Jest to najbardziej logiczne podejście. Zamykasz platformę, zatrudniasz dobrych modelerów/programistów/grafików, tworzysz DLC i odrywasz kupony.
Może jest to logiczne z punktu widzenia księgowych w MS. Jednak dla użytkowników starszych produktów (seria Flight Simulator) taka polityka nie przyniesie nic dobrego. Mniejsza liczba użytkowników spowoduje spadek opłacalności produkcji dodatków do FSXa. Pogarsza to perspektywy bardziej wymagającej społeczności skupionej wokół linii Flight Simulator.
A że tam warszawki nie będzie, czy tez Krakowa, dla mnie to bez znaczenia, nawet w FSX nad polską rzadko się pokazuję.
Może dla Ciebie to bez znaczenia - masz bardzo egocentryczne podejście do tematu - dla innych jednak może mieć to znaczenie zasadnicze. Zastanów się dla czego jest dostępne tak dużo fotoscenerii narodowych czy poszczególnych lotnisk. Myślisz, że komuś kto chce latać akurat w Polsce, "autobusem" z EPWA do EPKK ładna mapka kawałka Grand Canion wyda się dobrym zamiennikiem?
Chcę latać nad górami mam od tego Sierra Nevada/Apallachy/Kordyliery. Chcę niziny... znajdą się na wschodnim wybrzeżu ameryki północnej, chcę sobie latać nad wyspami mam od tego Hawaje, Midway czy nawet Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych. Chcę pustynie, też wiem gdzie szukać.
Na razie masz tylko Hawaje i będziesz miał tylko to, co w opinii autorów Flighta wyda się być atrakcyjne. W świecie FSXa wybór jest znacznie większy i jestem pewien, że pracy niezależnych producentów dodatków nie zastąpi żaden, niewielki zresztą, zespół z Microsoftu.
Moim zdaniem, obecnie widoczna formuła Flighta to nieszczęście, pozycjonujące ten produkt w kategorii casual entertainment. Przy takiej grupie docelowej nie ma co łudzić się wydaniem większej ilości zaawansowanych (czytaj skomplikowanych w obsłudze) samolotów czy dodatków (ATC, Weather itd.).
A mógł MS napisać nowy engine do serii Microsoft Simulator zachowując obsługę formatów danych stosowanych w FSXe. Niestety wyboru dokonali spece od marketingu w porozumieniu z księgowymi - i powstała zabawka typu "have a fun".