Aj, zapomniałem, że BST jako podwykonawca jest zagrzebany mocno w systemach i modelowaniu fizyki Horneta, więc jednak będzie im on ciążył u nogi zanim będą mogli zacząć pełną parą samodzielnie strugać krokodyla i Phantoma. Pewnie zatem rzeczywiście "trochę" się z tym wszystkim zejdzie, może i poza przyszły rok. Ale i tak cieszę się, że to akurat oni wzięli się za temat.