AI też będzie miało zaciachy i czy będzie o tym "wiedzieć ?
Będzie miało. Czy będzie o tym wiedzieć - nie wiem, czy warto je o tym informować  :001: - po prostu słaby pilot w nerwach nie powinien przykładać dużej wagi, czy strzela w przeciążeniu, czy nie, a znów snajper ACE mając dużą szansę na trafienie powinien podejmować ryzyko strzału. Myślę, że to wyjdzie w trakcie testów tego systemu. Jeśli AI będzie stawało sie zbyt często bezbronne, to trzeba będzie ograniczyć oddawanie strzałów przy dużych przeciążeniach i zmodyfikować istniejące algorytmy. Może się jednak okazać, że poprawki dobrze wpiszą się w już istniejący system i nie trzeba będzie niczego zmieniać.

W Iłku można doświadczyć wielu absurdalnych sytuacji, tego typu np:
Lecimy dajmy na to Mustangiem z prędkością 500km/h i w rzeczywistości aby zrobić zakręt o 180 stopni, potrzebny jest nam naprawdę duży kawałek nieba, oprócz samej prędkości wchodzi tu w grę siła ramion pilota i odporność na przeciążenia, skutkiem tego jest to ,że promień zakrętu prawdziwego Mustanga jest dwa razy większy niż tego Iłkowego, i tak jest ze wszystkimi samolotami no może oprócz Foczek.
Mustang? Mustang jest w stanie zrobić sensowną pętlę o promieniu 400m. Można zejść tak do 350m. To wcale nie jest mało. Samoloty w iłku mają opisane ograniczenia wychyleń sterów ze względu na siły konieczne do takiego działania, a Mustang ma te wartości na poziomie 500km/h, co jest chyba z grubsza poprawne. W porównaniu do tego taki Spit zaczyna cierpieć na lotkach już coś koło 320km/h, ale dokładnej wartości nie pamiętam. Do porównania pewnych wartości potrzebne są dane. Chciałbym widzieć kogoś, kto w dzisiejszych czasach wykonuje Mustangiem zakręt na krytycznych kątach natarcia i to na niewielkiej wysokości. Ba, w większości wypadków nie osiągnie 75% krytycznego kąta - zbyt duże ryzyko, bo Mustang nie ma wskaźnika kąta natarcia, a akurat wyczucie tego parametru jest... proponuję polatać samolotami wyposażonymi w taki wskaźnik i próbować pobawić się w zgadywanie kąta, na którym leci się w danej chwili... Latam troszkę akrobacji na MiGu-29 i nie jestem w stanie bez wskaźnika powiedzieć, że mam kąt natarcia 8 stopni, a nie 12.

I tak oto biedny Zefir został zasypany listą pobożnych życzeń  :020:. Ciekaw jestem, co z tego wyniknie  :002:?
Lista życzeń... Ten wątek utworzyłem nie po to, żeby zbierać oczekiwania i życzenia. Owszem, celne uwagi się przydadzą, ale na życzenia był czas, kiedy o to pytałem i pytałem również o chętnych do pomocy.
Jest kilka problemów:
A) "Bo mi się coś wydaje"... Mi też się wydaje, ale potrzebuję dowodów. Kiedyś próbowałem zbadać jaka powinna być szybkość wykonania beczki w Ki-61 - inaczej, jak bardzo zwrotna na lotkach była ta maszyna. Efekt: zero źródeł. Pozostają tylko domysły. Cały ten "symulator", to jeden wielki domysł, bo dopóki nie zabierzecie się do pisania kodu, nie uświadomicie sobie w jak wielu miejscach musicie karmić swój program parametrami, które powinny być realne i fizyczne. Tylko skąd je wziąć? Starać się dobrać jak najlepsze według własnej wiedzy i doświadczenia. Tylko wtedy pojawia się problem, że ja wybiorę jedne parametry, ale np. Loku niezależnie wybierze parametry, które dla jakiegoś samolotu dadzą 15% mniejszą szybkość na lotkach i 20% większą czułość steru kierunku... Kto ma rację? Nie ma dowodów. Oleg opisał model lotu z pewnymi uproszczeniami, ale w sposób, który w większości miejsc trzyma się kupy z punktu widzenia fizyka. Potem zasilił ten model odpowiednimi parametrami samolotów, które na ogół również nie są drastycznie różne od rozsądnych moim zdaniem. Nie mam powodów, żeby wiele z nich zmieniać. Jeśli to zrobię, to zamiast fikcyjnych reguł latania według Olega, będą fikcyjne reguły latania według Zefira, tylko protestować będą inne osoby. To, niestety, tylko gra...
B) Nawet jeśli coś zechcę zmienić, to potrzebuję liczb. Ten wątek jest doskonałym przykładem tego, że te liczby trudno dostać. Jeśli ktoś ma życzenie co do moda, to niech mi napisze dokładnie jak to ma działać. Np. obecnie jakieś zjawisko ma takie parametry - np. "długości promieni zakrętu dla samolotów mają jakieś wartości, a w rzeczywistości miały konkretne (tu są wartości) inne. Statystycznie różnice jest równa około 10% obecnej wartości." I ja wtedy wiem, jak powinien wyglądać mod.
C) Stąd przyjmować cudze pomysły będę tylko wtedy, jeśli ten ktoś zaangażuje się w prace nad modem - w większości wypadków w zebranie i uporządkowanie danych.

Może wreszcie ktoś zajmnie się problemem pilotów "beztlenowców" i w jakiś sprytny sposób odwzoruje zachowanie się pilota samolotu bozbawionego instalacji tlenowej na wyższych wysokościach.
Chętnie, tylko poproszę listę samolotów z 4.09, w których nie było instalacji tlenowej.

Podobnie chciałbym zająć się sprawą automatów do śmigieł stałoobrotowych. Tu też potrzebuję listę samolotów, które nie były wyposażone w ten wynalazek, i w których pilot bezpośrednio operował skokiem śmigła.


I na koniec:
Nie wiem, czy ktoś będzie chciał z tym latać. Będą testy, okaże się. Żeby uniknąć narzekania i dyskusji niepotrzebnych, nie chcę publikować takiego dodatku w ramach jakiejś paczki modów. Osobno też raczej nie. Jedynym akceptowanym obecnie przeze mnie rozwiązaniem jest włączenie takich poprawek do oficjalnych patchy. Przekażę poprawki do DT - jak zresztą inne, które obecnie robię, a jeśli zyskają akceptację, to może pojawią się w kolejnych wersjach. Wtedy Ci, którzy nie chcą mieć broni czułej na przeciążenia, mają taką opcję w ustawieniach trudności jak "realistic gunnery" czy jakoś podobnie.
Jeśli poprawki nie zostaną zaakceptowane do oficjalnych patchy, to będą dostępne do latania prywatnego i tylko w takim zakresie będą wspierane.

Odp: Piaskownica Zefirro, czyli nowe zabawki dla dużych dzieci (i jak je zrobić)
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 26, 2010, 13:53:49 »
Zefirze, mam pytanie trochę z innej beczki. Co z lataniem na słuch? Często zdarza mi się robić unik na sam dzwięk atakującego mnie z tyłu samolotu, zdarza się również, że częściej "wysłyszę" niż wypatrzę znajdujące się w pobliżu samoloty.
Czy tak było w rzeczywistości, a jeśli nie to czy da się zablokować to nauszne "czitowanie"?

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Piaskownica Zefirro, czyli nowe zabawki dla dużych dzieci (i jak je zrobić)
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 26, 2010, 14:00:34 »
Czy tak było w rzeczywistości, a jeśli nie to czy da się zablokować to nauszne "czitowanie"?
Stań sobie kolego koło np. An 2 z pracującym silnikiem. Zapewniam Ciebie , że kogokolwiek stojącego obok nie usłyszysz chcoćby wydzierał się w niebogłosy.   
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Zefir

  • Gość
Cóż, mimo niewielkiego wsparcia merytorycznego, za to większym wsparciu moralnym (za które bardzo dziękuję) udało mi się wyprodukować pewien model opisu "awaryjności" uzbrojenia.
Ze względu na to, że nie udało mi się znaleźć wielu danych liczbowych dotyczących opisywanych efektów, wiele z tego jest moim fizycznym przypuszczeniem, jak taki model może wyglądać, dopasowanym do tych szczątkowych danych, które istnieją. W moich poszukiwaniach najwięcej informacji znalazłem na temat Browninga M2 i właściwie można powiedzieć, że typ ten w większości jest referencyjnym dla pozostałych. Poniżej zebrałem w postaci wykresów działanie zaproponowanego przeze mnie modelu w przypadku kilku typów uzbrojenia UK/USA oraz niemieckiego. Z chęcią przyjmę komentarze, choć zastrzegam, że nie interesują mnie uwagi, które nie będą poparte danymi liczbowymi lub porównawczymi ze wskazaniami do stosownych źródeł.

Przepraszam, że wykresy mają opisy w języku angielskim, ale zamierzam zaprezentować te wykresy również na stosownym forum anglojęzycznym.


Na początek przegrzewanie się. Pierwszy wykres, to wykres procentowego zniszczenia broni w zależności od długości wystrzelonej serii (w sekundach) z wystudzonej broni. Temperatura otoczenia to 10 stopni C. Szybkostrzelność wziąłem dla broni niezsynchronizowanej ze śmigłem. Procentowe zniszczenie wpływa liniowo na rozrzut broni i odwrotnie proporcjonalnie na szanse zablokowania się broni.


Załóżmy teraz sytuację, że oddaliśmy serię o maksymalnej długości, która nie wywołuje uszkodzenia broni (około 6 sekund, różnie w zależności od modelu). Następnie odczekujemy minutę na wystudzenie broni i oddajemy kolejną serię. Wykres zależności uszkodzeń od długości drugiej serii znajduje się poniżej:

Wynika z tego, że na ogół oddawanie serii o długości około 2 sekund w ciągu minuty nie powinno przegrzać broni.

Teraz ogólne zacinanie się broni. Na pierwszym wykresie prawdopodobieństwo tego, że broń zatnie się przy strzale w zależności od przeciążenia wyrażonego w g.


Co przedstawiłem również inaczej - na wykresie znajduje się odwrotność częstości zacinania się broni, czyli z grubsza średnia liczba strzałów, po których broń ulega zacięciu w zależności od przeciążenia. Oś pionowa jest w skali logarytmicznej dla lepszego zobrazowania efektu.


Zdaję sobie sprawę, że w dużej mierze parametry te są brane na moje wyczucie i myślę, że mogą różnić się nawet do około 100% względem realnych. Z drugiej strony, chyba nie ma istniejącego sensownego, jawnego opisu modelowego tych zjawisk, a także raczej nieznana jest liczbowo opisana niezawodność broni pokładowej z II Wojny Światowej. Jeśli nie otrzymam znaczących uwag do modelu, wymagających jego zmiany, to w najbliższym tygodniu postaram się przenieść go do kodu iłka.

Na zakończenie odrobina lizusostwa. Serdeczne pozdrowienia dla J.  :020:
S!

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Chciałem tylko dodać iż czytając znajdujące sie w książce Emmerlinga Stukaflieger raorty z IX 39, znalazłem raport w którym dowódca jednostki Hs-123 narzeka na zacinające się MG-17, podkreślając że średnia wystrzelonych pocisków na kaem była w granicach 30% względem całości amunicji. Winił za to między innymi niedoszkoloną służbę naziemną.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM


-Redspider- co do niemożliwości strzelania z P-51 B,C przy G+4 to nie było na to reguły. Oczywiście wysokie G było główną przyczyną zacinania się działek jednak należy pamiętać, że nie zawsze. Wielu pilotów uzyskiwało zestrzały przy wysokich wartościach G jak chociażby nasz Cwynar podczas walk nad Norwegią w 1944 (rąbnął mieta przy ok 5G). Także proszę nie robić moda, który znacząco wyeliminuje możliwość strzelania powyżej 4G   :)

-Redspider- co do niemożliwości strzelania z P-51 B,C przy G+4 to nie było na to reguły. Oczywiście wysokie G było główną przyczyną zacinania się działek jednak należy pamiętać, że nie zawsze. Wielu pilotów uzyskiwało zestrzały przy wysokich wartościach G jak chociażby nasz Cwynar podczas walk nad Norwegią w 1944 (rąbnął mieta przy ok 5G). Także proszę nie robić moda, który znacząco wyeliminuje możliwość strzelania powyżej 4G   :)
Poza tym, problem zacinających się karabinów, rozwiązano montując silniczki, które przesuwały taśmy amunicyjne. Nie wiem dokładnie w jakim momencie eksploatowania tego typu, ale zrobiono to we wszystkich P-51B w przeciągu dwóch dób.
PFS_milo

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Nie wiem dlaczego do mnie się pije , ale nie ważne. Pisałem o PRZEGRZANYCH lufach 0,5 calówek i ich bezużyteczności jeśli pilot siał nimi zbyt długo. Razor, mógłby coś napisać o tym co się dzieje z bronią ( zwłaszcza tego kalibru ) jak ktoś dostanie skurczu palca na spuście.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Nie wiem dlaczego do mnie się pije , ale nie ważne.
Też nie wiem dlaczego wypowiedź przed moją odnosiła się do Ciebie, dlatego zacytowałem cały post whiskey111. Lepiej byłoby żebym w ogóle nie cytował, ale sądziłem, że może mój post przeskoczy na kolejną stronę i chciałem, żeby było czytelniej ;)
PFS_milo