A mnie bawi szukanie Świętego Grala czyli konfiguracji, na której "to pójdzie". Mam wrażenie, że większość kupujących w skrytości ducha ma nadzieję, że akurat u niego ta gra będzie grywalna. Jest to całkowicie irracjonalny stan, ale.... zastanówmy się, że jeśli faktycznie by się tak stało, że na nas spadnie błogosławieństwo Kloda, to co dalej?!? Myśleliście o tym, że jeśli 1/10000 może w to w miarę komfortowo polatać, to co z tego wynika?? Kilka misji SP, tzw. "kampania", bo przecież nie multi (fronty), które dla takich gier to podstawa zabawy???
Mnie powyższe śmieszy najbardziej, a przestanie jak ta gierka zacznie działać na jakimś E8400 i zwykłej grafie za 300-400 pln.
Tako rzecze,
Zaratustra