Tak sobie kiedyś sprawdzałem stronę producenta (BiS) i znając ARMA... a w zasadzie Operation Flashpoint, bo serię od BiS znam od samego początku; w zasadzie wychowałem się na OFP... no więc znając ARMA byłem sceptycznie nastawiony do tego tytułu. Główna bolączka ARMY, która zaczęła się od momentu wyjścia 'OFP: Resistance' to była optymalizacja i wydajność. Widać, że silnik wiele się nie zmienił od tamtych czasów. Ot, dopisano skrypty odpowiedzialne za ładne renderowanie, ładną trawkę, czy ładniejsze tekstury wypasione Pixel Shaderami. Do tego model lotu, czy nawet jazdy sprawiał, że to bardziej był arcade niż sim (mówiąc o pojazdach oczewieście).
No i z takim założeniem czytałem pierwszy post w tym wątku. I muszę przyznać, że mój stosunek do tytułu zmienił się po doczytaniu ostatniego posta... nie wiem, czy Yoyek jest tak sprawnie działającym 'Trybem' machiny marketingowej, która do dnia premiery ma sprawić, że będę gotów sprzedać ostatnią parę butów, byleby tylko kupić produkt, czy po prostu ten Sim jest tak dobry ale... ale chyba sprzedam swoje buty, bo trochę się napaliłem na To:H. Biorąc również pod uwagę moją słabość do wiropłatów.
Tak czy siak, nadal trochę się boję o ten tytuł. To taka ładna pozycja... szkoda by było zmarnować taki potencjał. Jestem jednym z tych zapaleńców, którzy jak usłyszą, że w realnym egzemplarzu jakiegoś samolotu, smar z silnika pryska po czole, gotów jestem wysmarować całą twarz WD40... byle choć trochę zbliżyć się do realiów

A jak wiadomo, model lotu w ARMA jest taki, jak opisałem... Martwię się o 3 rzeczy:
-wydajność
-model lotu
-prcedury/klikanie
-ponoć całkiem wydajny - i tak się martwię
-ponoć trudny - choć nie do końca i dlatego nadal się martwię
-ponoć nie to co FSX... i dlatego się martwię
Ogólnie rzecz biorąc martwię się... choć już teraz wiem, że nie będzie to jakiś tam trenażer, a gra komputerowa. Mam jednak nadzieję, że będzie na tyle grywalne i proszę Cię Boże, na tyle realistyczne, że taki "kantogłowiec" jak ja będzie się przy tym dobrze bawił... pliiiizz.
