No właśnie u mnie nie ma nic 'pstrykniętego'... Wczoraj ewidentnie walczyłem z blackout'ami - tylko z jednego wyszedłem cały

No i w końcu na ziemi Zimnego trafiłem po tym jak... posprzątał sam teren będąc jeszcze w czerwonych

Standardowo było fajnie i niewiele większa ilość osób niż standardowe 5-6 zapewniła niezłą rozrywkę.
Logan - mistrzostwo - zwaliłeś mnie z krzesła, a dobił mnie tekst qrdl'a "Jak Ci stanie to startuj!!!". Oszalałem i musiałem wysiąść z samolotu na chwilę bo się popłakałem... :karpik
W ogóle dużo śmiechu jak zawsze

No i Totenhamon mnie zmiażdżył, ale mam takie warunki jakie mam więc tak musi być

PS. Ups - tysięczny post! Trzeba to dzisiaj uczcić
