Jeżeli to "Dymitr Donski" to może mieć Buławy, bo z tego okrętu je testują. Jednak, rzeczywiście, obecność takiego okrętu na Bałtyku jest mało prawdopodobna, chyba że wizytował Kronsztad i wracając nastąpiła "pomyłka nawigacyjna".
Co tam się dzieje, to tak naprawdę nikt nie wie. Pożyjom - uwidim.
W każdym razie w Szwecji zrobiła się mała panika i szukają - sami nie wiedzą do końca czego.