Ja uważam, że kolonizacja naszego układu słonecznego to jedno, a próbowanie zakrzywienia czasoprzestrzeni przez co poznalibyśmy być może równoległy świat do naszego to drugie.
Coraz częściej się słyszy, że prędkość światła tylko spowalnia i jej osiąganie jest bezsensowne, więc bardziej normalnym osiągnięciem w tej dziedzinie byłoby zakrzywienia czasoprzestrzeni.
Coraz częściej się również słyszy, że najprawdopodobniej w naszym ukł. słonecznym nic oprócz nas nie istnieje.
Odp. trzeba szukać w innych galaktykach, ale w równoległych światach. Wiem, brzmi to jak jakaś bajka, ale jak się o tym pomyśli to to nie jest takie głupie.