Autor Wątek: Brukowe wiadomości dotyczace katastrofy Tu-154 - posty wywalone z poważnych tematów.  (Przeczytany 6515 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Najważniejszą obecnie kwestią jest to, aby piloci ponieśli surowe konsekwencje za swój występek na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. Mam oczywiście na mysli pośmiertną degradację.

Faktycznie najważniejsze, a może pod twoim nickiem kryje się sam Bogdan Klich, on jest zwolennikiem takich bolszewickich zachowań, czyli karania ludzi bez wyroku.

Najważniejszą obecnie kwestią jest to, aby piloci ponieśli surowe konsekwencje za swój występek na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. Mam oczywiście na mysli pośmiertną degradację.
Kolego, wiesz, że Twoje osądzanie jest żałosne :118: ? Nie wiesz na pewno i się szybko nie dowiesz, jak takie coś czytam to...  :587:
Lotnik, skrzydlaty władca świata bez granic, ze śmierci drwi, w twarz się życiu głośno śmieje

Widać kolega należy do tych bardziej zdecydowanych w rozwiązywaniu problemów, tak trochę na sposób radziecki.  :002:

Nie znalazłem jeszcze w internecie w formie pisanej, ale w TVN24 była wypowiedź Edmunda Klicha (nie mylić z Bogdanem). Jest to przewodniczący komisji badania wypadków lotniczych, który właśnie przyjechał z Rosji. Po tym co powiedział, to chyba ten drugi Klich powinien podać się do dymisji. Pewnie jeszcze dzisiaj to kilka razy powtórzą, więc radzę poczekać.
Mnie w każdym razie, "zamurowało".

Tak odnośnie tych co podniecają się ( niezdrowo pochówkiem na Wawelu)
http://fronda.pl/news/czytaj/czego_nie_wiedza_przeciwnicy_kaczynskich_na_wawelu
jest niewielki wyciąg z pracy historycznej autora
Źle trafiłeś bassy  :004: ... przeczytałem...i dziwię się, że doktor historii nie dostrzega różnicy pomiędzy XIV-XVIII wiecznymi pochówkami na Wawelu, a pochówkami na Wawelu w XXI wieku. Nie ten ustrój, nie te czasy, nie te motywacje i nie to samo społeczeństwo. Tłumaczenie zbędne. Cóż...jak się chcę dorobić ideologię do rzeczywistości to efekt jest żenujący. Ale może ja sie mylę, w końcu jestem tylko skromnym mgr inż. "od nauk technicznych"  :004:
Spokój cechuje Mistrza.

bassy

  • Gość
Green - nie wiem jak się do tego odnieść, więc tylko odpowiem - panuję. W dalszym ciągu nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie skierowane do Bassy`iego, chyba, że jesteście tą samą osobą pod dwoma nickami.
nie jestem tylko bassy :0 spoko
wkleiłem wątek historii wawelskiej akurat z frondy, natomiast fronda nie decyduje stronniczo kto jest tam pochowany tu historia jest obiektywna, więc nie wiem czego tak frondy się boisz.
A wkleiłem tę informację gdyż kilkanaście postów wcześniej ktoś nawiązał do tej kwestii.

bassy

  • Gość
Źle trafiłeś bassy  :004: ... przeczytałem...i dziwię się, że doktor historii nie dostrzega różnicy pomiędzy XIV-XVIII wiecznymi pochówkami na Wawelu, a pochówkami na Wawelu w XXI wieku. Nie ten ustrój, nie te czasy, nie te motywacje i nie to samo społeczeństwo. Tłumaczenie zbędne. Cóż...jak się chcę dorobić ideologię do rzeczywistości to efekt jest żenujący. Ale może ja sie mylę, w końcu jestem tylko skromnym mgr inż. "od nauk technicznych"  :004:

 Nie wiem czy się mylisz - nie jestem omnibusem. Jeżeli mamy inne czasy to dlaczego w woelu kwestiach nie ma referendum? Nie tylko w kwestii pogrzebu prezydenta.
 Jedno się natomiast nie zmieniło. O pochówku w świątyni decyduje kościół - czy to się komuś podoba czy nie. Upływ czasu nie ma żadnego znaczenia.

Najważniejszą obecnie kwestią jest to, aby piloci ponieśli surowe konsekwencje za swój występek na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. Mam oczywiście na mysli pośmiertną degradację.

Póki co, zgodnie z naszą, nie boję się użyć tego słowa, idiotyczną tradycją, zostali pośmiertnie awansowani "z automatu". Na tzw. "szybkiego". A przecież można było poczekać do opracowania raportu KBWLLP i ew. wtedy awansować załogę z czystym sumieniem (o ile byłoby za co) ...

Nie znalazłem jeszcze w internecie w formie pisanej, ale w TVN24 była wypowiedź Edmunda Klicha (nie mylić z Bogdanem). .
Już jest.
http://www.tvn24.pl/-1,1653371,0,1,zmuszano-mnie-do-wspolpracy-z-prokuratura,wiadomosc.html
Mocne słowa.

Offline srk76

  • *
  • =PFT=Sroka76
Jedno się natomiast nie zmieniło. O pochówku w świątyni decyduje kościół - czy to się komuś podoba czy nie. Upływ czasu nie ma żadnego znaczenia.

Dokładnie. I to w sumie kończy temat czy my tam jakieś referenda mieliśmy robić czy nie.

Z tym Wawelem to w ogóle jakaś histeria narodowa kolejna z resztą. Dziwisz się wyrwał z tym Wawelem to fakt. Ale kiepskie to było z innego powodu. Żeby z tego jakąś tragedie i hańbę narodową robić to już lekka przesada. Tym bardziej w okresie żałoby i jeszcze na samym pogrzebie awantury i transparenty.
 Jak Piłsudskiego tam chowali to większe awantury były. A Sapiecha zgodę w końcu dał bo mu zagrozili że kleryków do wojska pogonią :)
Prezydent był 100% Warszawiakiem i się na tym całym "Wawelu" pochować by nie dał na bank.

Co do yaegera czy jak mu tam. Żal oglądać takie bzdury , te machające ofiary i strzelających Agentów Smithów. Jaja sobie tylko ludzie ze śmierci innych robią - żenada. Powstrzymaj się starczy tych "Skandali" i "Faktów" w całej Sieci.

Dokładnie. I to w sumie kończy temat czy my tam jakieś referenda mieliśmy robić czy nie.

Z tym Wawelem to w ogóle jakaś histeria (...)

Nareszcie... Przecież większość się chyba orientuje że to jest nieodwracalne?

Co do yaegera czy jak mu tam. Żal oglądać takie bzdury , te machające ofiary i strzelających Agentów Smithów. Jaja sobie tylko ludzie ze śmierci innych robią - żenada. Powstrzymaj się starczy tych "Skandali" i "Faktów" w całej Sieci.
No więc ja się pytam! Gdzie jest Wiecznie Żywy Ogień?!  :021:

Z wypowiedzi pana Edmunda Klicha wynika, że gdyby w lotnictwie cywilnym występował taki brak procedur i tak niski poziom szkolenia to byśmy mieli jedną katastrofę lotniczą na tydzień.  :006:

Cytuj
natomiast fronda nie decyduje stronniczo kto jest tam pochowany tu historia jest obiektywna, więc nie wiem czego tak frondy się boisz.

1. Frondy się nie boję.
2. Tu historia jest tak samo "pisana" jak wszędzie. Dowód - tekst o pochówkach (cytowany zresztą przez Ciebie). Zdanie na temat Wawelu wyraziłem. Teraz mi to wisi i powiewa. Stało się i się nie odstanie. Jako, że szanuję zmarłych w dalsze dywagację nie wchodzę. Niech spoczywają w pokoju. Czy się tym niezdrowo podniecałem? Fakt, interesowało mnie to i byłem przeciwny tej uroczystości. Nie znaczy to, że jeśli ktoś cytuje Frondę, to od razu mam zamilknąć i dostosować się do zdania mniejszości, bo tam gość "nabełkotał" coś o niegodnych królach, których to Zamek był bądź własnością dziedziczną, bądź pozostawał nadany we władanie wraz z Koroną Królestwa Polskiego.
3. Ten człowiek powiedział kategorycznie: "Całą dyskusję wokół tego, czy prezydent Lech Kaczyński i jego żona powinni zostać pochowani na Wawelu, uważam za równie żenującą, jak przepychanki wokół kwestii pochówku Czesława Miłosza na Skałce." Czyli Twoja teza o bezstronności upada. Stronniczo powiedział, że nie można o tym dyskutować, tak jak Ty zasugerowałeś, żeby się "nie podniecać", mając na poparcie, pewnie tego pana. Czyli stronniczo, stoicie w po jednej stronie. Nie wiem, ale ja to tak zrozumiałem. Jednak w naszym pięknym i jedynym kraju jest pluralizm, czyli nikt nie będzie mi "gęby" zamykał, bo uważa, że jestem "żenujący", czy "niezdrowo się podniecam", co w moim odczuciu, starasz się robić i stąd moje pytania.

Sniffer - wytłumaczcie, co to WŻO, bom tępy?
L'ordre règne à Varsovie!

Offline zack

  • *
  • Moonhunter.
Mały OT:
Widzę że niektórzy Szanowni Koledzy zaczynają sie ładnie podpalać....
Cóż, każdy był kiedyś początkującym Forumowiczem.

Bis zum bitteren Ende.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Z wypowiedzi pana Edmunda Klicha wynika, że gdyby w lotnictwie cywilnym występował taki brak procedur i tak niski poziom szkolenia to byśmy mieli jedną katastrofę lotniczą na tydzień.  :006:
Tak nie jest, bo mało się lata. Z drugiej strony jak by się latało więcej to piloci byliby lepiej wyszkoleni... mały dylemat  :121:

Offline Ger0nim0

  • Administrator
  • *****
  • Ojciec Założyciel
    • Wszystko
(...)
Ideałem by było, aby ofiara ludzi którzy zginęli na służbie nie poszła na marne, aby nastąpiło pojednanie, i to nie chwilowe do czasu zakończenia żałoby. Niestety przeczytajcie ten wątek za miesiąc, jeżeli będzie inaczej przyrzekam, odszczekam.
No i ni chu... nie będzie szczekania.