Po 9 latach użerania się na starym kompie, który był jednocześnie pierwszym moim pecetem (Athlon 2400 xp + Geforce 4 mx 440) zrobiłem zasłużony upgrade tzn. kupiłem nowego pc. Przez te wszystkie lata katowałem poczciwego iła, który towarzyszył mi od samego początku i stał się moją ulubioną grą (może dlatego, że tylko on działał jako tako). Zawsze odwlekałem zakup kompa ze względu na to, że gry i sprzęt jeszcze się rozwijały, jednak teraz jest odpowiedni moment na zakup ponieważ grafika w grach już stanęła jeżeli pojawią się nowe konsole może to ruszy trochę do przodu ale według mnie nie za bardzo.
Ostatnio też zakupiłem A-10 i od razu powiem, że chodzi o wiele lepiej niż BS 1.0.2. Może to kwestia optymalizacji, w sumie starego blacksharka mogłem odpalić nawet na starym kompie co jednak wyglądało słabo. Ograniczało się to do ustawienia w edytorze jakiegoś wroga na płaskiej przestrzeni oddalonej od wszystkiego.
Na nowym blaszaku latam wszystko na high rozdziałka 1680x1050 i jest naprawdę bardzo płynnie. Jednak posprawdzałem co tak naprawdę ma duży wpływ na wydajność poza głównymi opcjami, np. włączenie trawy na maksa zwiększenie widoku drzew na maksa plus ich cienie obniża może o 1 klatkę albo nawet i nie. Tak samo HDR niema wpływu jak również Antyaliasing o dziwo nie spowalnia ani trochę. Największym pożeraczem jest opcja "mirrors". Głupie lusterka, a od razu zabierają ok 9 FPS - nie używam ich nawet z względu że mi przeszkadzały.
Generalnie uważam, że GTX 660 w zupełności wystarczy do płynnej gry. Za rok kiedy ceny spadną będzie można myśleć o wymianie na coś mocniejszego, co będzie zapewne długodystansowe. Chociaż zastanawia mnie to wszystko, gry są tak beznadziejnie optymalizowane żeby na siłę wymuszać na nas zmiany w sprzęcie, przykładem gra Crysis vs FarCry 3, gdzie Crysis wygląda o wiele lepiej niż gra wydana po 5 latach i ma mniejsze wymagania. Błogosławieństwo ery konsolek, ciekawi mnie tylko czy nowa seria DCS korzysta z więcej niż czterech rdzeni, bo patrząc na wydajność chyba tak.