Autor Wątek: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się  (Przeczytany 9714 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mmaruda

  • Gość
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwca 06, 2012, 22:47:45 »
Częściowo zgodzę się z tym co pisze Ramm - też się o urząd obiłem, ale wyrobić tam się nie dało. 90% winy za wszystko ponosi samo polskie prawo, które jest tak pisane, żeby nikt absolutnie nic z niego nie zrozumiał. Jak mimo wszystko jest zrozumiałe, to trzeba dorobić błędów gramatycznych. Jednak nie jest tak, że urzędnik jest biedną gąską pomiędzy sierpem a młotem. Sporo urzędów tonie w biurokracji - na wszystko musi być podpis, papierek, wszystko trzeba załatwić osobiście, mieć stempel, a potem cały ten burdel ląduje w papierowej teczce gdzieś na jakimś regale i po jakimś czasie jest archiwizowany. Lata 50 to mało powiedziane. Najlepsze jest to, że te wszystkie papiery to masa kłopotu, bo ciężkie, bo się teczka rozpada, bo nie ma spisu treści, albo potwierdzeń odbioru z poczty itd. Tego typu robotę dostają zazwyczaj mało ogarnięte paniusie, które bojąc się o zniszczenie świeżo pomalowanych paznokci zlecają to stażystom albo praktykantom, którzy szczerze nienawidzą tak tej pracy, jak i korpusu urzędniczego i leją na to ciepłym moczem, czego efektem jest burdel, do posprzątania którego zostają przydzieleni kolejni stażyści i kółko się zamyka.

Nie twierdzę, że wszyscy urzędnicy są źli i leniwi, ale sporo jest takich, co traktuje swoją pracę jak skaranie boskie, ale ani myśli o zmianie, a ludzie kompetentni i pracowici nie są spokrewnieni z dyrektorem.

qrdl

  • Gość
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwca 07, 2012, 01:16:22 »
A co to za wiocha? Psary? Coś jak bym troszkę poznawał...


Sorb, masz jakiś kompleks o Psarach? Nie, to nie są Psary, to Sępolno, te budowane przez Szefa jeszcze.

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwca 07, 2012, 11:41:02 »
Ja oczywiście ciesze się, że coś powstało w naszym kraju tylko...

Z mojego stanu wiedzy wynika, że większość firm budownictwa drogowego balansuje na krawędzi upadku przez : 1) niskie marże i przetargowe wymuszanie dziadostwa 2) rosnące ceny surowców 3) zbyt duże zatrudnienie i realizowanie inwestycji ze środków własnych. O tyle korporacje budowlane się wybronią o tyle średnie firmy już mają kłopot. Chyba troszkę za szybko chcieliśmy pomalować trawę na zielono co nie?

Jakość? Bądźmy poważni. Budowanie czegoś w takim tempie wymusza pewne kompromisy - finansowe i jakościowe. Układanie masy w ulewie, delikatnie zaniżona grubość podbudowy pod drogą i drobne "wałki" na pracach ziemnych to niby są standardy zachodnie?  :003:

Moim zdaniem, jeśli to wszystko było zaplanowane i jest na to kasa to lepiej było poczekać - robić to stopniowo zgodnie z możliwościami polskich przedsiębiorstw, albo np. zacząć trochę wcześniej.

I kiedy na drogi pieniędzy było mało, o tyle przy stadionach lody kręciły się w najlepsze. 1 mld złotych za przebudowę stadionu w Poznaniu?:) Jeśli ktoś ma wątpliwości, że to jakieś 400 mln za dużo to chętnie się rozpiszę :)

Podsumowując - targnęliśmy się na coś ponad nasze siły i kiedy za rok - dwa skończy się pęd inwestycji i wszystko zostanie wykończone to poczujemy smak recesji gospodarczej.

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwca 07, 2012, 14:37:25 »
kozlov22--> dobrze gadasz. Dokładnie tak jest.

Trochę tego bajzlu wymusiła Unia (bo na hurra trzeba wykorzystać pieniądze), ale reszta to już nasze dzieło...

Mam też znajomych z budownictwa ogólnego to przy piwku mi opowiadali jak się w Warszawce buduje. Takie są umowy że na stadion to nawet tujki z Niemiec jechały itd...
I dlatego ten ustrój się nie wali bo wielu ludzi na tym całym bajzlu dobre lody kręci.....

Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952

qrdl

  • Gość
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwca 07, 2012, 14:42:41 »
Chciałbym wprowadzić nowy termin do języka mediów: eurówki (TM) analogicznie do nazwy "gierkówka". Za kilka lat, a może i miesięcy, będziemy tak określać spartaczone inwestycje drogowe :-). "Kolejna eurówka wymaga napraw i.... bla bla bla.... przewidywany termin wykonania remontu i ponownego oddania do użytku: koniec 2015 roku". :-))

Kokoko,
Zaratustra

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwca 07, 2012, 14:54:42 »
Eurówka kojarzy mi się także z pewną działalnością przy drodze :).
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwca 07, 2012, 15:14:04 »
Eurówka kojarzy mi się także z pewną działalnością przy drodze :).

To są leśne ssaki Mazak ;-)
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwca 07, 2012, 16:31:12 »
Nie będę zakładał nowego wątku.
WQRA mnie już sama chęć organizacji marszu Rosjan w Warszawie, wybór jest prosty, albo mecze, albo marsze, do (...) nędzy. Moim zdaniem powinien być zakaz i już, idę o zakład, że mer Moskwy nie poszedłby na to, aby ktokolwiek łaził mu po mieście w jakimś marszu, tym bardziej Polacy.
Co innego nasi: "Dziesiątnicykażdegomiesiąca", peda... geje, Narodowcy, związkowcy i hej kto Polak na... marsz, ale nie QRA Ruscy.

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwca 07, 2012, 16:50:08 »
E tam... Postawić Żuka z darmową wódką to będą się czołgać. ;)

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwca 07, 2012, 19:02:02 »
Ostatnio miałem okazję rozmawiać ze znajomym, który pracuje w Instytucie Budownictwa Dróg i Mostów i włos mi się zjeżył na głowie. Termin eurówek to niestety dość bliska perspektywa. Nasi mistrzowie świata spod znaku PO wykreślili z ustawy o zamówieniach przepis, który mówi o szczególnych warunkach, które mogą pozwolić na warunkową zmianę projektu drogi. Teraz jak GDDKiA zatwierdzi projekt, to nie ma zmiłuj - musi być wykonany, choćby były w nim błędy.

I tak oto np. ostatnie 20 km A1 na południu jest gotowe, ale nie będzie otwarte, bo nadzór budowlany nie dopuścił do użytku jednego mostu budowanego przez Strabag. Most ten wykonano w technologii nieodpowiedniej do rozmiarów (jakiś rodzaj podwieszenia) i pomimo apeli Strabagu do GDDKiA nie dopuszczono do zmiany projektu. Strabag zatem most wykonał wg projektu i stoi sobie tak wspaniały, świeży, nowy, drogi i bezużyteczny.

O obwodnicy południowej Warszawy też sporo opowiadał. To ile jest fuszerek spowodowanych wadliwymi projektami GDDKiA po prostu można napisać książkę.

Kwintesencją tego, jak się te drogi buduje jest sprawa z DSS. Firma nie płaci państwu za kupioną kopalnię, jest zadłużona i ma kłopoty z płynnością. Dostaje bez gadania kontrakt na budowę autostrady i otrzymuje pieniądze przed ukończeniem budowy. Następnie cudownie wprost upada ciągnąc za sobą setki małych firm, z których niektórzy tracą dorobek swojego życia i zastawione domy. O samobójstwach nie wspominając. Ale to nie koniec.
GDDKiA przecież umywa ręce i dobrodusznie twierdzi, że od teraz wprowadzi specjalne zaświadczenia, które wykonawca będzie musiał zbierać od podwykonawców i potwierdzające, że nie zalega im z płatnością. Dopiero potem dostanie pieniądze. Piękny pomysł? Piękny. Tyle, że obowiązuje od wielu lat.

Tym samym GDDKiA złamała dwukrotnie prawo - płacąc przed wykonaniem i nie zbierając przedtem zaświadczeń.
I niech mi ktoś powie, że ktoś za to nie dostał porządnej kasy.

Słyszał o tym ktoś w telewizji albo gazecie?

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwca 07, 2012, 19:21:42 »
Jak się posłucha właśnie takich ludzi - tych wewnątrz tego bagna, to naprawdę dochodzi się do wniosku, że z tego kraju trzeba uciekać jak najdalej, póki tonie i nie stoi nic podobnego jak mur Berliński mający zapobiegać masowej emigracji, jak to wszystko rozsypie się w pi***. Przerażają mnie takie opowieści, że na przykład taka banda urzędasów w GDDKiA w żywe oczy odwala fuszerę i nic im nie można zrobić. A co gorsza jest więcej takich jak GDDKiA, tylko w innych dziedzinach życia na przykład w służbie zdrowia.

Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwca 07, 2012, 20:28:24 »
To są leśne ssaki Mazak ;-)
No co Wy gadacie ... to są przecież automaty do lodów  :004:
Spokój cechuje Mistrza.

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwca 07, 2012, 23:15:08 »
MazuR --> banda urzędasów w GDDKiA
Miło mi.

Labienus --> che che ja też bardzo pozdrawiam Panów z IBDiMu. Kontakty z nimi zawsze dają mi wiele radości i nowych doznań.
Nie obraź się ale teraz napisałeś jak typowy pismak który wie że dzwonią ale nie wie w którym kościele.

1)-To ile jest fuszerek spowodowanych wadliwymi projektami GDDKiA po prostu można napisać książkę.
Może być najwyżej "wadliwymi projektami przyjętymi przez GDDKiA" bo GDDKiA jako taka sama nic nie projektuje. Zleca wykonanie projektu na dany odcinek w zwykłym przetargu i jakieś biuro wygrywa i projektuje. Ostatnio jest modne rozwiązanie "Projektuj i buduj" wspomnę o nim jeszcze...

2)- bo nadzór budowlany nie dopuścił do użytku jednego mostu budowanego przez Strabag
Temat znam ogólnie więc ciężko mi się odnieść. Odpadł kawał betonu pod linami sprężającymi konstrukcję. Trwa spychologia stosowana - Strabag mówi że projekt i projektant są do dupy a ten ostatni mówi że Strabag to niechluje i spartaczyli robotę.

3)- Kwintesencją tego, jak się te drogi buduje jest sprawa z DSS. Firma nie płaci państwu za kupioną kopalnię, jest zadłużona i ma kłopoty z płynnością. Dostaje bez gadania kontrakt na budowę autostrady Następnie cudownie wprost upada ciągnąc za sobą setki małych firm, z których niektórzy tracą dorobek swojego życia i zastawione domy. O samobójstwach nie wspominając. Ale to nie koniec.
GDDKiA przecież umywa ręce i dobrodusznie twierdzi, że od teraz wprowadzi specjalne zaświadczenia, które wykonawca będzie musiał zbierać od podwykonawców i potwierdzające, że nie zalega im z płatnością. Dopiero potem dostanie pieniądze. Piękny pomysł? Piękny. Tyle, że obowiązuje od wielu lat.


Tu się zgodzę tylko że ja jestem od budowy i jakości, kwestie prawne i przetargowe to wierchuszka i nieraz sam zachodzę w łeb jak niektóre sprawy się dzieją...
Poza tym ustawę o zamówieniach publicznych to nie GDDKiA sobie wymyśliła...o reszcie mechanizmów pisałem wcześniej...

4)- i otrzymuje pieniądze przed ukończeniem budowy.
No kochaniutki pieniądze zawsze płaci się w transzach po zakończeniu kolejnych wcześniej uzgodnionych etapów budowy.. nigdy nikt nie buduje za swoje a kasę dostaje na końcu. Mogą być potrącenia za uchybienia w jakości lub za przekroczenie terminu.

5)- i na koniec ciekawostka w sprawie pękających autostrad po zimie.
Budowane są właśnie na zasadzie "Projektuj i buduj" z tym że wbrew zasadzie z nazwy, konstrukcja samej nawierzchni jest narzucona z góry.
Nazywa się to WMS (wysokie moduły sztywności) i polega na tym, że do mas podbudowy stosuje się bardzo twarde asfalty. Ma to na celu ochronę przed koleinowaniem w letnich wysokich temperaturach ale asfalty te mają granicę łamliwości już przy kilku stopniach na minusie (w przeciwieństwie do asfaltów miękkich) i na to powołują się wykonawcy.
Technologię tę zapożyczono i ściągnięto na nasz grunt z Francji a wdrożył i dostosował ją na nasz grunt właśnie IBDiM.
W wielu pracach wytknięto im błędy i zaniechania ale oni z pozycji profesorów bronią się do upadłego (bo jak by się przyznali do błędów to musiały by spaść jakieś głowy).
Ja mam swoje zdanie ale zostawię je dla siebie..

Tak na koniec to Drogi mamy dobre tylko wy używacie ich niezgodnie z przeznaczeniem..(tak często mówią jak się buty reklamuje)...
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952

qrdl

  • Gość
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwca 07, 2012, 23:41:39 »

Tak na koniec to Drogi mamy dobre tylko wy używacie ich niezgodnie z przeznaczeniem..(tak często mówią jak się buty reklamuje)...


Może niekoniecznie my... ale tak mi się od kilku lat składa, że koło jamy jeżdżą mi ciężarówki z kopalni do składu kolejowego. Kiedyś jeździły inaczej, ale Pan Sędzia miał niemiłe wrażenia pod oknami. Cóż.... większość tych ciężarówek powoduje, że dom drży, a do najmniejszych nie należy i tak się dzieje w przypadku 4/5 przejazdów. Nie dziwię się, że pojawiły się koleiny, a niektóre domy już pękają. Nie mamy dróg z prawdziwego zdarzenia i raczej nie będziemy mieć, taka mentalność. Pewnie pan szoferak ledwo wiąże koniec z końcem. Bliżej nam chyba do Indii, Pakistanu niż np. Niemiec.

Tako rzecze,
Zaratustra

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: Euro: okradli, oszukali, zabiorą, zepsuje się
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwca 07, 2012, 23:59:14 »
Nietzscheański Nadczłowiek--> cha cha kiedyś kierowca patelni (tej co wozi asfalt lub kruszywa) mi palną:
- Oj Panie ja nie pamiętam kursu jak byłem nieprzeładowany.....

Trochę się działa aby to ograniczyć.
Będą wagi bramkowe i zważą każdego ale co z tym dalej to nie wiem (podobno za parę kilosów mają stać zwyczajnie krokodyle i doważać).
Nie moja działka nie jestem do końca zorientowany co i jak....
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952