Autor Wątek: Kokpit na elementach z MiG-21  (Przeczytany 91351 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #210 dnia: Stycznia 13, 2018, 22:59:55 »
Mnie się bani zakręca mając nadzieję, że katapulta nie zadziała ?!  8)

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #211 dnia: Stycznia 13, 2018, 23:46:06 »
Mnie się bani zakręca mając nadzieję, że katapulta nie zadziała ?!  8)

He he, oczywiście że działa...  ;) Jak wciśnie się zabezpieczenia na uchwycie i "wyrwie" uchwyt do góry to idzie odpowiedni sygnał do "gierki". W oryginale szedł do piromechanizmów - no ale tego jeszcze nie mam  8). No i wcześniej trzeba wyjąć zabezpieczenia naziemne (te na sznurkach) - to też działa.

Udało mi się dzisiaj dokończyć duży pulpit. Poniżej wspornik do złącz elektrycznych:



Dokończona elektryka pulpitu:



No i gotowy pulpit:



Macie rację, nie jest źle... Rewelacji może nie ma, ale źle też nie jest. Tylko pomalowałem za mało śrubek, walnąłem się o dwie. No i teraz na zdjęciu widzę że nie dokręciłem jednej śrubki mocującej - zaraz to poprawię.
 

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #212 dnia: Stycznia 14, 2018, 12:51:00 »
Macie rację, nie jest źle... Rewelacji może nie ma, ale źle też nie jest. Tylko pomalowałem za mało śrubek, walnąłem się o dwie. No i teraz na zdjęciu widzę że nie dokręciłem jednej śrubki mocującej - zaraz to poprawię.

Taki urok tych sprzętów. Nie raz nabijaliśmy się jak guma do żucia była wciśnięta w celu uszczelnienia wiatrochronu. Dlatego one nie mogą być wymuskane i brak jednej czy dwóch śrubek, tudzież śrubka w innym kolorze dodaje mu uroku niczym lekko odbiegający kolorem panel. Jest dobrze :).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #213 dnia: Lutego 13, 2018, 21:57:31 »
Tak wygląda oryginalny wspornik celownika:



Nie udało mi się go niestety zdobyć - zorganizowałem jedynie zdjęcia i kawałek oryginalnej blaszki pochodzącej z frontu wspornika:



Brak wspornika blokował mi pracę, postanowiłem więc zabrać się za zrobienie jego kopi. Założyłem, że elementy widoczne muszą wyglądać identyczne jak oryginał. Natomiast niewidoczna ramka do której mocuje się celownik już niekoniecznie musi być identyczna. Wykonałem więc ją z profili stalowych. Muszę do niej dorobić jeszcze punkty mocowania i punkty regulacyjne. Jak dobrze pójdzie, może dokończę to w weekend.



Dorobiłem opisy, szkło i blaszkę masującą:



Korpus robię z aluminium:



Muszę jeszcze go wyszlifować oraz wykonać w nim punkty mocowania do ramki. Przygotowałem też już trochę elektryki do tego wspornika:




Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #214 dnia: Lutego 26, 2018, 15:16:52 »
@moders
Czapka z głowy i gratulacje.
Przeczytałem cały wątek :D. Nie było to trudne, bo "21-szy" przez kilkanaście lat mojego życia był moim narzędziem pracy :). Pooglądałem fotografie ( łezka się w oku zakręciła ;)) i pod wrażeniem wielkim jestem.
Pozazdrościć tylko, że masz tyle zapału i pasji żeby odtworzyć kawałek historii. Co najważniejsze, będziesz mieć kiedyś własny "samolot" jak projekt już dokończysz.
W swoich wątkach wspominasz o odległości orczyka od fotela, i że w Twojej ocenie jest nieergonomiczna :).  Powiem Panu tak, że zbyt wielkiego znaczenia to nie miało. Do kabiny wsiadały takie "bysiory" ze wzrostem 160 cm z hakiem  ;D i chłopy blisko 190 cm wzrostu. Nikt tego nie przestawiał, bo jaka regulacja tam jest wiesz doskonale. Gra nie warta świeczki.
Tak naprawdę, nóg w "21-szym" w 80% procedur, używało się na kołowaniu, podczas startu i lądowania, zwłaszcza gdy wiatr był bardzo upierdliwy. W powietrzu też oczywiście, podczas jakichś płytkich zakrętów z przechyleniem 30 czy 45 stopni, żeby nadać tą prędkość kątową. Tylko ruchy w powietrzu tym sterem, były minimalne w porównaniu do takiego kołowania czy startu.
DSS też jest ok.:), a coś tam o barku ergonomii też napisałeś w wypowiedziach. Wszystko jedną ręką zrobisz z wyłączeniem silnika włącznie. Ot taka konstrukcja, ale dość przyjazna.
Dzięki kolego za Twoją pracę, bo mogłem sobie zrobić taki mały "powrót do przeszłości" :D
Gdybyś miał jakieś pytania odnośnie samolotu wal jak w dym :). Co prawda na "MF-ie" mam kilkadziesiąt godzin nalotu tylko, ale na "Bis-ie" za to paręset więc może coś będę mógł pomóc. :)

Pozdrawiam, wytrwałości Ci życzę i trzymam kciuki :)

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #215 dnia: Lutego 28, 2018, 18:04:21 »
Dzięki wielkie, miło słyszeć takie pochwały. Możesz być pewny, że będę Cię nękał pytaniami. Nie znam nikogo kto by latał na MiG-21, a mi dość mocno zależy na realizmie. Twoja wiedza może być dla mnie bardzo cenna.

Co do DSS to zdaje się masz rację, na początku zahaczałem wierzchem dłoni o przełączniki nad  DSS i dopiero po przeczytaniu Twojego posta sobie uświadomiłem, że w zasadzie to już mi te przełączniki nie przeszkadzają – chyba faktycznie się przyzwyczaiłem i inaczej układam rękę na DSS. Nie mniej dalej uważam, że miejsca jest tam mało.

W kokpicie była umieszczona jedna biała lampka, służąca do oświetlanie mapnika. Chodzi mi o tą lampkę której jasność regulowało się pokrętłem „БЕЛЫЙ СВЕТ”. Powinna znajdować się po prawej stronie kokpitu. A na zdjęciach widać tylko jedną lampkę – ale jest to lampka światła czerwonego. Czy wiesz może w którym miejscu znajdował się ta biała lampka?
Bo podejrzewam, że była umieszczona w środku tej „belki z uszczelką” do której dolega owiewka, gdzieś za blachą na której umieszczona jest rączka do awaryjnego zrzutu owiewki – dlatego nie widać jej na zdjęciach. Piloci regulowali sobie kierunek padania światła z tej lampki, czy nikt tego nie tykał?

A co z regulacją tych lampek czerwonych ze zdjęcia poniżej? Były ustawiane w jakimś konkretnym położeniu, czy „jak było tak było”. Pytam, bo wydaje się na zdjęciach że ich położenia są przypadkowe, tyle że zdjęcia są w większości robione po wycofaniu samolotów – sugerowanie się nimi może być więc błędem.
 

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #216 dnia: Marca 01, 2018, 10:17:26 »
@moders

Żarówkę światła białego bardzo dobrze zlokalizowałeś. Jest za dźwignią awaryjnego zrzutu ruchomej części osłony kabiny. Czy ona do oświetlania mapnika była nie wiem :). Nigdy w powietrzu tego nie użyłem, bo nie miałem takiej potrzeby.
Nie było możliwości regulacji kierunku świecenia tej lampki, można było tylko i wyłącznie regulować jego intensywności. Ona dawała światło na podobnej zasadzie jak są oświetlane tablice rejestracyjne w niektórych samochodach. Tego światła używałem tylko na ziemi, żeby "jasność" nastała, jak zajmowałem miejsce w samolocie albo jak je opuszczałem, czy żeby było coś widać jak technik dawał książkę samolotu do podpisu, a akurat nie miał ze sobą latarki :).
Tych czerwonych lampek ze zdjęcia, nie regulowało się na zasadzie, że pilot wsiada i ustawia. Ona mogła się gdzieś tam przekręcić, bo na sztywno nie były tam zamontowane, tylko wtedy technik samolotu to ustawiał jak należy. Ich położenie/kierunek świecenia, miało zabezpieczyć doświetlenie i tablicy głównej i części prawej i lewej burty. Tam nawet jak widzisz są takie "kołnierze" żeby to czerwone światło gdzieś tam po oczach nie dawało.

"Uszczelka" czyli wąż szczelny, nie był montowany w tej "belce", a na niej. To były takie dwa płaskowniki i między nie był zakładany ten wąż.

Mam nadzieję, że tam Waści pomogłem i rozwiałem wątpliwości.

ps. Jak pogoda będzie lepsza i cieplej będzie, to ja z chęcią do Ciebie "się wproszę" zobaczyć Twoje dzieło. Daleko nie mam, bo ja "po sąsiedzku", na północ od Twojego miejsca zamieszkania i służyłem i mieszkam.
 

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #217 dnia: Marca 01, 2018, 20:10:49 »
Potwierdziłeś moje przypuszczenia, dzięki wielkie.
Lokalizacja tej lampeczki nie dawała mi spokoju co najmniej od listopada zeszłego roku. „Naszukałem” się jej sporo. Ze schematów elektrycznych wynikało, że czerwone są 4 a biała jedna, czyli że jest ich w sumie 5. Natomiast na zdjęciach widoczne były tylko 4. Zacząłem więc szukać zdjęć, które potwierdzą jaki kolor mają te widoczne. Jak wyszło że wszystkie są czerwone, to dopiero wtedy miałem zagwozdkę  :002:.

Zapraszam do mnie. Zaraz na PW podam Ci namiary. Ciekawy jestem jak ocenisz ilość miejsca w kokpicie i wszystkie odległości. Pogadamy sobie, a i coś na „rozwiązanie języków” też się znajdzie.  :564:

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #218 dnia: Marca 03, 2018, 22:58:29 »
Udało mi się dzisiaj zakończyć prace mechaniczne nad wspornikiem głowicy celownika.



Teraz trzeba to go pomalować i zamontować przełączniki i lampki.
Zacząłem też dzisiaj przerabiać stelaż na którym wisi pulpit centralny. Jeszcze jedna wolna sobota i będzie można do niego montować głowicę celownika  :).

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #219 dnia: Marca 04, 2018, 18:51:50 »
Początek prac nad kopią pulpitu sterującego stacji radiolokacyjnej. Oryginał:


Wiązka pulpitu:


Jeszcze nie ukończony aluminiowy korpus pulpitu:

Z tej płaskiej blachy będzie wykonany front pulpitu.

Dzisiaj wykonany projekt frontu pulpitu:


I przy okazji kolejna wiązka. Tym razem do zasilania części oświetlenia prawej burty:



Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #220 dnia: Marca 10, 2018, 23:14:59 »

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #221 dnia: Marca 11, 2018, 09:43:47 »
:)
No pięknie, pięknie. Niedługo trzeba będzie z cysterną podjechać i "odlecim Panie" w siną dal.
Coraz ładniej.
 :580:

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #222 dnia: Marca 23, 2018, 23:28:52 »
Jeszcze nie ukończona wiązka do oświetlenia fragmentu tablicy centralnej:



Wykonanie tej wiązki zajęło mi około 20 roboczogodzin. Może nie widać tego na tym zdjęciu ale wiązka ma aż 2m długości. Zabrakło mi do jej ukończenia 4 złącz elektrycznych i końcówki kablowej. Mimo to i tak podpiąłem ją aby zobaczyć efekt.



Taki efekt daje około 35 żarówek i 50W mocy. I to dopiero 1/4 całego oświetlenia kokpitu.
« Ostatnia zmiana: Marca 23, 2018, 23:38:16 wysłana przez moders »

Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #223 dnia: Maja 11, 2018, 22:13:48 »
Mało czasu ostatnio, dużo pracy i stresu. Postanowiłem więc zrobić jaką prowizorkę żeby znowu sobie polatać i troszkę się oderwać od obowiązków. Nie udało mi się wymyślić sposobu na zintegrowanie kokpitu z monitorem, postanowiłem więc zrobić krok naprzód. Z pracy pożyczyłem rzutnik. Postawiłem go tymczasowo na statywie fotograficznym. Kamera od freetrack’a trafiła na szybę półprzepuszczalną głowicy celownika.



Ze ściany wyleciała mapa. Będę musiał na nią wymyślić inne miejsce. Obraz rzutuję na ścianę – niestety zieloną, stąd taka lipna kolorystyka.



Jak widać odpaliłem toto na próbę. Wygląda zachęcająco. Zaczynam więc odkładać kasę na rzutnik. Już widzę, że musi mieć większą rozdzielczość od tego pożyczonego. Powieszę go na razie na suficie. Trzeba będzie pospawać jakiś stelaż do montażu rzutnika. No i w wakacje ze ściany usunę wszelkie gwoździe i pomaluje ją na biało. Nie mam tylko pomysłu na kamerę od freetrack’a. Tam gdzie teraz wisi to przeszkadza okrutnie. Jest akurat pomiędzy oczami a ekranem. Innego miejsca na jej montaż nie widzę. A przyzwyczaiłem się do latania z freetrackiem, i jakoś bez niego kiepsko mi się lata…

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kokpit na elementach z MiG-21
« Odpowiedź #224 dnia: Maja 11, 2018, 22:18:35 »
A mi się podoba to co jest w gablotce :021:. Poza tym masz coś czego nie ma oryginalnie w ołówku i mogą Ci zazdrościć... gustownego żyrandola na suficie. Pełen szyk i elegancja.

Tak na serio to dawno nie bawiłem się Freetrackiem ale czy nie można tej kamery dać gdzieś bardziej z boku (obok szkiełka?) lub niżej i jakoś to skalibrować w programie? Montaż na szkiełku to straszna lipa. Gdyby dało się ją nieco przesunąć to wtedy tylko zrobić puszkę w klimacie kokpitu, prysnąć na zielono i wyglądałaby jak by była tam zawsze.

PS. A Kiedyś Kinecta ludki próbowali z PC odpalić, może by tym się zainteresować?
« Ostatnia zmiana: Maja 11, 2018, 22:25:59 wysłana przez KosiMazaki »
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"