Autor Wątek: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)  (Przeczytany 4596 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 23, 2012, 14:36:04 »
Nie chodzi o to, żeby "umilać" życie sąsiadom, tylko o to, że jak to często bywa kto pierwszy ten lepszy. Jeśli sąsiad pierwszy to zrobi to Ty bedziesz się tłumaczył. Pytanie : po co ? To niech on się tłumaczy. A z drugiej strony może lepiej zejść i spokojnie porozmawiać ? Jak to nic nie da to trudno, trzeba będzie działać inaczej. Spokoju zyczę.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 23, 2012, 20:36:35 »
 Ewentualnie proponuję rozważyć skierowanie sprawy na drogę cywilną.

Na pierwszym etapie droga polubowna – sztuka negocjacji

Należy dokładnie zlokalizować źródło zakłóceń i przyczyny ( mieszkanie, osoby ,powód faktyczne przyczyny zakłóceń). Jaki jest status prawny tych osób,  czy to właściciele czy może najemcy lub podnajemcy, obywatelstwo ? Należy dokonać tych kroków i znaleźć odpowiedzi na pytania.  W tym zakresie proponuję udać, się osobiście do mieszkania z którego dochodzą uporczywe działania i zaapelować asertywnie o uszanowanie prawa do spokojnego zamieszkiwania i wspólnie wypracować zadawalający obie strony konsensus.
Gdy działania polubowne nie odniosą oczekiwanego skutku, można skierować sprawę na drogę postępowania cywilnego z Twojego powództwa, zgodnie z art. 144 k.c. właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Jako właściciel, na podstawie art. 222 par. 2 kodeksu cywilnego masz podstawę do powództwa, przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.
Do pozwu należy zebrać materiał dowodowy ( świadkowie, dowody z urządzeń rejestrujących dźwięk, obraz, zgłoszenia interwencji na policję, (najlepiej zażądać odpisu notatki z interwencji), dodatkowo samodzielne rejestrowanie na piśmie dnia i stopnia zakłócenia).
Jednak przy takim powództwie, nie masz szansy na uzyskanie zadośćuczynienia za krzywdę związaną z bezprawnym działaniem. Odszkodowanie ewentualnie ale to w kolejnym procesie na zasadach ogólnych.
Dlatego ewentualnie można rozważyć skierowanie powództwa w zakresie ochrony dóbr osobistych.
Zgodnie z art. 23 kodeksu cywilnego dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Zaś  zgodnie z art. 24 kodeksu cywilnego § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Wstępnie można przyjąć tezę naruszenia dobra osobistego w postaci zdrowia np. dyskomfort psychiczny.
Jednak należy zastrzec, że nie każdy dyskomfort jest wystarczającą podstawą prawną.
Poniżej orzeczenie SN z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00,
„Nie każdy jednak przypadek dyskomfortu psychicznego, spowodowany bezprawnym zachowaniem się innej osoby, jest wystarczającą podstawą do poszukiwania sądowej ochrony dóbr osobistych. W przypadku obrazy, o jej udzieleniu decydować powinna analiza, uwzględniająca nie tylko semantyczne znaczenie użytych słów, ale również cały kontekst sytuacyjny, oraz społeczny jego odbiór, oceniany według kryteriów właściwych dla ludzi rozsądnych i uczciwych.”
Dyskomfort psychiczny najlepiej udowodnić zeznaniami świadków i badaniami lekarskimi.
Jak wspominałam wcześniej, ciężar skierowania pozwu możesz przenieść na spółdzielnię lub wspólnotę mieszkaniową.
Proponuję zapoznać się z regulaminem funkcjonowania w bloku, w którym powinien być zdefiniowany porządek domowy i ewentualny tryb postępowania w przypadku jego zakłócania.
Odrębna własność lokalu
Jeżeli Twoje mieszkanie jest własnościowe,  to zgodnie z ustawą o własności lokali to ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości, tworzy wspólnotę mieszkaniową.  W art. 16 ustawy o własności lokali  zostało wskazane, że jeżeli właściciel lokalu wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości. Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu Zamiennego
Pozew  taki może wytoczyć zarząd jest to zwykła czynność zarządu. Decyzje o sporządzeniu pozwu, jeżeli nie ma nic innego w zapisach umownych, zarząd może podjąć samodzielnie, nie wymagana jest zgoda wszystkich mieszkańców. Wynika to z art. 22 ustawy o własności lokali.
Jeżeli Twoje mieszkanie jest spółdzielcze, a nie własnościowe to zastosowanie mają przepisy o spółdzielniach mieszkaniowych, które podobnie regulują tą kwestię.
Zgodnie z art. 81 ust. 3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych statut spółdzielni mieszkaniowej, regulaminy, uchwały i protokoły obrad organów spółdzielni, a także protokoły lustracji i roczne sprawozdanie finansowe powinny być udostępnione na stronie internetowej spółdzielni.
Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu
Na podstawie art. 11 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych  Spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego z następujących przyczyn: 1) jeżeli członek pomimo pisemnego upomnienia nadal używa lokal niezgodnie z jego przeznaczeniem lub zaniedbuje obowiązki, dopuszczając do powstania szkód, lub niszczy urządzenia przeznaczone do wspólnego korzystania przez mieszkańców albo wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali...
Spółdzielcze własnościowe do lokalu
Ponadto zgodnie z art. 17 (10 ) wyżej wskazanej ustawy w przypadku rażącego lub uporczywego wykraczania osoby korzystającej z lokalu przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo niewłaściwego zachowania tej osoby czyniącego korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, przepis art. 16 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali stosuje się odpowiednio. Z żądaniem, o którym mowa w tym przepisie, występuje zarząd spółdzielni na wniosek rady nadzorczej.

webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 23, 2012, 21:12:54 »
Yoyek to twój chyba najdłuższy post ever, ever jaki widziałem na tym forum jestem pod wrażeniem zwierzaku Ty :D.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 23, 2012, 22:01:11 »
Szczególnie że przekopiowany z wypowiedzi osoby płci ładniejszej, na dodatek ewidentnie prawniczki :)

Dzięki serdeczne raz jeszcze i to bardzo. Na razie mł. asp. pełniący obowiązki dzielnicowego przyjął moje wyjaśnienia i zapowiedział wizytę "piętro niżej". To w ramach "drogi polubownej". Zobaczym co dalej.

Z wnioskami wspólnoty to może być nieciekawie, gdyż sąsiadka należy do "rady osiedla". Osobiście mam nadzieję że tak daleko sprawa jednak nie zajdzie (bo mnie potem będą wytykać że "to ten co samotne starsze małżeństwo na bruk wyrzucił") ale dobrze wiedzieć że bezbronny nie jestem i mam jak walczyć "o swoje".
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 23, 2012, 22:35:25 »
Szczególnie że przekopiowany z wypowiedzi osoby płci ładniejszej, na dodatek ewidentnie prawniczki :)
Zlecone mojemu lepszemu ja ;) .
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Zefirro

  • Gość
Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 23, 2012, 23:03:55 »
Schizofrenia? Czy to znów nadmiar lewego alkoholu?  :118:

(Przeniosłem wypowiedzi w sprawie Mirona do "Dyskusji przy barze". Wydaje mi się, że tu bardziej pasują niż w "Software & Hardware". :) )
« Ostatnia zmiana: Lutego 24, 2012, 03:04:18 wysłana przez Zefirro »

Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 24, 2012, 14:53:55 »
Uroki życia w kołchozie... :D

Z mojego doświadczenia:

Żyli sobie dziadek z babcią, a jedynym ich celem w życiu było uprzykrzanie egzystencji moim pasierbom. A to, że grają w piłkę na boisku, a to, że siedzą na ławce itd. Jak to odpowiedzialny opiekun, zwracałem uwagę chłopakom, bo wiadomo starsi ludzie i normy społeczne i szacunek. Niestety, pani babcia raczyła rozwijać ofensywę i zajmować coraz to większe tereny. Rozpoczęła prace ogrodnicze przed swoim oknem sadząc sobie marchewkę i inne potrzebne w domu warzywa. Razu jednego dzieciaki, całkowicie nieumyślnie, naruszyły teren ogródka piłką futbolową rozmiar 5. Pani widząc, że młody człowiek próbuje dostać się po swoją zgubę złapała za czajnik i polała go wrzątkiem. Na szczęście dla chłopaka i dla niej woda wylana z trzeciego piętra zdążyła się schłodzić. Co zrobiliśmy z żoną?
Przede wszystkim poszliśmy do dziadków (szczerze powiedziawszy ja z zamiarem...) by wyjaśnić sprawę. Pan dziadek ze szczególnym heroizmem zatrzymał mnie na półpiętrze, a że chłopina krzepki narobił mi siniaków na ramieniu. Widząc, że dyskusje mają zerowy sens poszliśmy na policję i zgłosiliśmy zdarzenie uprzejmemu panu dzielnicowemu. Podaliśmy, również świadków zdarzenia. Policja zainterweniowała. Dzieci pani babcia już nie ruszała, oraz zmuszona została do zwinięcia warzywniaka. Od tej pory znajdowaliśmy kocie i psie odchody na naszej wycieraczce i pewnie było by tak do dzisiaj, bo w tej sytuacji panowie policjanci rozłożyli ręce (brak ewidentnych dowodów, że to pani babcia), gdyby nie to, że wyprowadziliśmy się na wieś i mamy wszystko w miejscu, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. Jest fajnie - do sąsiada mam z siedemset metrów, drę papę ile wlezie i czuje, że jestem u siebie. Nikt mnie nie nachodzi, nie truje i nie mówi kiedy mam i co robić. Czasem trzeba odśnieżyć, czasem w piecu pogrzebać, ale i tak jest fajnie usiąść przy kominku i powspominać jak to drzewiej bywało. 

Słowem Mironie: wyjdź z kołchozu, odkryj uroki wiejskiego życia, bo i tak sprawy nie wygrasz. Twoje dziecko, lepsza połowa i Ty sam będziecie zdrowsi. Z moich doświadczeń wynika, że to są sprawy, które ciągną się latami, nie mają żadnego rozwiązania i ukazują tylko polskie pieniactwo i to, że dla niektórych wiek emerytalny powinien zaczynać się wedle dziewięćdziesiątki.

Powiem szczerze, pomimo tego, że życie na wsi nie jest usłane różami jeśli ktokolwiek zmusiłby mnie do powrotu do klatek to osobiście bym go "zblitzował".
L'ordre règne à Varsovie!

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 24, 2012, 21:37:01 »
Miron jak chcesz to ja mam składankę: "Anty sąsiad", a w niej różnego rodzaju przyjemne odgłosy jak np. skuwania tynków ze ścian, wiercenia,  impreza, tłuczenie szkła itd. Do wyboru do koloru.

Kiedyś miałem taką historię z sąsiadem, który zrobił sobie imprezę kiedy ja miałem zdawać maturę. Jakoś to przecierpiałem i maturę zdałem ale przy najbliższej okazji z auta przyniosłem skrzynię basową, taka solidna bo sam głośnik miał 35 cm i porządny piecyk. Ciężkie jak diabli to było, ciśnienie akustyczne roznosiło samochody. Anyway wziąłem podpiąłem to do domowej roboty zasilatora, wzmacniacz ustawiłem na minimum i przez 2 godziny popuszczałem moje ulubione soldatenlieder 1939-1945. Było na tyle przyjemnie, że dwa pokoje dalej w segmentach mi się drzwi otwierały i szkło wychodziło. Drzwi od pokoju wesoło się uginały. Strach pomyśleć co się u niego w chacie działo. Potem już miałem spokój :). Rozwiązanie brute force ale sprawdziło się w moim przypadku :P.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Porady prawne (sprawy społeczne i inne niezwiązane z handlem)
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 24, 2012, 23:03:13 »
Zefirro, mechaniczny bracie - dzięki.

Kosi - kto wie czy "na odchodnym" (bo się planuję stąd przenieść ze względu na zbyt małą przestrzeń dla 4 osób, nie przez sąsiadów) nie poproszę o przysługę wypożyczenia.

Tichy - ależ ja uroki wiejskiego życia znam doskonale. Ostatnie lata "w domu rodzinnym" spędziłem w wolno stojącym domku, na studiach miałem stancję wynajętą w takowym; Kasia i jej Mama pochodzą z małej wsi na styku Pienin i Gorców - nadal mają tam domek, który na urlopach nawiedzamy... Co więcej, mieszkałem też w blokach, w których głośne imprezy - sam kilka organizowałem - wywoływały reakcje tylko w przypadku ewidentnego "przegięcia". Nawet w tym kraju może być normalnie. Ale "stolyca" nie leży w tym kraju, tylko w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.

Tyle że są "inne uwarunkowania" przez które niestety muszę mieszkać w tym mieście. Niekoniecznie akurat tu, ale tak się złożyło że tu jest mieszkanie własnościowe mojej obecnej najbliższej rodziny. A że zmiana lokalu szybko nie nastąpi, to się Qra(TM) o trochę normalności upominam. Jak mogę najlepiej.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."