Autor Wątek: Impreza w Korei?  (Przeczytany 17648 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Qbeesh

  • Gość
Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 23, 2010, 10:23:31 »
No to dobranoc Helga. Pożegnaj się z bawarskim landem.

Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 23, 2010, 11:26:08 »
Ja się czuje zaniepokojony. Już od ponad pół wieku nie było na świecie jakiejś bardziej zorganizowanej akcji okazywania sobie uczuć :003: .

Offline iq85

  • APAsq
  • *
Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 23, 2010, 11:46:30 »
Gdyby Północ miała ropę to pastuchy dawno już widzieliby potrzebę "stabilizacji" tego regionu. Ale to nie Irak, tam może się gotować. Z resztą jaki inny straszak dla przeciętnego podatnika USA pozostałby na świecie? :118:
DCS/FSX/AC/pCARS

qrdl

  • Gość
Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 23, 2010, 12:30:35 »
Czy tvn24 wykluczył już hipotezę o ataku Godzilli lub Mothry? To chyba rejon zagrożony.... Czy US Army już uzasadniło zakup Mechagodzilli? I najważniejsze: czy my będziemy partycypować w kosztach? :-)

Tako rzecze,
Zaratustra


Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 23, 2010, 13:05:21 »
Ja nie wiem co wy tak ciągle o tej ropie - była by to by zaprowadzili, nie ma to nie zaprowadzają

kompletnie nie zmienia to faktu iż północ *tak sobie* ostrzelała swojego sąsiada, chomikuje atomówki (które pewnie tez 'tak sobie kiedyś użyje') i generalnie sieje zamęt - podziękujmy Rosjanom za stworzenie tak pięknego państewka

\___[O}====-
 /OOOOO\

qrdl

  • Gość
Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 23, 2010, 13:13:26 »
A mógłbyś Pchełka podać źródła swoich informacji, że to *tak sobie* (z pominięciem medialno-propagandowych frazesów)? Propaganda potrafi czynić cuda i ponoć w Niemczech jest jeszcze sporo staruchów przekonanych, że to Polacy w 39 napadli na 3 Żeszę.

Tako rzecze,
Zaratustra

Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 23, 2010, 13:20:34 »
...północ *tak sobie* ostrzelała swojego sąsiada

"Tak sobie" to oni są w stanie wojny od 1950 roku, trwa (trwał?) tylko rozejm pomiędzy stronami. A z rozejmami na wojnach tak bywa, że czasem są zrywane, czasem nie do końca przestrzegane i tyle. To dwa kraje będące w stanie wojny, tego typu "podchody" jakoś mnie w tej sytuacji nie dziwią.

Z resztą jaki inny straszak dla przeciętnego podatnika USA pozostałby na świecie? :118:
No i armia musi mieć wroga - bo armia bez wroga staje się bandą biurokratów i po latach do niczego się nie nadaje. Dlatego wroga trzeba czasem sobie "hodować" (nawet jak tak naprawdę można go cofnąć do epoki kamienia łupanego bez wysiłku) :118:

Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 23, 2010, 15:58:28 »
Gdyby Północ miała ropę to pastuchy dawno już widzieliby potrzebę "stabilizacji" tego regionu.
Wy ciągle z tą ropą. Równie dobrze w Korei diamenty mogłyby walać się po ulicach i raczej USA nie przyszłyby ich zbierać. Bo to tak jak z nastolatkami, jeden większy może sobie ustalać reguły w klasie i ustawiać niepokornych jak chce, ale tego wrednego pryszczatego w kącie nie ruszy bo tamten ma akurat dwumetrowego wujka z bejsbolem, którego nie zawaha się zawołać na pomoc.

Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 23, 2010, 20:50:56 »
Ja tam chyba polecę i porządek zrobię z komuną  :021:

Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 23, 2010, 21:06:43 »
Ja tam chyba polecę i porządek zrobię z komuną  :021:
No i po co? Czym będziesz potem dzieci straszył?  :021:

Są daleko od "cywizowanego świata"  :004:, przecież tysiące amerykańskich żołnierzy ma tam robotę od lat, chcesz żeby ich "zredukowali". Muszą mieć gdzie jeździć bo staną się niepotrzebni. Tak źle im życzysz? Wróg musi być! - najlepiej daleko od własnych domów.  :003:

Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 23, 2010, 21:16:25 »
Cytuj
Ja tam chyba polecę i porządek zrobię z komuną

Można spytać o szczegóły? Tzn o jaką komunę Ci chodzi?
L'ordre règne à Varsovie!

Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 23, 2010, 21:51:01 »
Wiecie co? Rano jak zobaczyłem pierwsze wiadomości, to pomyślałem, że nie ma bata - tym razem południe nie przepuści. Ale z każdą chwilą stwierdzam, że Koreańczycy z Południa są strasznie miękkojajeczni. Najpierw bez konsekwencji dają sobie zatopić okręt wojenny, teraz 200 rakiet spadających na ich terytorium nie skłania ich do niczego więcej niż do postawienia armii w stan gotowości i grożenia, że jeśli znowu ich zaatakują to oni mogą oddać.

Przecież to się kupy nie trzyma. Zostawiają Kima w zasadzie bez żadnych konsekwencji, już któryś raz. Pewnie skończy się na śmiesznych sankcjach ONZ które, chyba na nikim we współczesnym świecie nie robią większego wrażenia. A on doskonale wyciąga z tego wnioski i pewnie takie incydenty będą się powtarzać coraz częściej. I pewnie znowu poza słowami nie będzie żadnej reakcji... Groźby bez pokrycia nie zrobią na nikim wrażenia.
"Człowiek, który zgadza się ze wszystkim, nie zasługuje na to, by ktokolwiek się z nim zgadzał."

"Fanatyk to ktoś kto nie może zmienić zdania i nie zmieni tematu."
                                                                                                 Sir Winston Churchill

Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 23, 2010, 21:54:18 »
Ale z każdą chwilą stwierdzam, że Koreańczycy z Południa są strasznie miękkojajeczni.

Przepraszam, ale co oni mają do gadania? To "Wieki Brat" decyduje co oni mogą, a co nie mogą. A "Wielki Brat" ma na razie na łbie za dużo wojenek.  :021:

empeck

  • Gość
Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #43 dnia: Listopada 23, 2010, 22:10:18 »
A jaki interes ma Południe w atakowaniu Północy? Podejrzewam, że jeśli do konfliktu by doszło i Chiny by nie poprawły KPN (co jest wg mnie prawdopodobne), to KPN zostałaby pokonana dość szybko. Pytanie, co dalej, w przeciągu kilku lat nie da Północy dostosować do południowych standardów, myślę, że KPD po prosu nie stać na taki konflikt, nie mają możliwości ekonomicznych, by w razie wygranej zrobić cokolwiek na z Koreą Północną. A wygrać i zostawić ją samej sobie też się raczej nie da.

Zgaduję, że tu leży przyczyna. Chiny i USA też pewnie mają coś do powiedzenia.

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Impreza w Korei?
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 23, 2010, 22:11:10 »

Przepraszam, ale co oni mają do gadania? To "Wieki Brat" decyduje co oni mogą, a co nie mogą. A "Wielki Brat" ma na razie na łbie za dużo wojenek.  :021:

I Macierewicza  :118:
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg