Nie orientuję się zbytnio w świecie FSXa, ale z tego co czytałem, to Prepar3D nie jest do końca produktem komercyjnym skierowanym do graczy.
Zgadzam się w 100% w kwestii tego jak działa DCS. Dwa razy budowałem już kompa pod DCS i obecnie to już nawet nie mam co kupić, żeby lepiej chodziło, nawet jakbym miał kolejne 5 kafli na ten cel. Kolejnym problemem jest też fakt, że co patch, to część rzeczy jest poprawiana, a inne, które działały wcześniej nagle zaczynają sprawiać problemy. Jakiś czas temu byłem wielkim fanem DCSa, ale obecnie gram w niego rzadko, bo co update to albo coś z płynnością szwankuje, albo jakiś inny bug, którego wcześniej nie było psuje mi zabawę. Bardzo sceptycznie podchodzę do EDGE, bo entuzjazm ludzi względem nowego silnika jest wielki, ale póki co nie zostało w zasadzie ogłoszone nic, co sugerowałoby, że większość tych spekulacji z forów się potwierdzi i faktycznie dostaniemy silnik dostosowany do obecnego sprzętu. Gdybym miał zgadywać to będzie jak z nową Armą - w jednej analiz silnika na YT ludzie pokazali utylizację procesora i grafiki i powiedzieli jasno, że to wciąż jednowątkowa aplikacja udająca wielowątkową. DCS to podobny rodzaj silnika - od czasu pierwszego Locka ma bardzo złą opinię jeśli idzie o performance. Już wtedy był robiony na wyrost i celował w kompletnie inny rodzaj sprzętu jaki zaczął się później pojawiać. Wydaje się, że żeby to naprawić, to cały engine trzeba by było przepisać, a wątpię, żeby ED właśnie to robiło, bo to zwyczajnie niezbyt realne dla takiego studia. Myślę, że poprawią to i owo i będzie chodzić może nieco lepiej i mieć większe możliwości, ale co jeśli za kilka lat dominującą maszyną na rynku PC będzie linuxowy Steambox? Steam niestety dominuje rynek i samo ED, które długo nie chciało się tam pojawić wreszcie poczyniło ten krok. Czarny scenariusz, bo w takiej sytuacji sprzęt i stery pod konfiguracje PC jakie znamy dziś będą mniej dostępne i droższe, rynek się skurczy i możliwości twórców symulatorów też - będziemy kolejne kilka lat czekać aż przepiszą silnik?
To są oczywiście bardzo ponure spekulacje, ale mam po prostu takie odczucie, że EDGE to nieco musztarda po obiedzie. Chciałbym po prostu spokojnie sobie grać i cieszyć się tym, a nie zgrzytać zębami ilekroć odpalę, bo najpierw pobiera update przez godzinę, a potem się okazuje, że klatki mi poleciały, czołgi jeżdżą 200km/h z górki, albo są przewracane przez samochody osobowe, a z połową lotnisk nie da się skontaktować pomimo właściwej częstotliwości radiowej.