Autor Wątek: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....  (Przeczytany 389354 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #75 dnia: Sierpnia 21, 2006, 23:10:42 »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline Ger0nim0

  • Administrator
  • *****
  • Ojciec Założyciel
    • Wszystko
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #76 dnia: Sierpnia 21, 2006, 23:20:22 »
Przepraszam o czym mówiła ta miła babka na początku, bo mi uciekło kilka "szczegółów"  :banan

Por.Kornel

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #77 dnia: Sierpnia 21, 2006, 23:36:36 »
Huh, czy w Japonii każde lądowanie jest filmowane, czy pilot wcześniej zgłosił awarię, co pozwoliło na przybycie ekipy TV??

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #78 dnia: Sierpnia 21, 2006, 23:44:24 »
Musiał zgłosić awarię skoro MAAS był już przygotowany.


MAAS - Mobile Aircraft Arresting System (mobilny system hamujący samoloty) Link
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2006, 03:19:23 wysłana przez Sundowner »

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #79 dnia: Sierpnia 22, 2006, 10:39:34 »
Odrobinkę twardo usiadł, za to pięknie go trzymał do końca. Powiedzcie mi czy ten biały dym z silników na końcu to zassany Kush, znaczy się kurz czy wstrzyknięty do silników jakiś środek gaśniczy ?
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

303_Hornet141

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #80 dnia: Sierpnia 22, 2006, 15:31:08 »
Rosyjski samolot Tu-154 ze 160 pasażerami i 10-osobową załogą rozbił się koło Doniecka na wschodzie Ukrainy - poinformowały rosyjskie agencje prasowe.
Trzydzieści ciał znaleziono na miejscu katastrofy.


Według władz lotnictwa rosyjskiego, przyczyną katastrofy były najprawdopodobniej "turbulencje". Samolot leciał z Anapy nad Morzem Czarnym (rosyjski Kraj Krasnodarski) do Petersburga.

"Sygnał SOS z samolotu Tu-154 Anapa-Petersburg petersburskich linii Pułkowo zanotowano o godz. 15.37 czasu miejscowego (13.37 polskiego). O 15.39 zniknął z ekranów radarów" - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa Julia Stadnikowa.


http://wiadomosci.onet.pl/1374369,12,item.html

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #81 dnia: Sierpnia 22, 2006, 16:01:26 »
Cytuj
Na pokładzie rosyjskiego samolotu Tu-154 według wstępnych ustaleń wybuchł pożar - powiedział rzecznik ukraińskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ihor Krol. Pożar wybuchł, gdy maszyna znajdowała się na wysokości 10 tys. metrów. Załoga podjęła wówczas decyzję o awaryjnym lądowaniu - dodał. Samolot lądował bez wyciągniętego podwozia. Zniszczył kilka okolicznych domów. Wśród ofiar mogą więc znajdować się mieszkańcy regionu, na który spadł samolot.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,8471992,wiadomosc.html
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

HansVonStunke

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #82 dnia: Sierpnia 22, 2006, 17:24:50 »
Fakt trochę to dziwne, ale Wlk.Brytania ma dwie formy licencji:

- jedna zgodna z Joint Aviation Authority's (JAA) JAR-FCL PPL i ta ma 45 godzin lotu
- druga jako National PPL (NPPL) - i tu pewnie wymagania są mniejsze.

"According to reports the 16-year-old was on only his second solo flight after clocking up 15 hours of flying."
Ale jednocześnie był uczniem-pilotem:
"The boy, said to be an accomplished student pilot, had clocked up only 15 hours of flying."

Może gość odbywał drugi lot samodzielny w ramach zdobycia tej uproszczonej brytyjskiej licencji prywatnej?

Nie rozumiem Waszego zdziwienia, Brytyjczycy mają prawo mieć limit wiekowy minimum 16 lat dla pilota samolotowego tak, jak my mamy 17. Normalne zupełnie jest też, że dopóki nie zakończysz szkolenia praktycznego i teoretycznego, nie zdasz egzaminu i nie odbierzesz licencji, to jesteś 'uczeń-pilot' ('student pilot' po anglickiemu) - tak samo dokładnie jest u nas z kazdą licencją pilota (szybowcowa, śmigłowcowa, etc.). Napisali że wykonywał 2-gi lot samodzielny - to oznacza, że był w trakcie szkolenia do licencji pilota samolotowego, z nalotem 15 godzin -i NIE MIAŁ licencji - dostałby ją, jakby skończył kurs (wylatał te 45 godzin i ileś tam tras i zaliczył wszystkie przewidziane programem szkolenia ćwiczenia) i zdał egzamin. Jedyny komentarz do tego newsa jaki mi się nasuwa- szkoda chłopaka, pewnie byłby dobrym pilotem, skoro zdołał zachować tyle zimnej krwi w tej sytuacji...szkoda że warunki i/lub umiejętności (wybaczcie cynizm, ale nie czarujmy się -po 15 godzinach i w 2gim samodzielnym to nikt jeszcze asem nie jest) nie pozwoliły mu uratować siebie. S dla niego, współczucie dla rodziny. Nie sądzę, żeby ta 'wewnętrzna' brytyjska licencja miała jakieś mniejsze wymagania niż ta JAA, ale kto ich tam wie...

P.S. Przepraszam za tak późny dopisek do tego wątku, do 'katastrof 'rzadko zaglądam...

Por.Kornel

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #83 dnia: Sierpnia 22, 2006, 18:12:57 »
No to ja dożucę jeszcze inną wersję w sprawie wypadku Tupolewa.

"Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Irina Andrianowa wykluczyła, by przyczyną katastrofy był akt terroryzmu. - Samolot został najprawdopodobniej trafiony przez piorun - powiedziała."

Trzy różne wersje zostały juz podane.

Więcej pod tym adresem 

http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=261034 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2006, 20:47:55 wysłana przez YoYo »

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #84 dnia: Sierpnia 22, 2006, 20:20:27 »
Nikt nie przeżył ze 171 osób na pokładzie... Zginęło ok 40 dzieci wracających z wakacji.
http://wiadomosci.onet.pl/1374421,12,item.html
Kóra to z kolei katastrofa na terenie byłego ZSRR?
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

maverickdan

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #85 dnia: Sierpnia 22, 2006, 20:28:38 »
Wypadki zawsze będą niema samolotów 100% bezpiecznych. Swoją drogą ciekaw jestem dlaczego nic nie robią w kierunku bezpiecznego opuszczenia samolotu przez pasażerów ,albo opuszczenia samolotu na spadochronach. Pewnie szkoda im kasy.

HansVonStunke

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #86 dnia: Sierpnia 22, 2006, 20:52:45 »
Maverickdan, a zapytaj się jakiegoś spadochroniarza, czy człowiek bez żadnego przeszkolenia teoretycznego i praktycznego, z niekoniecznie dobrym stanem zdrowia, często starszy (np. 80 lat), czy matka z 3 dzieci mógłby przeżyć skok z dużym opoźnieniem na spadochronie (np. z wysokości 12000 metrów - opóźnienia na jakies chyba z 5 minut,  jak go nie zrobisz to żywy raczej nie wylądujesz...),w dodatku w bardzo różnym terenie lądowanie, i bez kombinezonu (tam jest 'tylko' ok. -50 stopni - w T-shircie i szortach wychłodzisz się w kilka minut- akurat zanim dojdziesz do 7000 - które przywykło się uważać za 'próg śmierci' z uwagi na zawartość tlenu)...Linie lotnicze musiałyby sprzedawać bilety na pół roku naprzód, a klienci musieliby dodatkowow w cenie biletu płacić kurs spadochronowy i rezerwować sobie czas na niego - da się to zorganizować ? Ale pocieszę Cię - załogi samolotów komunikacyjnych też nie mają spadochronów. W kierunku 'bezpiecznego opuszczenia samolotu przez pasażerów' producenci robią, co mogą, ale nie ma bezpiecznego sposobu opuszczenia samolotu, który rozpadł się na np. 8000 metrów.

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #87 dnia: Sierpnia 23, 2006, 10:01:38 »
Swoją drogą ciekaw jestem dlaczego nic nie robią w kierunku bezpiecznego opuszczenia samolotu przez pasażerów ,albo opuszczenia samolotu na spadochronach. Pewnie szkoda im kasy.

Maverickdan, a zapytaj się jakiegoś spadochroniarza, czy człowiek bez żadnego przeszkolenia teoretycznego i praktycznego ... przeżyć skok z dużym opoźnieniem na spadochronie ...w dodatku w bardzo różnym terenie lądowanie, i bez kombinezonu ... Linie lotnicze musiałyby sprzedawać bilety na pół roku naprzód, a klienci musieliby dodatkowow w cenie biletu płacić kurs spadochronowy i rezerwować sobie czas na niego - da się to zorganizować ?

1. Użycie indywidualnych spadochronów to oczywista bzdura - abstrahując od tego co napisał HansVonStunke - to ile trwałaby ewakuacja np. 150, 200 czy 300 pasażerów przez zwykłe drzwi w samolocie komunikacyjnym - to trzebaby jeszcze "rampę desantową" dobudować  :004:

2. Maverickdan miał zapewne na myśli rozwiązanie podobne do czegoś takiego:



Tylko, że jest "drobna" różnica, duży samolot komunikacyjny waży "trochę" więcej niż awionetka. Masa startowa takiego samolociku jak na zdjęciu to jakieś 1000-1500 kg, natomiast np. samolot typu Boeing 737-300 ma masę całkowitą ponad 56 ton, jeżeli odliczymy paliwo (powiedzmy, że się zrzuci - 20 tys. litrów czyli jakieś 14-15 ton) to zostaje nam jeszcze 40 ton. Podobne wartości dla nieco wiekszego B767-200 to 136/90 ton - owszem jest to teoretycznie możliwe (w końcu na spadochronach desantuje się obecnie bez problemu 40 tonowe czołgi), po rozwiązaniu "paru" problemów ze sztywnością i wytrzymałością konstrukcji, amortyzacji lądowania itp. O ilę się nie mylę jest zresztą patent takiego rozwiązania pochodzący chyba z 1976 roku (czego to w biurach patentowych jeszcze nie ma :002:)

3. Kolejnym projektem (raczej koncepcją) jest oddzielana kabina pasażerska, która również miałaby lądować na spadochronie, ale ona też trochę waży (przecież tylko 200 pasażerów to średnio jakieś 16 ton), więc do problemów z pkt.2 dochodzi jeszcze kwestia systemu oddzielania, hermetyczności itp. W dużo mniejszych samolotach znam tylko dwa typy gdzie zastosowano oddzielaną kabinę: jednomiejscowy rekordowy/eksperymentalny Bell X-2 (oddzielał się przód kadłuba z kabiną) i seryjny F-111 (tam oddzielała się tylko kabina dwuosobowej załogi - tu w temacie o wahadłowcu jest schemat: http://www.il2forum.pl/index.php/topic,5156.0.html ) - pytanie czemu?

Odpowiedzią jest zarówno statystyka jak i ekonomia (dotyczy punktów 2 i 3):

- transport lotniczy jest statystycznie bardzo bezpieczny (znacznie bardziej niż jazda samochodem), emocjonowanie się katastrofami lotniczymi wynika po prostu z ich spektakularności, a co za tym idzie atrakcyjności dla mediów.

- O ile wzrosłaby cena biletu lotniczego (bo przecież wzrosłaby znacznie cena samolotu, konserwacji itp.), gdyby zastosować takie rozwiązania ewakuacyjno/ratunkowe - o 50 czy 100% ?! Jaki miałoby to wpływ na ilość pasażerów - zmalałaby czyli znowu wzrosłaby cena biletu bo jest ona ściśle związana z ilością sprzedanych biletów itd.

Prosty przykład: Przeciętna cena samochodu klasy powiedzmy u nas średniej to jakieś 50 tysięcy PLN (nie czepiać się, nie interesuje się aktualnie cennikiem samochodów, samochodami też nie za bardzo :003:) czy kupilibyście ten sam model za 75-100 tysięcy, gdyby posiadał system zwiększający szanse Waszego przeżycia w razie wypadku nawet kilkukrotnie - a przecież szansa na śmierć w wypadku samochodowym kilka razy większa niż w wypadku lotniczym?

- tutaj trochę statystyk katastrof lotniczych (niestety po angielsku): http://www.planecrashinfo.com/index.html

- a tutaj spis katastrof lotniczych (też niestety obcojęzyczny): http://www.airsafe.com/events/last_15.htm w porównaniu z ilością lotów i przewiezionych pasażerów jest tego praktycznie śladowa ilość.

ale nie ma bezpiecznego sposobu opuszczenia samolotu, który rozpadł się na np. 8000 metrów.

Jak się "rozpadnie" to faktycznie nie ma  :021:

Elwood

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #88 dnia: Sierpnia 23, 2006, 10:12:28 »
Nikt nie przeżył ze 171 osób na pokładzie... Zginęło ok 40 dzieci wracających z wakacji.
http://wiadomosci.onet.pl/1374421,12,item.html
Kóra to z kolei katastrofa na terenie byłego ZSRR?
W tym miesiącu ?
Tak na marginesie: jest mi dobrze jak słyszę takie fachowe wypowiedzi jakiegoś redaktorka, sugerującego jakoby przyczyną katastrofy mogło być uderzenie pioruna w samolot. Uje. Kól.

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #89 dnia: Sierpnia 23, 2006, 10:49:51 »
Tak trochę hurtowo.

Pierwszy link:

http://www.strizhi.info/category/photos/    -   

Komentarz:
"Szkoda, a był taki ładny"

I kolejny: 

http://www.ejection-history.org.uk/PROJECT/YEAR_Pages/2006.htm

Komentarz:
bez komentarza