Autor Wątek: Ummm... plagiat!!!  (Przeczytany 12242 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmeisser

  • Gość
Ummm... plagiat!!!
« dnia: Lutego 11, 2012, 15:19:25 »
Podczytuje sobie taką książeczkę http://pl.wikipedia.org/wiki/Pier%C5%9Bcie%C5%84_%28powie%C5%9B%C4%87%29 , lubie hardcorowe s-f ery preinformatycznej. Znamienny jest rok wydania - 1970.

Otóż, ambasador rasy Kzinów na ziemi, niejaki Mówiący-do-Zwierząt, o bardzo paskudnym charakterze i kompkleksie nieprawdopodobnego lania jakie rasa kzinów dostała od ludzi (jak nietrudno się domyślić było to pierwsze poważne lanie w historii tej rasy) ciągle chce jakiemuś ziemianinowi robić krzywdę.
Jego tradycyjną bronią jest miecz.

Miecz ma postać krótkiej rękojeści z której po ściśnięciu wysuwa się na około półtora metra metalowy przewód o grubości jednego atomu, będący anteną generatora 'pola Slavena' ( to nazwisko w książce przewija się co kilka stron - to jakis galaktyczny pomysłowy Dobromir) Pole Slavena powoduje iż wspomniany przewód staje się najtwardszą substancją we wszechświecie, jarzy się złotym światłem i generalnie przez wszystko przechodzi jak przez masełko, wydając syczący dzwięk.

Jak na mój gust to miecz Kzina wygląda tak :



...oupsie przepraszam to Miecz Świetlny, tradycyjna broń rycerza Jedi.
Wprowadzona do linii w Gwiezdne wojny: część IV - Nowa nadzieja premiera 25 maja 1977 roku. Na 7 lat po Kzinach.

Coś mi tu reverse enginering pachnie.

EDIT


Za wikipedią:

"TIE Phantom

Niewidzialny myśliwiec to jeden z najbardziej zaawansowanych wariantów TIE. Maszyna była wyposażona w zaawansowane urządzenie maskujące oparte na kryształach Stygium, uniemożliwiające jej zobaczenie jak i wykrycie przy pomocy sensorów. Uzbrojenie stanowiło 5 działek laserowych, załoga była dwuosobowa, a "niewidzialny myśliwiec" posiadał na pokładzie nawet system podtrzymujący życie. Tak wyposażona maszyna – mimo swoich taktycznych zalet – okazała się zbyt droga, by wejść do seryjnej produkcji, zdążyła jednak mocno przestraszyć liderów Rebelii[38]."


Za późno, za mało !!!  Buhahaha ,to też plagiat !!!!

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 11, 2012, 16:12:55 »
Podobno wszystko już kiedyś było... (utrwalam się w tym przekonaniu czytując coraz częściej archiwalne numery czasopism)

Science Fiction Monthly, luty 1974
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Schmeisser

  • Gość
Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 11, 2012, 16:20:27 »
Że niby niszczyciel klasy Imperial ? Podobieństwo na poziomie tego w jaki sposób podobny jest samochód sprzed 50 lat do współczesnego auta.
W Piątym Elemencie mamy niszczyciele galaktyczne klasy Nova - moim zdaniem z pokazanej perspektywy, będące kopiami imperialnych niszczycieli.
W przypadku miecza świetlnego mamy podobieństwo funkcji, konstrukcji i działania.

Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 11, 2012, 18:11:25 »
Imperium nie, ale wcześniejszy Venator jest już "podobniejszy".
Cytat: Sir Fred Hoyle
Space isn't remote at all. It's only an hour's drive away, if your car could go straight upwards

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 11, 2012, 18:39:56 »
Szmajs, polecam Ci niniejszą książkę, napisaną nie przez wazeliniarzy Lucasa, ale jednego z fanów. O niektórych rzeczach (jak np. wpływ żony reżysera) wolą w oficjalnych źródłach nie pisać, bo to "nie po linii". Zrzynek mniej lub bardziej bezczelnych było więcej.
http://secrethistoryofstarwars.com
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 11, 2012, 20:43:08 »
Kurna czemu nikt nie zrobi reaktywacji Tie Fightera (tak na poważnie w stylu DCS, wszystkie guziczki klikalne i wielki manual:)) Tylko prosze bez uszatych stworków :P

Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 11, 2012, 22:59:05 »
Kurna czemu nikt nie zrobi reaktywacji Tie Fightera
Do Orbitera ludziska porobiły takie dodatki (nie tylko ten obiekt ze SW zresztą), nawet miałem kiedyś (pewnie w razie czego bym jeszcze gdzieś znalazł) własną modyfikację tego dodatku (inny FM niż w oryginalnym dodatku - pewnie trzeba by to tera przetransponować do nowej wersji sima). Klikalnego kokpitu nie ma, w sumie nawet w niektórych dodatkach nie ma w ogóle kokpitu - jest tylko "widok na HUD" oraz panele (standard Orbiter), ale za to masz jedną zaletę: maszyna porusza się w kosmosie zgodnie z zasadami fizyki.

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 12, 2012, 12:27:22 »
Kurna czemu nikt nie zrobi reaktywacji Tie Fightera
Dołączam się do pobożnej prośby...

Przy dzisiejszej mocy komputerów możnaby pewnie metodą proceduralną generować np. powierzchnię Gwiazdy Śmierci.


LucasArts i spółka ma to gdzieś, bo skorbowali na punkcie tych przeklętych prequeli.
Jak ktoś coś zrobi amatorsko to może zdziwić się otrzymując list Cease and Desist.
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 12, 2012, 20:08:39 »
Mam lepszy pomysł, FPS w świecie SW na silniku Crysisa, dziejący się w doskonale odwzorowanej w skali 1:1 Gwiezdzie Śmierci. Skoro można zrobić duże miasto (GTA 4) to czemu nie Death Star. To była by istna orgia, jak coś takiego powstanie rzucam prace a za ostatnią wypłate kupuje sprzet pod tą gre :P

Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 13, 2012, 08:19:57 »
Kurna czemu nikt nie zrobi reaktywacji Tie Fightera

Jak na razie, to jedyna moja nadzieja na cokolwiek w tym temacie:

http://swc.hard-light.net/

Offline Yarden

  • *
  • Wirtualny Dywizjon 316
Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 13, 2012, 19:00:03 »
Urządziłem sobie ostatnio sesyjkę w Homeworldzie i Homeworldzie 2 i tak się zastanawiałem.. w takich kategoriach czysto estetycznych: bardziej podobają się wam sceny bitw kosmicznych, gdzie statki okładają się działami laserowymi (np Star Warsy) czy gdzie wystrzeliwują przeciwko sobie setki torped (np w niektórych momentach Battlestar Galactica czy Star Trek)? Bo jak tak trochę pograłem, to stwierdzam że rozwałka torpedowa przewyższa swym pięknem rozwałkę laserową.
"Nie mogę patrzeć na bitego człowieka, nie mogę! Jeżeli bije ktoś inny." - Hermann Brunner

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 14, 2012, 14:51:02 »
A widział Pan eskadrę TIE Bomberów torpedującą krążownik tych zaplutych karłów reakcji? Przecież w StarWarsach jest i to, i tamto. Szczególnie jeśli ktoś lubi mieszanej jakości literaturę EU, gdzie nawymyślali przeróżnych badziewi "jeszcze bardziej uber".

Jeśli chodzi o same wrażenia wizualno-skojarzeniowe, to właśnie dlatego "wzięły" mnie Gwiezdne wojny, bo przypominają starcia z 2 wojny światowej: jeśli zmierzyć prędkości względne myśliwców plujących do siebie z działek w walce kołowej, to jest ona zbliżona do Spitfire'ów i Messerschmittów. Coś zupełnie odmiennego od odrzutowców strącających się kpr poza zasięgiem wzroku.
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Schmeisser

  • Gość
Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 14, 2012, 15:38:44 »
Kurde, dopiero teraz sobie zdałem sprawę że w całej serii nie ma pocisków rakietowych. Wszystko załatwia się oldskólowo, serią z działka plazmowego w d..pe.

Już nie raz dyskutowano na ten temat - dla mnie wszystko co imperialne kojarzy się z 1000 letnią rzeszą. Przecież taka rotte :D tie fighterów wygląda zupełnie jak mietki. Nawet jęk silników mają zbliżony.

Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 14, 2012, 16:20:14 »
Do tego hełmy, dyscyplina, kolorystyka mundurów, sprzęt  itd. Zabieg celowy i jak najbardziej przemyślany.
SW to mieszanina naszych wszystkich mitów, legend, ale także czysta synteza antropologi i kultury z całego świata. Nawet oparcie całej historii na odwiecznych zmaganiach dobra ze złem, przy czym do końca nie wiadomo, która strona wygrywa, bo walka trwa nieprzerwanie. Nie ma dobra bez zła i odwrotnie. ;-)
Jeśli się nie mylę, to kierowcy X-wing`ów z IV części, to piloci RAF`u. Nawet akcent mają. :D

Dla mnie SW to esencja tego, co lubię, bo każdy znajdzie coś dla siebie. Jeden obejrzy i powie: fajne efekty, drugi doda swoją ideologie, kolejny będzie szukał głębszego sensu. Filmy i reszta przedsięwzięcia to umożliwiają, dlatego Lucas bije kasę, a fani mają radochę. Szkoda tylko, że takiego podejścia nie stosują np. wydawcy symulatorów, przecież przy odrobinie pomysłowości mogłoby być podobnie. Ale to już inna bajka.

Właśnie Rola - kolega nie zauważył, że w świecie SW istnieją różne zabawki zniszczenia. O tym uzbrojeniu powstało miliony stron, ale dla początkujących można polecić bastion (też mija ich 10. rocznica ;-)), mają tam encyklopedie, więc można sobie poczytać. :D

http://gwiezdne-wojny.pl/index.php (jak można zapodać)
L'ordre règne à Varsovie!

Schmeisser

  • Gość
Odp: Ummm... plagiat!!!
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 14, 2012, 16:25:53 »
LOOOOOOL Legion 501 - Pięść Vadera

To już lekka przesada bo mnie numer 501 kojarzy się głównie z 501 SchwerePanzerAbteilung, czyli kumple niejakiego Michała W. na tygrysach królewskich.
Ot taka "Pięść Hitlera" :D
« Ostatnia zmiana: Lutego 15, 2012, 07:34:26 wysłana przez KosiMazaki »