Coraz więcej czasu spędzam z symulatorem i tak na początek kilka moich refleksji związanych z A-10C:
Graficznie ten program wygląda naprawdę świetnie, szczególnie że moim ostatnim symulatorem w jaki się na serio bawiłem był Falcon 4.0 oraz Allied Force. Duża ilość szczegółów z dużej wysokości robi wrażenie, a już zupełnie zachwycające są widoki oświetlonych obiektów w nocy - chce się tylko latać i patrzeć. Inna sprawa, że tuż nad ziemią grafika zmienia się w burą, rozmytą teksturę, no ale wiadomo, że to nie jest Crysis. O modelach maszyn, szczególnie samolotów nie ma co mówić - w praktyce to fotorealizm.
Boleśnie także przekonałem się o wymogach sprzętowych programu: mój Core i7 i 2xGTX 580 SLI okazało się w niektóych miejsach naprawdę niezbędnym minimum, a i tak przy maksymalnych ustawieniach (1920x1200) kilka razy płynność spadała mi nawet poniżej 30 klatek, a było raz czy dwa, że nawet poniżej granicy płynności. Inna sprawa, to fakt że ustawienie AAx16Q nie różni się jakoś tak na moje oko od AAx4.
Odwzorowanie awioniki i wszystkich systemów: coś niesamowitego. Przez ostatnie 14 lat żyłem w przeświadczeniu, że Falcon 4.0 to realistyczny symulator. Oj wiem teraz jak bardzo się myliłem...

Co do samej nauki: zacząłem tak jak lubię (i jak mi radziliście) od misji treningowych. Na pierwszy ogień poszło lądowanie, bo zawsze wychodziłem z założenia, że jak nauczę się gładko lądować, to cała reszta pójdzie po maśle. Trening poszedł gładko i w praktyce przy pierwszej próbie wylądowałem, nie niszcząc zbytnio maszyny. Nie kombinowałem niczego na boku tylko postępowałem dokładnie według wskazówek instruktora. Jedynym problemem treningów jest to, że czasami instruktor każe użyć przycisków HOTAS, któych nie mam zapprogramowanych na klawiaturze, a jednocześnie nie podaje jak inaczej je zastąpić. Jedyne wyjście wtedy to odpalić drugą sesję programu i sprawdzić w opcjach ustawienia klawiszologii. Bardzo mi brakuje sensownej listy klawiszologii, takiej gotowej do wydruku, coś jakby ściągawki.
Sama nauka idzie gładko, oczywiście nie rozumiem od razu wszystkiego, nie wszysztkie funkcjonalności systemów są dla mnie od razu jasne, ale po kilku próbach wszystko zaczyna się układać w logiczną całość, szczególnie gdy posiłkuję się instrukcją, choć na razie przyznam, że nieczęsto.
Brakuje mi w tej chwili dwóch rzeczy:
- aktywnej pauzy, czyli możliwości zatrzymania symulacji tak, aby wszystkie systemy był aktywne, wtedy na spokojnie mógłbym sobie przełączać/eksperymentować z ustawieniami do woli;
- teskty wygłaszane przez instruktora czasami są długie i znikają z ekranu zbyt szybko: aż się prosi o możliwość ich powtórnego wyświetlenia.