Koledzy - to nie jest temat o tym czy lepsza jest demokracja od ... (tutaj niech sobie każdy wpisze preferowany przez siebie ustrój polityczno-gospodarczy). Demokracja ma takie, a nie inne cechy i już. To jest stwierdzenie faktu - aby kraje demokratyczne dokonały najazdu na kogokolwiek (albo od takowego najazdu odstąpiły) muszą przekonać do tego przynajmniej część społeczeństwa (zwykle i tak nie mającego pojęcia co jest korzystne, bo większość i tak mechanizmów tego nie rozumie), a to się osiąga poprzez tworzenie pozorów, medialną propagandę, czasem szukanie (lub fingowanie) pretekstów do działania itd. itp. Takie są mechanizmy działające w takowym ustroju. A czy to dobrze, czy źle - nie ma najmniejszego znaczenia - tak po prostu jest.
I dlatego jakiekolwiek działania dotyczące Libii nie są tak proste jak się niektórym wydaje i niekoniecznie zrobi się to co jest najlogiczniejsze czy najkorzystniejsze dla zrobienia tam porządku w celu uspokojenia rynku ropy i innych działań biznesowych w tym rejonie świata (bo o to w tej "zabawie" przecież chodzi).