Komunikacja miejsca jest ok - o ile można na niej polegać. Ja po 12 latach dojeżdżania do szkoły/uczelni/pracy pociągiem przesiadłem się na własny samochód i:
-codziennie oszczędzam na samych dojazdach 1 - 1,5 h.
-mogę jeździć tak jak lubię, czyli na około 7:00. Nie stoję specjalnie w korkach, a po pracy mam więcej czasu.
-przez całą zimę nie miałem nawet kataru.
-miesięcznie eksploatacja auta kosztuje mnie tyle, co bilet kwartalny na komunikację miejską, a samochód wcale nie należy do tych ekonomicznych.
-o różnicy w komforcie podróży nawet nie ma się co rozwodzić.
Żeby nie było, lubię kolej i jeśli mam wybrać się gdzieś dalej w podróż, to wolę pociągiem niż samochodem. A najlepiej samolotem

Najbardziej nie lubię autobusów.
Co do dyskusji transport samochodowy kontra kolejowy. Nie mam terz jak poszukać dokładniej, ale gdzieś mi się obiło o uszy, że kolej nie jest ani bardziej ekonomiczna, ani bardziej ekologiczna jeśli chodzi przewóz osób. A przy kosztach budowy i utrzymania infrasruktury kolejowej, nasze autostrady to małe piwo.
Przypominam też, że pociągi nie są na sprężone powietrze i w przypadku kryzysu energetycznego który doprowadzi do "wymarcia" samochodów, kolej czeka to samo.
